CLJ U15 – Dziewczyny mocno postawiły się faworytowi

W rozegranym w Centrum Piłkarski Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce, meczu 2. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorek U15, Ślęza Wrocław przegrała z GKS-em Gieksą Katowice 1:3.

 
Znakomicie oglądało się mecz młodych piłkarek z Wrocławia i Katowic, które stworzyły świetne widowisko. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem faworyzowanej Gieksy, ale my z postawy naszych zawodniczek możemy być bardzo zadowoleni. Katowiczanki wyraźnie przewyższały wrocławianki warunkami fizycznymi, a co za tym idzie też siłą. To nie były jednak ich jedyne atuty, bo przede wszystki doskonale potrafiły operować piłką. Nasze dziewczyny zagrały za to z ogromną ambicją i dawały z siebie wszystko. Przy odrobinie szcześcia, można było pokusić się o punkt, ale jak już wcześniej zaznaczyliśmy, lepszym zespołem była dziś Gieksa.

Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando przyjezdnych, choć pierwszy strzał w tym meczu oddała Ślęza, a konkretnie z rzutu wolnego piłkę w światło bramki posłała Kasia Musiałowska. Gra toczyła się jednak głównie na połowie żółto-czerwonych. GKS atakował, ale Ślęza bardzo dobrze spisywała się w defensywie. Katowiczankom od czasu do czasu udawało się jednak rozerwać szyki obronne 1KS-u, przez co stwarzały sobie one sytuacje strzeleckie. Jedna z nich przyniosła im prowadzenie, a miało to miejsce w 22 min. To, że do przerwy więcej bramek GKS nie zdobył, zawdzięczać możemy znakomitym interwencjom Hani Wieczerzak, która rozegrała dziś kapitalne spotkanie.

Druga połowa była już bardziej wyrównana, choć już na jej początku, Hania Wieczerzak kilkukrotnie ratowała nasz zespół z opresji. Wrocławianki zagrały odważniej w ofensywie i coraz częściej zaczeły przedostawać się w okolice pola karnego Gieksy. Akcjom naszych piłkarek brakowało jednak wykończenia, w postaci strzału lub też dokładnego ostatniego podania. W 60 min. dwie nasze piłkarki nie zdołały opanować piłki we własnym polu bramkowym, co wykorzystała jedna z katowiczanek, która z najbliższej odległości umieściła piłke w siatce. W 69 min. przed utratą kolejnego gola, nasz zespół uratował słupek. W 71 min. Ślęza zdobyła gola kontaktowego, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Gabi Lewickiej, znakomicie głową uderzyła Magda Pólrolniczak. Minutę później mógł być już remis, ale nieobstawiona przed bramką Julia Guzek nie zdołała opanować trudnej piłki. Gdy tliła się w nas jeszcze nadzieja na sprawienie niespodzianki, w 74 min. GKS zdobył gola, który w praktyce zamknął ten mecz.

Mimo porażki, naszym dziewczynom należa się duże brawa, zwłaszcza za to, że na boisku zostawiły serducha.

Już w niedzielę Ślęza rozegra kolejny mecz w CLJ U15. Warto choć troszkę przybliżyć kibicom jak trudna jest to liga. Startuje w niej 8. zespołów, z których aż połowa po sezonie zostanie zdegradowana, a dwa najlepsze awansują do ósemki, która rywalizować będzie o Mistrzostwo Polski. Każdy mecz, każdy zdobyty punkt i każda bramka ma zatem duże znaczenie, a ogromne emocje towarzyszyć nam będa do ostatniej, 7. kolejki.

Trener Damian Burtowski – Zagraliśmy na prawdę dobry mecz. Dziewczyny ciężko pracowały przez całe 80 minut i za to należą im się brawa. To dopiero druga kolejka, wszystko nadal w grze, a ja jestem pewny, że po tym meczu staniemy się jeszcze silniejszą drużyną.

ŚLĘZA WROCŁAW – GKS GIEKSA KATOWICE 1:3 (0:1)

0:1 ? 22′
0:2 ? 60′
1:2 Półrolniczak 71′
1:3 ? 74′

Ślęza – Wieczerzak, Mikos (79’Krok-Orzechowska), Wilk, Rogus, Lewicka, Musiałowska, Kuriata (71’Guzek), Witkowska, Piętoń, Półrolniczak, Ambroży (36’Butwicka)
rezerwa – Gazda, Gan, Gąsiorek, Hanyż.

Zdjęcia z meczu znajdują się w galerii.