Kolejny sezon – kolejne złoto! Ślęza znów najlepsza w MMP U-13

Koszykarki Ślęzy Roof Renovation Wrocław obroniły wywalczony rok temu tytuł mistrzyń Polski w kategorii U-13K. Droga do złota nie była łatwa, ale podopieczne Mikołaja Michalaka i Michała Janiszewskiego poradziły sobie z każdym wyzwaniem, dzięki czemu mogły świętować sukces.

Przed rozpoczęciem turnieju nikt nie mówił głośno o celach i szansach żółto-czerwonych w koszalińskich finałach MMP. Trenerzy nie chcieli o niczym przesądzać, choć wiadomo było, że drużyna 1KS-u jest bardzo dobrze przygotowana do tego, aby ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium. W końcu wrocławianki zameldowały się w decydującej rozgrywce mając na koncie komplet zwycięstw na poprzednich etapach drogi.

Na inaugurację turnieju finałowego koszykarki 1KS-u walczyły z gospodyniami zmagań – KSKK Koszalin. W pierwszej kwarcie wyjściowa piątka Ślęzy zdobyła osiem punktów, druga ani jednego. W związku z tym to drużyna z Koszalina prowadziła po 10 minutach, ale od połowy drugiej odsłony dominowały już zawodniczki ze stolicy Dolnego Śląska. Gdy opadła trema związana z występem w finale i dopingiem dla miejscowego zespołu, żółto-czerwone przeprowadziły serię punktową 12:1, wychodząc na prowadzenie 29:24. W szatni zapewne padło kilka słów motywacji, a trenerzy przekazali cenne uwagi, bo trzecia kwarta była w wykonaniu Ślęzy absolutnie koncertowa. Wrocławianki wygrały ją 22:5, definitywnie przesądzając o losach spotkania. Wygrana 67:42 – pierwsze koty za płoty.

Drugi mecz, w którym rywalem 1KS-u był Lotnik Wierzawice, zaczął się dla Ślęzy znakomicie. W pierwszych pięciu minutach mistrzynie wyszły na prowadzenie 11:3 i wydawało się, że będą kontrolować przebieg spotkania. Zwłaszcza, że koleżanki z drugiej piątki dołożyły kolejne 12 punktów zapasu i po 10 minutach wrocławianki prowadziły aż 31:11. Jednak ten, kto spodziewał się 30 minut spokojnego utrzymywania bądź powiększania prowadzenia przez drużynę ze stolicy Dolnego Śląska i przestał śledzić losy tego starcia, po czterech kwartach mógł przecierać oczy ze zdziwienia. Zespół z Wierzawic nie poddał się po piorunującej pierwszej kwarcie, grając konsekwentnie i z dużą determinacją. Jeszcze przed przerwą zmniejszył swoje straty niemal o połowę.

Po wznowieniu gry w 2,5 minuty koszykarki Lotnika zdobyły osiem oczek z rzędu i nagle obie drużyny dzieliły tylko trzy oczka. Od tego momentu Ślęza miała odpowiedź na każdą udaną akcję rywalek, nie pozwalając im doprowadzić do remisu. Taki rozwój wydarzeń trwał do samego końca spotkania – wrocławianki niczym wytrawny kierowca wyścigowy potrafiły utrzymywać bezpieczny dystans i zachować zimną krew do końcowej syreny. W efekcie zwyciężyły 57:54, a dzięki wygranej klubu z Koszalina nad UKS-em Trójką Żyrardów miały już zapewniony awans do półfinałów.

W związku z tym trener Mikołaj Michalak mógł dokonać swoistego „przeglądu wojsk” i dać większą liczbę minut zawodniczkom grającym nieco mniej w pierwszych dwóch meczach. Te spisały się znakomicie, po pierwszej kwarcie wychodząc na prowadzenie 23:11. Tym razem powtórki z czwartkowej rozrywki nie było – Ślęza kontrolowała losy spotkania i nawet przegrana 9:15 czwarta odsłona nie mogła niczego zmienić. Passa meczów bez porażki trwała po wygranej 70:56.

Półfinał to starcie drużyny z Wrocławia z Basketem 4Ever Ksawerów. Obie drużyny potrzebowały czasu, żeby rozkręcić się w ofensywie. Szybciej na obroty weszły koszykarki 1KS-u, które objęły prowadzenie 8:2, a następnie 16:7. Zawodniczki Basketu były w stanie dogonić swoje przeciwniczki na początku drugiej kwarty, doprowadzając do remisu 18:18, lecz po tym zrywie znów inicjatywę przejęły wrocławianki. Tym razem już na dobre, bo w piorunującym stylu od stanu 25:20 w pięć minut zrobiło się 37:20, co dało Ślęzie spokój przed drugą połową meczu. Spokój połączył się z pewnością siebie, a efektem tego połączenia było powiększenie przewagi do 25 oczek w połowie trzeciej kwarty. Ta różnica okazała się nie być stratą nie do odrobienia – żółto-czerwone ponownie wykazały się dojrzałością i umiejętnością kontroli wydarzeń na parkiecie, ostatecznie zwyciężając 77:53.

Pierwszą połowę finałowego spotkania pomiędzy Ślęzą Roof Renovation Wrocław i Liderem Biofarm Swarzędz można by spokojnie przerobić na podręcznik gry w koszykówkę, oczywiście opisując postawę wrocławianek. Koszykarki Ślęzy przez 20 minut grały koncertowo, fenomenalnie i zachwycająco, a i każdy kolejny komplement byłby całkowicie na miejscu. Świetna postawa w defensywie przekładała się na dynamiczny i zróżnicowany atak. Ręce same składały się do oklasków, często zresztą słyszalnych w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej, bo rodzice zawodniczek 1KS-u i kibice Ślęzy licznie stawili się na trybunach. Wynik 40:11 po pierwszej połowie mówił sam za siebie.

Ale zespół ze Swarzędza nie zamierzał składać broni, od początku trzeciej kwarty grając z wiarą w odrobienie strat. Drużyna Lidera w końcu znalazła sposób na to, jak skutecznie dostarczać piłkę do Hanny Mróz, najlepszej zawodniczki klubu. W efekcie przewaga Ślęzy zaczęła topnieć, w pewnym momencie spadając do 16 punktów. Dało się wyczuć lekką nerwowość w poczynaniach młodych koszykarek 1KS-u, ale po time-oucie, o który poprosił trener Michalak, gra żółto-czerwonych znów zaczęła się układać. Po tym, jak drużyna z Wrocławia przetrwała zryw rywalek, w czwartej kwarcie ponownie wróciła konsekwentna gra i walka punkt za punkt. To wystarczyło, żeby pomimo zawziętości przeciwniczek wraz z końcową syreną wybuchła radość nie do opisania.

– Przede wszystkim chciałbym pogratulować dziewczynom całego wysiłku, który włożyły – nie tylko w ten turniej, ale i w treningi przez cały rok. Cieszę się, że mistrzostwo Polski to efekt pracy, sposobu w jakim gramy. W żadnym momencie tego sezonu nie myśleliśmy o medalach, o mistrzostwach, tylko koncentrowaliśmy się na tym, żeby rozwijać dziewczyny pod kątem motorycznym, technicznym, rozumienia gry. Nasz wynik jest efektem ubocznym naszych starań – podsumował krótko zmagania Mikołaj Michalak.

W naszym podsumowaniu celowo nie wymienialiśmy nazwisk naszych zawodniczek – na ogromne brawa zasługuje każda z nich, wszystkie dołożyły swoją cegiełkę do kolejnej pięknej karty w historii Akademii Ślęzy Wrocław i całego klubu. Trenerzy Mikołaj Michalak i Michał Janiszewski mogli spokojnie wysłać do akcji dowolną piątkę i mieć pewność, że dziewczyny poradzą sobie na parkiecie. W grze żółto-czerwonych widać było ogromną radość ze współdziałania – to, kto zdobywał punkty nie miało większego znaczenia. A tak grającej zespołowo i skutecznie grającej Ślęzy Wrocław po prostu nie można było pokonać.

Magiczna liczba Ślęzy Roof Renovation Wrocław to 27. Dlaczego? Otóż dlatego, że 27-0 to bilans naszych koszykarek w sezonie 2022/2023. Żółto-czerwone nie przegrały ani jednego spotkania w drodze po mistrzostwo Polski w kategorii U-13K. Ten wyczyn zapamiętamy na długo.

Gratulujemy serdecznie nie tylko zawodniczkom i trenerom. Wielkie brawa kierujemy także w stronę rodziców, poświęcających swój czas i zaangażowanych na sto procent w grę swoich dzieci. Pokonywali oni setki kilometrów, żeby wspierać je na każdym kroku. Bez was, szanowni państwo, tego sukcesu by nie było.

Nie byłoby go również gdyby nie wsparcie sponsora, firmy Roof Renovation. Dziękujemy za zaufanie i cieszymy się niezmiernie, że możemy liczyć na pomoc ze strony prawdziwego mecenasa sportu.

Turniej finałowy Młodzieżowych Mistrzostw Polski U-13K, Koszalin 2023

Faza grupowa

Ślęza Roof Renovation Wrocław – Klub Sportowy KSKK Koszalin 67:42 (8:12, 21:12, 22:5, 16:13)
Ślęza Roof Renovation: Poprawska 18, Górska 11, Beksińska 7, Wrońska 6, Kubik 6, Tito 6, Gryszko 5, Mikołajczyk 3, Sokołowska 2, Rosołowicz 2, Gozdalska 1, Lewicka 0.

Ślęza Roof Renovation Wrocław – UKS Lotnik Wierzawice 57:54 (31:11, 10:19, 8:13, 8:11)
Ślęza Roof Renovation: Poprawska 16, Wrońska 12, Kubik 7, Tito 7, Górska 5, Gryszko 4, Mikołajczyk 2, Beksińska 2, Gozdalska 2, Sokołowska 0, Rosołowicz 0, Michalska 0.

Ślęza Roof Renovation Wrocław – UKS Trójka Żyrardów 70:56 (23:11, 16:15, 22:15, 9:15)
Ślęza Roof Renovation: Wrońska 14, Tito 10, Lewicka 10, Beksińska 10, Gryszko 8, Kubik 5, Michalska 5, Rosołowicz 2, Mikołajczyk 2, Gozdalska 2, Sokołowska 2, Poprawska 0.

Półfinał

Ślęza Roof Renovation Wrocław – Basket 4Ever Ksawerów 77:53 (16:11, 21:12, 21:14, 19:16).
Ślęza Roof Renovation: Wrońska 13, Kubik 10, Tito 9, Górska 9, Poprawska 9, Rosołowicz 7, Gryszko 7, Lewicka 4, Sokołowska 3, Beksińska 2, Michalska 2, Gozdalska 2.

Finał

Ślęza Roof Renovation Wrocław – Lider Biofarm Swarzędz 74:56 (20:5, 20:6, 15:26, 19:19)
Ślęza Roof Renovation: Poprawska 17, Wrońska 16, Tito 14, Beksińska 10, Gryszko 8, Sokołowska 6, Rosołowicz 2, Kubik 1, Michalska 0, Górska 0, Lewicka 0, Gozdalska 0.

Wyróżnienia indywidualne:

MVP Turnieju Finałowego: Maja Poprawska
MVP meczu finałowego: Maya Tito
Najlepsza zawodniczka drużyny: Emilia Wrońska
Najlepsza piątka turnieju: Iga Kubik

Mistrzowski zespół:

Hanna Beksińska, Hanna Gozdalska, Emilia Górska, Małgorzata Gryszko, Iga Kubik, Kalina Michalska, Małgorzata Mikołajczyk, Aleksandra Lewicka, Maja Poprawska, Małgorzata Rosołowicz, Alicja Sokołowska, Maya Tito, Emilia Wrońska.
Na przestrzeni sezonu występowały również: Marta Czerwonka, Anna Hladik, Natalia Jajuga, Weronika Kasak, Laura Kudrzycka, Julia Łasisz, Pola Murowicka, Maja Piasecka, Adrianna Wasyliszyn, Zuzanna Wilkosz.
Sztab szkoleniowy: Mikołaj Michalak (I trener), Michał Janiszewski (II trener), Andrzej Lange (fizjoterapeuta).