WLJS – Wynik oddaje przebieg meczu

W meczu 16. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław przegrała z WKS-em Śląskiem Wrocław 2:6.

 

Ślęza przegrała bardzo wysoko, to prawda. Szat jednak z tego powodu nie będziemy rozrywać. Jak już pisaliśmy w zapowiedzi, do rundy wiosennej przystąpił całkiem inny zespól niż to miało miejsce jesienią. Żeby nie być gołosłownym, w porównaniu do pierwszego w tym sezonie derbowego starcia z WKS-em, dziś na boisku zagrało zaledwie trzech zawodników, a jeden z nich, Daniel Stańczak opuścił plac gry z powodu kontuzji już po 20-stu minutach. Na boisku pojawiło się za to aż ośmiu debiutantów w drużynie Tomasza Woźnickiego, a większość z nich, to jeszcze juniorzy młodsi, dla których runda rewanżowa, będzie stanowić okazję do nabrania doświadczenia w rywalizacji ze starszymi przeciwnikami.

O pierwszej połowie możemy powiedzieć, że był to pojedynek Śląska z Wiktorem Gasztykiem. Reszta naszych piłkarzy nie potrafiła stworzyć choćby jednej akcji zakończonej jakimkolwiek strzałem. Tymczasem golkiper 1KS-u raz za razem musiał wykazywać się swoimi umiejętnościami, by skapitulować dopiero w 42 min. To, że goście do przerwy prowadzili różnicą zaledwie jednej bramki, zawdzięczamy właśnie Gasztykowi.

Po przerwie stroną dominującą był nadal Śląsk. W 48 min. miała miejsce kuriozalna sytuacja. Po rzucie rożnym jeden z zawodników gości trafił w słupek, a piłka po odbiciu się od niego toczyła się wzdłuż linii bramkowej gdzie dopadł do niej inny z piłkarzy WKS-u i z metra trafił w drugi słupek. W 52 min. nie mieliśmy już tyle szczęścia i zrobiło się 0:2. W 55 min. doczekaliśmy się pierwszego strzału 1KS-u i od razu przyniósł on efekt w postaci gola, a jego strzelcem był Ruslan Shcheniavskyi. Chwilę potem tuż obok słupka posłał piłkę Wiktor Flarski. W 65 min. goście ponownie prowadzili różnicą dwóch bramek, ale już w 67 min. po długim wykopie Gasztyka piłkę przejął Flarski i Ślęza znów złapała kontakt. Wynik 2:3 utrzymywał się do 85 min. i dla tych co nie oglądali tego starcie mógłby sugerować, że było ono w miarę wyrównane. W samej końcówce Śląsk dołożył jeszcze trzy trafienia, a końcowy rezultat chyba zgodnie z prawdą odzwierciedlał różnicę umiejętności jakie dziś zaprezentowali piłkarze obu ekip.

ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 2:6 (0:1)

0:1 ? 42′
0:2 ? 52′
1:2 Shcheniavskyi 55′
1:3 ? 65′
2:3 Flarski 67′
2:4 ? 85′
2:5 ? 90′
2:6 ? (karny) 90+3′

Ślęza – Gasztyk, Stożek, Rzhevskyi, Chmielewski, Pietrzyk, Shcheniavskyi, Stańczak (23’Walczyk, 73’Patryło), Kociemski (81’Mleczak), Błażewicz, Flarski, Ziglewski (46’Stelmaszek)