TLM 4 – Nieważne że przegrali, ale ważne jak grali

W meczu 5. kolejki rozgrywek Terenowej Ligi Młodzików (grupa 4) Ślęza IV Wrocław przegrała z Unia Wrocław 0:3.

 

 

Kolejny fajny i świetnie oglądający się przez kibiców mecz rozegrała drużyna orlików Ślęzy Wrocław w rozgrywkach ligi młodzików. Nasi urodzeni w roku 2008 piłkarze, w spotkaniu ze starszymi o 2 lata chłopakami z Unii, wyglądali przy nich niczym krasnoludki. Przewaga fizyczna przeciwników była ogromna, a ich bramkarz wyglądał jak junior. I to właśnie ten bramkarz stanowił największą przeszkodę dla żółto-czerwonych, bowiem mimo wielu okazji nie zdołali go ani razu pokonać. Szkoda, tym bardziej dlatego, że nasi zawodnicy, choć młodsi, piłkarsko prezentowali się dużo lepiej od rywali. górowali nad nimi umiejętnościami technicznymi, sprytem i sposobem konstruowania akcji ofensywnych. Brakowało im trochę szczęścia, bo okazji do zdobycia goli stworzyli sobie bardzo dużo. Sam Mateusz Dudzik miał trzy stuprocentowe okazje. Często strzelał też Tomek Raputa, ale tym strzałom brakowało jeszcze siły, co jest też zrozumiałe dla liczącego niespełna 11 lat chłopaka. W całym meczu Ślęza dłużej utrzymywała się przy piłce i oddała więcej uderzeń. Spotkanie wygrała jednak Unia, będącą po prostu skuteczniejszą drużyną. Trzeba też jeszcze dodać, że kilka razy utracie bramki zapobiegł doskonale interweniując, Kornel Machoń.

Mimo porażki, możemy być bardzo zadowoleni z postawy naszej młodziutkiej drużyny. Możemy też być pewni, że jeśli ci chłopcy dalej będą się rozwijać tak jak do tej pory, to w przyszłości dostarczą nam jeszcze wielu bardzo pozytywnych wrażeń. Dzięki chłopaki za dziś i oby tak dalej.

UNIA WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 3:0 (1:0)

bramki – 18′, 48′, 53′

Ślęza – Machoń, Kalisz, Raputa, Kowalewski, Naziri, Dubniewicz, Dudzik, Mikos, Sempik oraz Askierko, Kołodziejski.