Udana wiosna zespołów trampkarzy.

Trzy zespoły trampkarzy rywalizowały w rozgrywkach sezonu wiosna 2022. Fantastycznie spisała się w nich pierwsza drużyna w kategorii U15. Swoje zrobił też i drugi zespół w tej kategorii wiekowej, a gorzej niż jesienią zaprezentowała się drużyna U14.

 

II WLT U15

Po sezonie jesień 2021, w którym będąca beniaminkiem Ślęza zajęła 2. miejsce, pisaliśmy o małym niedosycie, bo choć przecież zajęcie tej pozycji przez nowicjusza w tej klasie rozgrywkowej, powinno się traktować jako duży sukces, to przecież naprawdę niewiele brakowało, by Ślęza w tych rozgrywkach okazała się być najlepsza. To czego nie udało się jednak osiągnąć jesienią, stało się celem na wiosnę, o czym otwarcie mówił trener Wojciech Czwartos. Teraz już wiemy, że cel ten został osiągnięty, a przy tym nasi młodzi piłkarze wygrali rozgrywki w sposób bardzo przekonywujący. Tak naprawdę w sezonie wiosna 2022 sytuacja była taka, że wpierw była Ślęza, potem długo, długo nic i wreszcie pozostałe zespoły.

O tym, że nasza drużyna ma spory potencjał, wiedzieliśmy już wcześniej. Mecze sparingowe tylko nas w tym utwierdziły. W pierwszym z nich Ślęza rozgromiła występującą w I WLT Polonię-Stal Świdnica 10:1. Porażka 4:5 na obozie w Nowej Rudzie z połączonym zespołem U17/U15 miejscowego Piasta, powodów do niepokoju nie dawała, tym bardziej, że w kolejnych meczach kontrolnych, żółto-czerwoni wygrali 8:0 z Parasolem U14 i 3:1 z WKS-em Śląskiem. Lekki prysznic stanowiła za to porażka 2:3 w Lubaniu z Łużycami, ale humory po po niej szybko zostały poprawione, po tym jak Ślęza wygrała 3:0 spotkanie w Brzegu z czołowym zespołem Opolszczyzny, miejscową Stalą, a także po zwycięstwie 4:2 w Polkowicach z Górnikiem.

Do rozgrywek ligowych Ślęza i jej kibice przystępowali w dobrych nastrojach, a po inauguracyjnym, wygranym 2:0 meczu z Parasolem II były one jeszcze lepsze. W 2. kolejce 1KS pojechał do Dzierżoniowa, by zmierzyć się z niewygodnym dla siebie rywalem, jakim jest miejscowa Lechia. I rzeczywiście, było to trudne, ale jednak zwycięskie starcie, bowiem wrocławianie wygrali 2:1. W 3. kolejce do Wrocławia zawitał beniaminek z Łagiewnik, który jak się potem okazało, był rewelacją tych rozgrywek, lecz w meczu rozgrywanym pod balonem stracił aż 11 bramek, strzelając tylko jedną. Tydzień później podopieczni trenera Czwartosa pokazali moc, wygrywając aż 6:0 w Nowej Rudzie z Piastem, który przed tym meczem przewodził w ligowej tabeli. Swoją bardzo dobrą dyspozycję drużyna potwierdziła gromiąc 4:0 FC Wrocław Academy II. Następnie Ślęza wygrała w Brzegu Dolnym 12:0 i u siebie z Olympicem II 9:1. Na półmetku rozgrywek 1KS z bardzo duża przewagą przewodził w ligowej tabeli, a w serii rewanżowej miał za zadanie potwierdzić swoją dominację w rozgrywkach. Na początek był rewanż z Parasolem II i ponownie Ślęza wygrała z tym przeciwnikiem 2:1. Z dzierżoniowską Lechią tym razem poszło łatwiej, bowiem 1KS wygrał 4:1. Przed meczem w Łagiewnikach z Zielonymi przestrzegaliśmy naszych piłkarzy, by ani na chwilę nie lekceważyli beniaminka. Mecz z nim tylko pokazał, że tego robić nie można było. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1, a choć Ślęza na początku drugiej połowy zdołała wyrównać, to zaraz potem ponownie na prowadzeniu byli miejscowi. Końcowe fragmenty spotkania 1KS zagrał jednak jak na lidera przystało i ostatecznie zwyciężył 5:3. To zwycięstwo już praktycznie zapewniało naszej drużynie 1. miejsce w tabeli, choć matematyka pokazywała, że oficjalnie tego ogłosić jeszcze nie możemy. Co się jednak odwlecze to … Mecz 11. kolejki z Piastem Nowa Ruda rozgrywany był 29 maja na Kłokoczycach. Kibice byli świadkami festiwalu bramek, których więcej jednak strzeliła Ślęza, wygrywając 6:4 i tym samym na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, wszyscy obecni na stadionie mogli już fetować mistrzostwo II WLT i awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Choć główny cel już został osiągnięty, to drużyna nie zamierzała spocząć na laurach i wyznaczyła sobie kolejny, a mianowicie zakończenie rozgrywek z kompletem zwycięstw na koncie. W jego osiągnięciu najtrudniejszym wydawał się być rewanżowy mecz z FC Wrocław Academy II, tym bardziej, że przeciwnik zagrał w nim mocno wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny. Żółto-czerwoni potwierdzili jednak swoją klasę wygrywając 2:1. Ostatnie dwa mecze z najniżej klasyfikowanymi rywalami, były tylko dopełnieniem formalności. Z AP Brzeg Dolny Ślęza wygrała 16:0, a z Olympicem II 8:0.

14 meczów i 14 zwycięstw. do tego 89 strzelonych bramek i zaledwie 13 straconych. Czy można mieć zatem jakieś pytania. Krótko mówiąc, drużyna trenera Wojciecha Czwartosa ma za sobą fantastyczny sezon.

W całych rozgrywkach w zespole Ślęzy zagrało 22. zawodników. We wszystkich meczach zagrali Bartosz Tyczka, Błażej Bagiński i Artur Bagiński. Ten ostatni był też najlepszym strzelcem w sezonie, zdobywając aż 34 gole.

IV OLT U15

Druga drużyna Ślęzy do rozgrywek IV OLT przystępowała w roli beniaminka, po tym jak w doskonałym stylu zwyciężyła jesienią w rozgrywkach V OLT. Celem, jaki postawiony był przed zespołem prowadzonym przez trenera Marcina Tupca, było zachowanie miejsca w tych rozgrywkach i cel ten spokojnie został osiągnięty. Jak to bywa często w przypadku tzw. zespołów rezerw, tak też w Ślęzie II podczas sezonu zagrało bardzo wielu zawodników. Duża ich rotacja wynikała z tego, że od czasu do czasu grali w niej piłkarze z pierwszej drużyny U15, a także z zespołu U14.

Ślęza II ostatecznie uplasowała się na 6. miejscu w tabeli. Nasza drużyna wygrała wszystkie mecze z rywalami, którzy uplasowali się w klasyfikacji końcowej na niższych pozycjach, ale też potrafiła się postawić tym wyżej notowanym. Żółto-czerwoni potrafili choćby zremisować z Unią Wrocław i Piastem Żerniki Wrocław, czyli z zespołami, które w końcowym rozrachunku zajęły 2. i 4. miejsce. Podsumowując, śmiało możemy powiedzieć, że Ślęza II nie zawiodła i zagrała zgodnie z oczekiwaniami.

W 13. meczach (jeden się nie odbył, gdyż przeciwnik oddał go walkowerem), w zespole Ślęzy II zagrało 41. zawodników. Tylko jeden z nich – Michał Grzywaczewski – zagrał we wszystkich spotkaniach.

WLT U14

Rozgrywki w kategorii U14 swoją premierę miały jesienią 2021 roku. Ślęza spisała się w nich doskonale, zajmując 2. miejsce. Ta pozycja dawała powody do optymizmu przed sezonem 2022. W nim tak dobrze jednak naszej drużynie już się nie wiodło. O tym, że tym razem pozycja w tabeli Ślęzy była niższa od oczekiwanej, zadecydował przede wszystkim początek sezonu. Na inaugurację rozgrywek Ślęza przegrała 1:3 z Olympicem. Co prawda w 2. kolejce 1KS poradził sobie z Parasolem, wygrywając 4:1, to jednak w dwóch kolejnych spotkaniach nie zdobył choćby punktu przegrywając 2:4 ze Śląskiem i 4:5 z Chrobrym. Po 4. kolejkach Ślęza miał na koncie zaledwie 3 pkt i trudno było przypuszczać, by zdołała jeszcze przecisnąć się do czołówki. Małą nadzieję na to, że tak się stanie dało zwycięstwo 2:0 z WKS-em Śląskiem, ale praktycznie ta nadzieja zgasła po przegranym 0:2 meczu w Legnicy z Miedzią. Końcówka rozgrywek w wykonaniu naszej drużyny była już niezła. Ślęza wygrała z Górnikiem Nowe Miasto 9:1 i z Moto-Jelczem Oława 2:1, a w ostatnim meczu bezbramkowo zremisowała z FC Wrocław Academy. W sumie 1KS zdobył 13 pkt, czyli o 6 mniej niż jesienią. To też przełożyło się na miejsce w tabeli, czyli na 6.

Z jednej strony było zatem gorzej, ale z drugiej patrząc, to Ślęza wcale nie ustępowała poziomem zespołom, które w tabeli zajęły wyższe miejsca. Śmiało możemy powiedzieć, że praca trenera Krzysztofa Wołkanowskiego z tym zespołem przynosi pożądane skutki. Chłopcy wciąż podnoszą swoje umiejętności i to widać. Dlatego też gorszą pozycją w tabeli przejmować się nie będziemy, bo wiemy, że tych młodych piłkarzy stać jest jeszcze na wiele, a jeśli dalej będą tak pracować jak do tej pory, to efekty tej pracy pojawią się na pewno.

Wiosną w zespole U14 zagrało 24. zawodników. We wszystkich meczach na boisko wybiegli – Adrian Zemylak, Borys Chowański, Jakub Sokołowski, Olivier Bielak i Michał Słomski. Najwięcej, bo 5 bramek, strzelił Adrian Bednarski.