Trampkarze podziękowali trenerowi Maciejowi Dębiczakowi.

Przed kilkoma tygodniami dosyć nieoczekiwanie doszło do zmiany trenera zespołu trampkarzy, bowiem z funkcji tej zrezygnował Maciej Dębiczak. Jego dotychczasowi podopieczni oraz ich rodzice zorganizowali małą uroczystość, podczas której podziękowali trenerowi za pracę, którą z tym zespołem wykonał.

 
Maciek Dębiczak to jeden z najdłużej pracujących w 1KS-ie trenerów grup młodzieżowych. W naszym klubie prowadził już wiele drużyn, a od lata 2019 roku podjął pracę z trampkarzami. W sezonie jesień 2020 prowadzony przez niego zespół jako beniaminek uplasował się na dobrym, 5. miejscu w tabeli II Ligi Wojewódzkiej. Plany na wiosnę były takie, by to miejsce poprawić. Plany te pozostają aktualne, ale już nie pod kierunkiem trenera Dębiczaka, ale Ednardo Monteirio, bo właśnie ten szkoleniowiec objął drużynę występującą w II WLT.

Jak nas poinformował trener Dębiczak, jego decyzja o zawieszeniu pracy trenerskiej wynikała z bardzo dużej liczby obowiązków, jakie wykonuje w naszym klubie. To prawda, bowiem Maciek to człowiek wręcz nieoceniony w 1KS-ie i jest jednym z tych, dzięki którym Ślęza Wrocław może pochwalić się Złotym Certyfikatem przyznanym przez PZPN Pierwszemu Klubowi Sportowemu we Wrocławiu.

Gdy już trener Maciek podjął niełatwą decyzję o tymczasowej przerwie w pracy szkoleniowej (choć nie tak do końca, bo wiąż pomaga przy szkoleniu młodszych roczników), jego dotychczasowi podopieczni oraz ich rodzice postanowili mu podziękować za jego pracę. W sali konferencyjnej odbyło się wzruszające (łezki też się pojawiły) spotkanie, podczas którego, trenerowi Maćkowi wręczono koszulkę na której widnieje napis – Tak wygląda najlepszy trener na świecie – No cóż, nic dodać nic ująć. Trenerowi dziękowali piłkarze, ale dziękowali też rodzice, bowiem oni to, będący najwierniejszymi kibicami drużyny, najlepiej widzieli z jakim zaangażowaniem oddawał się on pracy z chłopakami.

Na koniec kilka słów prywaty od niżej podpisanego. Znam Maćka już od wielu lat i w tym czasie dał się on poznać nie tylko jako doskonały trener, ale przede wszystkim wspaniały człowiek. Z żalem przyjąłem informację o jego decyzji, choć przyjąłem ją ze zrozumieniem. Mam jednak nadzieję, że zawieszenie pracy trenerskiej przez Maćka nie potrwa zbyt długo. Natura ciągnie wilka do lasu. Obserwując Maćka już teraz widać, że powoli się łamie. Pozostaje nam zatem czekać, a wydaję się, że ten okres oczekiwania, znając Maćka, zbyt długi nie będzie.