DLJ U15 – Dumni mimo porażki

W meczu Dolnośląskiej Ligi Juniorek U15, Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Świdnica 0:1.

 

Na początek wyjaśnienie. Posługujemy się nazewnictwem rozgrywek narzuconym PZPN, choć tak naprawdę nie są to rozgrywki juniorek, a trampkarek.

Kibice przybyli dziś na „Oławkę” byli świadkami bardzo dobrego i emocjonującego meczu, dwóch równych sobie drużyn. Ślęza przegrała i nie chcemy szukać tutaj usprawiedliwienia, ale warto przytoczyć kilka faktów. Świdnicka Polonia przed sezonem została bardzo wzmocniona przez to co wydarzyło się w AZS-ie PWSZ Wałbrzych. Klub ten rozwiązał umowę z trenerem dziewczyn, a ten znalazł natychmiast pracę w Świdnicy. Niezadowoleni rodzice wałbrzyszanek, solidaryzując się z trenerem, przenieśli swoje córki do Polonii, przez co można powiedzieć, że w tym klubie stworzony został taki lokalny dream team. Większość dziewczyn reprezentujących Polonię urodziła się w roku 2005, a tymczasem w naszej drużynie dziś zagrały tylko dwie piłkarki z tego górnego rocznika. Mogłoby ich być więcej, gdyby nie absurdalne przepisy narzucone przed tym sezonem, które uniemożliwiają równoczesną grę w CLJ U17 i rozgrywkach regionalnych U15 w drużynach jednego klubu. Z takim przypadkiem niestety mamy do czynienia w 1KS-ie, gdzie w zespole U17 grają cztery bardzo dobre dziewczyny z rocznika 2005, które dziś z racji przerywy w CLJ, z powodzeniem mogłyby pomóc swoim koleżankom. Ślęza ostatecznie zagrała z Polonią gołą jedenastką, w której znalazły się trenujące zaledwie od miesiąca Ania Guzikowska, Zosia Czajkowska i Jagoda Kozioł. Ta ostatnia, podobnie jak Hania Wieczerzak, urodziła się w roku 2007.

Lepiej to spotkanie rozpoczęły świdniczanki, które szybko uzyskały znaczną przewagę, a jej efektem była bramka zdobyta w 23 min. Polonia mogła prowadzić wyżej, ale przeszkodą ku temu była znakomicie dysponowana w bramce Ślęzy – Hania Wieczerzak. Pod koniec pierwszej połowy, spotkanie zaczęło się wyrównywać, a jeszcze przed przerwą dobrymi uderzeniami popisały się Magda Półrolniczak i Gabi Lewicka.

Po zmianie stron emocje sięgnęły zenitu. Strzał lewą nogą Lewickiej obroniła bramkarka, a świetne uderzenie Półrolniczak o centymetry ominęło słupek. Kapitalną szansę i to podwójną miała też w 60 min. Polonia, ale to co zrobiła interweniująca w nieprawdopodobny sposób Wieczerzak, musiało wzbudzić zachwyt każdej osoby oglądającej to spotkanie. Wrocławianki atakowały z ogromną determinacją do samego końca, mając jeszcze kilka okazji do wyrównania, lecz żadnej z nich niestety nie zdołały zamienić na gola.

Gratulujemy zwycięstwa sympatycznym świdniczankom, ale z postawy naszych młodziutkich piłkarek możemy też być dumni. Dziś się nie udało, ale przed nimi kolejne mecze i kolejne okazje na zwycięstwa, których na pewno nie będzie brakować.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA ŚWIDNICA 0:1 (0:1)

0:1 ? 23′

Ślęza – Wieczerzak, Grynkiewicz. Lewicka, Ambroży, Piaseczna, Guzek, Guzikowska, Czajkowska, Pólrolniczak, Mikos, Kozioł.