Ślęza jesień 2023 – Najlepsza w historii runda juniorek

Runda jesienna obecnych rozgrywek, była najlepszą w historii rundą zespołu Ślęzy w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorek.

 
Ślęza po raz piaty przystąpiła do rozgrywek Centralnej Ligi Juniorek, będąc jednym z zespołów, które rywalizują w niej od samego początku, czyli od sezonu 2019/20. Poprzednie zmagania, toczone jeszcze w kategorii U17, były w wykonaniu naszej drużyny dosyć przeciętne, zakończone na 6. miejscu w tabeli. Przed startem obecnego sezonu kategorie wiekowe zostały zmienione. Zamiast dotychczas obowiązującej kategorii U17, wprowadzono kategorię U18, co w praktyce oznaczało, że do ligowych zmagań przystąpić będą mogły te same dziewczyny, co w poprzednich rozgrywkach. Wprowadzono też jeszcze jedną, bardzo istotną zmianę, a mianowicie na boisku mogły też przebywać dwie zawodniczki z kategorii U19. Nie okrywamy, że ta zmiana w regulaminie były nam na rękę, a że do pełni zdrowia powróciły też nasze reprezentantki Polski, Małgorzata Rogus i Ada Butwicka, to mieliśmy większe powody do optymizmu i wiarę, że w tym sezonie powinno być lepiej.

Przygotowania do sezonu zespól rozpoczął o tygodniowego obozu w Bełchatowie, podczas którego rozegrał pierwszy sparing (2:5) z UKS-em SMS Łódź. Po powrocie do Wrocławia drużyna trenowała na własnych obiektach, rozgrywając kolejne potyczki towarzyskie. Na przemian w nich wygrywała i przegrywała (15:2 z IV ligowym KP Kobierzyce, oraz z innymi zespołami z CLJ, 0:4 ze Śląskiem, 5:0 z Wartą Poznań i 1:6 z UKS-em SMS Łódź).

Z racji tego, że mecz 1. kolejki został przełożony, oficjalne granie juniorki 1KS-u rozpoczęły od pucharowej potyczki, w której wygrały z drugą drużyną Ślęzy 5:1. Zmagania w CLJ nasz zespół rozpoczął od wyprawy do Krakowa, gdzie pewnie (3:0) wygrał z miejscowym FSA. Potem był wyjazd do Wodzisławia Śląskiego, gdzie zwycięstwo na mającym spore problemy organizacyjno-kadrowe rywalem, było wręcz obowiązkiem wrocławianek i i one ten obowiązek spełniły, gromiąc SWD 9:1. Pierwszym domowym meczem było starcie z zawsze niewygodnym rywalem jakim jest UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna. Tym razem nie miał on jednak za wiele do powiedzenia, bowiem żółto-czerwone zwyciężyły zdecydowanie 5:1. Po trzech kolejka Ślęza z kompletem punktów wskoczyła na fotel lidera. Wszyscy liczyliśmy na to, że pod tym względem sytuacja nie ulegnie zmianie po wizycie w Kielcach, a tymczasem, mimo tego że 1KS zdecydowanie przeważał w tej potyczce i miał wiele doskonałych okazji bramkowych, to jednak tylko zremisował 1:1. Przerywnikiem w ligowej rywalizacji był półfinał rozgrywek pucharowych, w którym juniorki Ślęzy bez większych problemów ograły IV-ligowy Femgol Lubin 6:2. W 5. kolejce CLJ do Wrocławia zawitał beniaminek z Sosnowca. Ślęza znakomicie rozpoczęła to spotkanie strzelając gola już w 2 min. Potem jednak do siatki piłkę posyłały tylko piłkarki Czarnych, przez co pierwsza porażka (1:3) w sezonie żółto-czerwonych stała się faktem. Pierwsza, ale niestety nie ostatnia, bo zaraz nastąpiły dwie kolejne, w pucharowym finale 1:4 z Zorzą Pęgów i w rozgrywkach ligowych ze Śląskiem 1:2. Bolesna była zwłaszcza ta druga porażka, bowiem ogranie Mistrza Polski było jak najbardziej w zasięgu naszych juniorek. Ta seria porażek mogła stonować nasze nastroje, tym bardziej że w końcowej fazie rundy jesiennej drużynę czekały starcia z bardzo silnymi rywalami. Dziewczyny się jednak nie załamały i postanowiły pokazać na co je stać i jaki drzemie w nich potencjał. Końcówka rundy w ich wykonaniu była wręcz doskonała. W 7. kolejce gościliśmy we Wrocławiu, Górnika Łęczna, czyli zespół, z którym Ślęza nigdy wcześniej nie wygrała, a na dodatek w tym sezonie przed meczem we Wrocławiu, drużyna z Łecznej nie straciła ani jednego punktu. Po tym spotkaniu te dane były już nieaktualne, bowiem wrocławianki po świetnym meczu i złotym golu Darii Matuszewskiej, wygrały 1:0. Tydzień później Ślęza wybrała się do Rzeszowa, by zmierzyć się z będącą wówczas na pozycji lidera Resovią. Dziewczyny zostawiły w tym (i nie tylko w tym) spotkaniu serducha na boisku i wyrwały punkt po golu N.Zonenberg strzelonym już w doliczonym czasie. Ten punkt ma jeszcze większą wartość, gdy spojrzymy na skład jaki miał do dyspozycji trener Paweł Arciszewski. Nie mógł on skorzystać z wielu dziewczyn, które tego dnia rozgrywały mecz w I lidze. Bardzo dobrą dyspozycję dziewczyny zaprezentowały też w kończącym jesienne zmagania meczu, z silnym zespołem Rekordu Bielsko-Biała, wygrywając 4:2.

Za nami bardzo dobra runda, choć mały niedosyt w nas pozostaje, bo tych kilka punkcików na koncie 1KS-u mogło być więcej. Mamy jednak ich 17, co przekłada się na 4. miejsce w ligowej tabeli, z niedużymi stratami do wyprzedzających nas zespołów. To 4. miejsce stanowi doskonała pozycję wyjściową, by wiosną powalczyć o coś więcej, choćby o poprawienie najlepszego jak dotąd miejsca Ślęzy, jakim było 4. w sezonie 2020/21, a może o coś jeszcze więcej.

W rundzie jesiennej w zespole Ślęzy zagrały 25 zawodniczek. Komplet spotkań odnotowały – Kaja Król, Ada Butwicka, N.Zonenberg, J.Zonenberg, Marta Rozwadowska i Wiktoria Gąsiorek. Bramki strzelało 8 piłkarek, a najczęściej czyniła to Wiktoria Gąsiorek, która 6 razy umieszczała piłkę w siatce.