CLJ U18 – Niedosyt po remisie w derbach

W zaległym meczu 4. kolejki rozgrywek Centralnej Lig Juniorek U18, Ślęza Wrocław zremisowała z Śląskiem Wrocław 2:2.

 

Pierwszy raz w rozgrywkach CLJ drużyna Ślęzy nie przegrała w derbowym meczu ze Śląskiem. Mimo to, po zdobyciu punktu odczuwamy spory niedosyt, bo żółto-czerwona drużyna była w tym starciu zespołem lepszym i zasługiwała na pełną pulę. Niestety, w piłce liczy się to co wpadnie do sieci, a pod tym względem było po równo.

W porównaniu z meczem z Czarnymi, zobaczyliśmy dziś całkiem inną drużynę Ślęzy. Od pierwszego gwizdka widać było u dziewczyn ogromne zaangażowanie i chęć zwycięstwa. Zespół 1KS-u zdecydowanie częściej tworzył podbramkowe zagrożenia. W 15 min. Sandra Piotrowska świetnie uderzyła z rzutu wolnego, lecz piłka odbiła się od poprzeczki. To nie był jednak jeszcze koniec tej akcji, bo po odbiciu od obramowania bramki, futbolówka wylądowała pod nogami Julii Brzezińskiej, która dwukrotnie z bliskiej odległości nie potrafiła umieścić jej w bramce. W 21 min. Śląsk miał jedyną w tej części gry okazję bramkową, gdy jedna z zawodniczek znalazła się w sytuacji sam na sam z Oliwią Śmiechowicz i przegrała ten pojedynek z bramkarką Ślęzy. Kilka minut później, po dośrodkowaniu Moniki Piekarskiej z rzutu rożnego, na idealnej pozycji do zdobycia gola znalazła się Karolina Badowska, ale bardzo nieczysto uderzyła głową. Na wymierny efekt przewagi Ślęzy czekaliśmy do 36 minuty, w której to, po bardzo dobrym strzale Marty Rozwadowskiej, piłka zatrzepotała w siatce. W doliczonym czasie pierwszej odsłony, jedna z defensorek Śląska wybiła piłkę z linii bramkowej, a po chwili po kolejnym uderzeniu z rzutu wolnego przez Sandrę Piotrowską, udanie interweniowała Olivia Mason.

Po zmianie stron, wydawać się mogło, że Ślęza kontroluje grę. Niestety, w 58 min. Agnieszka Kabacińska doprowadziła do remisu,  a działo się to wtedy gdy 1KS grał w dziesiątkę, bowiem poza boiskiem opatrywana była Karolina Badowska. Nie zrażone tym żółto-czerwone zaczęły szukać okazji, by odzyskać prowadzenie i nadarzyła się taka już po minucie, lecz Marta Rozwadowska nie zdołała wykorzystać szansy, posyłając piłkę obok bramki. W 68 min. z odległości około 30 metrów, Sandra Piotrowska znów przymierzyła z rzutu wolnego, lecz i tym razem, choć z pewnymi kłopotami, interweniowała bramkarka WKS-u. W 70 min. po znakomitym dośrodkowaniu Marty Rozwadowskiej, strzałem głową gola zdobyła Julia Brzezińska. Działo się to w momencie, gdy na boisku zaczęła pojawiać się mgła. W kolejnych minutach gęstniała ona coraz mocniej, przez co widoczność była mocno ograniczona. Warunki dla obu drużyn były jednak takie same i po krótkiej konsultacji, arbiter postanowił, by mecz toczył się dalej. Wszystko układało się po naszej myśli do 80 minuty. Niestety, ostatnie 10 minut było najsłabszym okresem  wykonaniu juniorek Ślęzy, w których poczynania wdarł się chaos. Śląsk starał się to wykorzystać i to się temu zespołowi udało w 88 min. gdy końcowy rezultat ustaliła Daria Cwynar.

Szkoda, że nie udało się dziś tego meczu wygrać. Mimo to, za swoją postawę, nasze juniorki zasłużyły na słowa uznania. Tak walczącą drużynę chcielibyśmy obserwować zawsze.

ŚLĘZA WROCŁAW – ŚLĄSK WROCŁAW2:2 (1:0)

1:0 Rozwadowska 36′
1:1 Kabacińska 58′
2:1 Brzezińska 70′
2:2 Cwynar 88′

Ślęza – Śmiechowicz (90+2’Budzyń), Szwarc, Rożnowicz (90+2’Król), Adamska (29’A.Piotrowska), Butwicka, S.Piotrowska (90+2’Polak), Badowska (84’Ziembińska), Piekarska, Stachura, Rozwadowska, Brzezińska.