OLM 2 – Drugie zwycięstwo pierwszego zespołu młodzików

W meczu 3. kolejki II Okręgowej Ligi Młodzików Ślęza Wrocław wygrała z Forzą Wrocław 3:1

 

Drugi mecz i drugie zwycięstwo pierwszego zespołu Ślęzy. Dziś podopieczni trenera Gustawa Sadowskiego pokonali Forzę, po bardzo dobrej grze w pierwszej połowie i nierównej po przerwie.
Drużyna Forzy, która w poprzedniej kolejce rozgromiła Lotnika Twardogóra (6:1) wydawać się mogło, że będzie trudnym rywalem. Pierwsza połowa, w której dominacja żółto-czerwonych była bardzo duża, zdawała się tego nie potwierdzać. Już w 9 min. nasi młodzi piłkarze zmarnowali trzy dobre okazje bramkowe. Z kolei w 13 min. bramkarz Forzy poradził sobie ze strzałem Mateusza Konopki, a chwilę potem, jeden z obrońców wybił z linii bramkowej piłkę uderzoną przez Giovanniego Suchego. Patrząc na grę naszych młodzików, byliśmy pewni, że w końcu swoją przewagę muszą oni udokumentować zdobytym golem. Tak też się stało w 18 min. po podręcznikowej akcji, którą po podaniu Konopki, celnym trafieniem zakończył Wojciech Wilanowski. Jeszcze przed przerwą Ślęza zwiększyła swoje prowadzenie. Suchy z rzutu wolnego posłał piłkę w pole bramkowe, a tam nogę dołożył do niej Wilanowski.

Pewne i wydawać się mogło nie zagrożone prowadzenie, wprowadziło chyba zbytnie rozluźnienie w szeregach młodzików 1KS-u, bo po przerwie przez długi okres nie przypominali oni zespołu z pierwszej odsłony. Skorzystali z tego skwapliwie przeciwnicy, którzy w 37 min. zdobyli bramkę kontaktową. W 42 min. mogło być jeszcze gorzej, lecz na szczęście przed remisem uratował nasz zespół, kapitalnie interweniując, Krystian Świtaj. Trochę to trwało, aż w końcu nastąpiło przebudzenie żółto-czerwonych, którzy ponownie zaczęli przeważać. Ładnie, acz niecelnie uderzył Suchy, a z niezłym strzałem Dawida Sagara poradził sobie bramkarz. W 51 min. rajd przez pół boiska przeprowadził Konopka, a gdy znalazł się już przed bramkarzem, w skutecznym wykończeniu akcji przeszkodziła mu nierówna murawa. Strzelał też Igor Kulewicz, lecz i tym razem na posterunku był bramkarz Forzy. Ponownie mocniej zadrżeliśmy w 55 min. gdy goście byli bardzo bliscy zdobycia gola, czemu zapobiegł znów niezawodny Świtaj. Gdy rozpoczął się już doliczony czas w tym meczu, piękną akcję przeprowadzili Suchy z Michałem Sikorą, a zakończona została ona golem tego pierwszego.

Ślęza odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo, choć troszkę mogą martwić zbyt długie momenty przestoju naszej drużyny. Dziś skarceni zostali za nie zostali tylko jedną bramką, lecz w kolejnych meczach, wcale tak dobrze być już nie musi.

ŚLĘZA WROCŁAW – FORZA WROCŁAW 3:1 (2:0)

1:0 Wilanowski 18′
2:0 Wilanowski 29′
2:1 ? 37′
3:1 Suchy 60+1′

Ślęza – Świtaj, S.DenBoer, M.DenBoer, Korczowski, Kulewicz, Suchy, Sagar, Fang, Konopka oraz Łazarewicz, Wilanowski, Sikora