I WLM – Mimo porażki chłopcom należą się brawa

W zaległym meczu 4. kolejki rozgrywek I Wojewódzkiej Ligi Młodzików, Ślęza Wrocław przegrała z Karkonoszami Jelenia Góra 3:4.

 

Zespoły młodzików Ślęzy i Karkonoszy stworzyły świetne widowisko, w którym emocji nie brakowało do ostatniego gwizdka arbitra. Nasza drużyna, której większość składu stanowili chłopcy z dolnego (2013) rocznika w tej kategorii wiekowej, mierzyła się z dysponującą lepszymi warunkami fizycznymi, ale też posiadający duże umiejętności drużyną z Jeleniej Góry. To było widać zwłaszcza w pierwszej połowie, po której na tablicy wyników wyświetlał się wynik 0:3. To prowadzenie przyjezdnych było jak najbardziej zasłużone, bo w tej części spotkania byli oni po prostu lepsi. Naszych młodych piłkarzy możemy za to pochwalić za ambicję i za to, czego mogą się od nich uczyć koledzy ze starszych drużyn, a mianowicie tego, że po żadnej straconej bramce nie spuszczali głów, cały czas grając z ogromnym zaangażowaniem.

O ile w pierwszej odsłonie zdecydowanie więcej sytuacji stwarzały Karkonosze, to po przerwie byliśmy już świadkami prawdziwej wymiany ciosów. Krótko po wznowieniu gry bramkę strzelił Michał Bałd. Jeleniogórzanie szybko odpowiedzieli na to kolejnym trafieniem, pozwalającym im utrzymywać, zdawać si mogło bezpieczną przewagę. Żółto-Czerwoni nie zamierzali się jednak poddać. W 56 min. strzelał Sebastian Backer, a piłka po interwencji bramkarza wylądowała pod nogami Filipa Wróbla, który umieścił ją w siatce. W 64 min. po podaniu Szymka Antczaka, Sebastian Backer celnym strzałem sprawił, że Ślęza złapała kontakt. W końcowych fragmentach obie drużyny miały doskonałe sytuacje do zdobycia kolejnych goli, lecz wynik nie uległ już zmianie.

Gratulujemy jeleniogórzanom zwycięstwa, na naszym zawodnikom dziękujemy za walkę do samego końca. Mimo porażki, mogli oni schodzić z boiska z podniesionymi głowami.

Przez cały mecz rodzice wspaniale dopingowali naszą drużynę i za to im bardzo dziękujemy. Niestety, nie możemy jednak nie wspomnieć o nieprzyjemnych epizodach jaki miały miejsce w pierwszej połowie. Rozumiemy, że mecz wywołuje u rodziców ogromne emocje, ale też kilka epitetów skierowanych w stronę arbitra nie było potrzebnych, zwłaszcza, że na boisku biegały dzieciaki. Kochani rodzice, dopingujcie swoje pociechy, bo robicie to fantastycznie, a gdy poniosą was emocje, to jednak może lepiej ugryźć się w język.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 3:4 (0:3)

0:1 Pawlak 5′
0:2 Piotrowski 20′
0:3 Szaliba 25′
1:3 Bałd 44′
1:4 samobójcza
2:4 Wróbel 56′
3:4 Backer 64′

Ślęza – Kowalczyk, Wójcikowski, Zając, Kalinowski, Żyża, Gawrecki, Bałd, Backer, Antczak oraz Malerek, Janowski, Salwirak, Kita, Wróbel