OLT – Przegrali, ale powalczyli
W rozegranym na Niskich Łąkach meczu Okręgowej Ligi Trampkarzy Ślęza Wrocław przegrała z FC Wrocław Academy III 1:4
Bywały już w tym sezonie mecze, po których nie szczędziliśmy gorzkich słów naszym trampkarzom. Przegrać mecz to rzecz normalna, ważne jest jednak w jakim stylu się tej porażki doznało. Dziś drużyna Ślęzy też przegrała, ale zaprezentowała się tak, że nie możemy mieć do niej większych pretensji, a wręcz odwrotnie. Tak walczących zawodników, grających z taką ambicja chcielibyśmy oglądać zawsze. Mecz przegrali, bo rywal był po prostu lepszy. Zresztą sytuacja w tabeli wyraźnie wskazywała, kto będzie zdecydowanym faworytem tej potyczki.
W zastępstwie trenera Jakuba Grabowskiego, dziś drużynę poprowadził trener Arkadiusz Domaszewicz. Wykorzystując pauzę w rozgrywkach III ligi kobiet, postanowił on wzmocnić trampkarzy czwórką swoich podopiecznych – Kingą Podkową, Julia Mularczyk, Julią Pawlak i Sandrą Balsam. Dziewczyny nie były w tym meczu tylko uzupełnieniem składu, a czołowymi jego postaciami. Ich zapał i energia udzielił się też chłopakom, przez co zagrali oni jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Trener Domaszewicz ustawił drużynę defensywnie. Ta taktyka długo się sprawdzała, bo choć zespół FC Academy
prowadził grę i przeważał, to rzadko dochodził do pozycji strzeleckich, a jak już takowe miał, to znakomicie w bramce spisywał się Michał Lisowski. Ślęza atakowała zdecydowanie rzadziej, ale też miała swoje szanse. W 25 min. nie wykorzystał takiej Marek Bury, ale w 29 min. 1KS objął sensacyjne prowadzenie po tym jak Jan Rudnicki z dużym spokojem umieścił piłkę w siatce. Niestety, w 34 min. nasz zespół naraził się na kontrę, po której po przepięknym uderzeniu rywale doprowadzili do wyrównania.
Po przerwie z każdą chwilą coraz bardziej uwidaczniało się zmęczenie naszej drużyny, przez co pojawiało się też coraz więcej błędów. W 38 min. miały miejsce dwie sytuacje stuprocentowe. Pierwszej nie wykorzystali piłkarze Akademii, a drugą, chyba jeszcze lepszą zmarnował Bartłomiej Kubiak. Niestety, w 41 min. przeciwnicy zdobywają kolejnego pięknego gola (tym razem Lisowski mógł zachować się lepiej). W 48 min bardzo ładną indywidualną akcję przeprowadziła Kinga Podkowa, lecz jej uderzenie było zbyt słabe by mogło zaskoczyć bramkarza. Nadzieję na korzystny rezultat straciliśmy 54 min, kiedy to niestety Bartosz Ćwiek w niegroźnej sytuacji oddał piłkę rywalom, a ci nie omieszkali skorzystać z prezentu. Potem Akademia dołożyła jeszcze jedno trafienie i doprowadziła rezultat do stanu 4:1.
FC WROCŁAW ACADEMY III – ŚLĘZA WROCŁAW 4:1 (1:1)
0:1 Rudnicki 29′
1:1 ? 34′
2:1 ? 41′
3:1 ? 54′
4:1 ? 61′
Ślęza – Lisowski, Kociemski, Ćwiek, Bury, Jeżower, Marut, Szoma, Mularczyk, Podkowa, Pawlak, Balsam oraz Kubiak, Zadka, Rudnicki