To były wspaniałe mistrzostwa

Sukcesem organizacyjnym zakończyły się organizowane przez 1KS Ślęza Wrocław Młodzieżowe Mistrzostwa Polski U16 Kobiet w Futsalu. Pod względem sportowym zespół Ślęzy wypadł trochę gorzej, choć może lepiej powiedzieć, że był bardzo gościnny.

 

Jeszcze nigdy w swej historii Ślęza Wrocław w kategoriach młodzieżowych nie organizowała turnieju o tak wysokiej randze. 2 dni rywalizacji, 12. zespołów, 28 meczów. W sobotę i niedzielę działo się wiele w hali AWF, podczas finałowego turnieju MMP U16 w Futsalu. Były łzy szczęścia, ale był też i płacz po przegranych meczach. Poziom turnieju był bardzo wysoki, nie brakowało w nim sensacyjnych rozstrzygnięć. Czasami nie brakowało też kontrowersji związanych z decyzjami arbitrów.

Pierwszy dzień turnieju to rozgrywki grupowe i rywalizacja o miejsca 9-12. Najsilniejsza wydawała się być grupa A, nazywana przez niektórych „grupą śmierci”. W inaugurującym turniej meczu ROW Rybnik wysoko bo 5:1 pokonał Wandę Kraków. W kolejnym spotkaniu mające nóż na gardle krakowianki mierzyły się z obrońcą mistrzowskiego tytułu, Stomilem Olsztyn. Po znakomitym meczu, obfitującym w zwroty akcji Wanda wygrała 5:4. Ten rezultat sprawił, że o tym czy Stomil będzie w niedzielę mógł bronić tytułu, decydować miała ostatnia jego grupowa potyczka z ROW-em. I stało się. Rybniczanki wygrały 1:0 i wyrzuciły za burtę wciąż aktualnego mistrza. Poziom gry zespołu z Rybnika zachwycał obserwatorów i praktycznie wszyscy jak jeden mąż typowali po sobotnich meczach właśnie tę drużynę jako głównego kandydata do zdobycia złotych medali.

Nas najbardziej interesowała grupa B, bo w niej właśnie występowała Ślęza. Zanim jednak nasze dziewczyny mogły zaprezentować się na parkiecie, we wcześniej rozegranym meczu faworyt grupy Sztorm Gdańsk wygrał 3:1 z Progresem Kraków. Spotkanie dziewczyn reprezentujących żółto-czerwone barwy z drużyną z Grodu Kraka było tym, w którym spodziewano się wyłonienia drugiego ćwierćfinalisty. Ślęza rozpoczęła doskonale bo objęła prowadzenie po golu Zuzi Frączkiewicz. Niestety, nasze dziewczyny zapomniały, że można w połowie popełnić tylko trzy przewinienia, bo czwarte karane jest już przedłużonym rzutem karnym. I właśnie po takim stałym fragmencie krakowianki zdobyły gola, który jak się potem okazało był tym, który sprawił, że gospodynie turnieju nie zdołały awansować do czołowej ósemki. W potyczce ze Sztormem, mimo ambitnej gry wrocławianki uległy 0:4. Już po tych meczach mogliśmy stwierdzić, że są drużyny grające w futsal i są te grające w piłkę nożną, co na hali sukcesów raczej nie przynosi. Takim zespołem była właśnie Ślęza.

W grupie C dominowały Praga Warszawa i Bielawianka Bielawa. Obie te ekipy łatwo ograły Włókniarza Białystok, Praga 7:1, a Bielawianka 4:1. W bezpośrednim meczu warszawianki zremisowały z bielawiankami 3:3. Potem okazało się, że było to jedyne spotkanie drużyny ze stolicy, w którym nie zdołała ona wygrać.

W grupie D Respekt Myślenice pewnie wygrał 6:1 ze Stradomem Częstochowa i 3:1 z typowanym też wśród kandydatów do medali Rolnikiem Głogówek. W meczu decydującym o drugim miejscu drużyna z Opolszczyzny wygrała z częstochowiankami 3:1.

Sobotni wieczór to rywalizacja drużyn o miejsca 9-12. Ślęza trafiła na Stomil Olsztyn i choć spotkanie było bardzo wyrównane, to górą w nim były olsztynianki, które wygrały 2:0. Z kolei Stradom poradził sobie z Włókniarzem, którego pokonał 2:1. W meczu 0 11. miejsce Ślęza zagrała z drużyną z Białegostoku i wygrała 2:0 po golach Kingi Podkowy i Julii Pawlak. Stomil na otarcie łez zwyciężył 8:1 ze Stradomem i zajął 9. miejsce.

Ślęza zakończyła rywalizację już w sobotę. Nasz zespół podobnie jak przed rokiem zajął 11. miejsce. Z jednej strony możemy mówić o małym rozczarowaniu, ale też nie mamy co rozdzierać szat. Tak jak to już wcześniej zaznaczyliśmy, wrocławianki nie grały w futsal, a w piłkę nożną, a to właśnie ta dyscyplina jest dla nich priorytetem. Gdy jednak pomyślimy o tym nieszczęsnym czwartym faulu w meczu z Respektem, to odczuwamy niedosyt. Ten jeden, jedyny gol zadecydował, że naszej drużyny zabrakło w ósemce. Szkoda.

O ile co do poziomu niektórych sobotnich meczów można było mieć zastrzeżenia, to w niedzielę byliśmy już świadkami futsalu jaki chciałoby się zawsze oglądać. Już mecze ćwierćfinałowe rozgrzały mocno kibiców, a w pierwszym z nich byliśmy świadkami ogromnej sensacji. Zmierzyły się w nim drużyny ROW-u i Progresu. Po tym co pokazała w sobotę drużyna z Rybnika, nikt chyba poza krakowiankami nie wierzył, aby ten zespół nie zwyciężył w tej potyczce. Jej początek tylko to potwierdził. ROW dominował na parkiecie, szybko uzyskał prowadzenie, a następnie jeszcze je podwyższył. Ambitne dziewczyny z Krakowa nie spuściły jednak głów i w połowie drugiej części meczu zdobyły gola kontaktowego, a na minutę przed końcowym gwizdkiem zdołały wyrównać. O awansie do półfinału decydować musiały rzuty karne, a w nich lepszy okazał się Progres. To co zatem wydawało się niemożliwe stało się faktem.

W drugim ćwierćfinale Wanda Kraków okazała się lepsza od Sztormu Gdańsk, choć w tym spotkaniu musiała sobie radzić nie tylko z przeciwnikiem, ale też z decyzjami arbitrów. Pod koniec pierwszej połowy nie odgwizdali oni bowiem ewidentnego rzutu karnego dla zespołu z Krakowa, a sporo kontrowersji wywołała też decyzja o uznaniu jednej z bramek dla Sztormu.

Kolejny mecz o awans do półfinału był jednostronnym widowiskiem. Praga lekko, łatwo i przyjemnie wygrała 6:0 z Rolnikiem. W czwartym ćwierćfinale emocji już za to nie brakowało, a w nim Respekt pokonał 3:1 Bielawiankę i uzupełnił stawkę drużyn strefy medalowej.

Do czołowe czwórki awansowały aż 3. zespoły z Małopolski, która zdominowała mistrzostwa. Jedynym wyjątkiem w tej stawce była warszawska Praga.

Zanim rozpoczęły się mecze półfinałowe rozegrano spotkania o miejsca 9-12. ROW trochę się męczył, ale ostatecznie poradził sobie z Rolnikiem wygrywając 4:3. W drugim spotkaniu broniąca honoru Dolnego Śląska Bielawianka wygrała 4:2 ze Sztormem.

W pierwszym półfinale zagrała Praga z Progresem. Sam mecz był bardzo emocjonujący, ale niestety zapamiętamy go głównie z najbardziej kontrowersyjnej decyzji sędziów w tym turnieju. Praga prowadziła już 2:0, a Progres swoim zwyczajem w drugiej połowie rzucił się do odrabiania strat. Krakowianki złapały kontakt i dążyły do wyrównania. I udało im się tego dokonać, ale innego zdania byli panowie z gwizdkami (a tak naprawdę jeden z nich). W tej bardzo kontrowersyjnej sytuacji zawodniczka Progresu mimo, że była faulowana zdołała oddać strzał po którym piłka wylądowała w bramce. A tymczasem jeden z arbitrów w momencie uderzenia pośpieszył się odgwizdując faul. Drugi z sędziów natomiast wskazał na środek boiska uznając gola. Po długich dyskusjach, w których brali udział też trenerzy, tego jak najbardziej prawidłowo zdobytego gola nie uznano. W końcówce Praga zdobyła jeszcze jedną bramkę, ale było to już w momencie gdy bramkarka Progresu chcąc pomóc swoim koleżankom przebywała już na połowie rywalek. Ta decyzja arbitrów być może miała kluczowe zdarzenie w sprawie awansu do finału. Piszemy być może, bo przecież znakomicie grające też warszawianki być może wygrały by konkurs rzutów karnych, tym bardziej, że miały w swoim składzie najlepszą bramkarkę mistrzostw. Szkoda tylko, że nie mogliśmy się o tym przekonać, po budzącej ogromny niesmak decyzji sędziów.

W drugim półfinale, będącym derbami Małopolski już takich kontrowersji nie było. Wanda okazała się zdecydowanie lepsza od Respektu, z którym wygrała 4:1.

W meczu o 7. miejsce Sztorm wygrał 2:0 z Rolnikiem, a w potyczce o miejsce 5. ROW poprawił sobie humor wygrywając 3:0 z Bielawianką. O ile rybniczanki, które w całych mistrzostwach nie przegrały w regulaminowym czasie ani razu, mogą czuć spory niedosyt z zajętego przez nie 5. miejsca, to złoty medal możemy przyznać ich kibicom. Grupa fanów z Rybnika była zdecydowanie najlepszą spośród wszystkich dopingujących swoje zespoły we Wrocławiu. Duże brawa dla Was.

Kolejne derby Małopolski mieliśmy w meczu o 3. miejsce. Spotkanie Progresu z Respektem zakończyło się remisem, i po raz drugi we wrocławskich zawodach zwycięzce poznaliśmy po serii rzutów karnych. Tym razem Progres okazał się gorszy w tym elemencie i musiał uznać wyższość Respektu, który wygrał 3:2.

Przed wielkim finałem odegrano hymn, jak przystało na mecz decydujący o tytule Mistrza Polski. Sam finał był wspaniałym spektaklem i rozgrzał wszystkich kibiców do czerwoności. Pierwsza gola zdobyła Wanda, ale kolejne 3. były dziełem warszawianek. Krakowianki zdobyły gola kontaktowego na 2:3, po czym kolejne trafienie zaliczył zespół ze stolicy. Kolejny zryw Wandy przyniósł tej drużynie trzeciego gola, ale na więcej już dziewczyny z Warszawy swoim przeciwniczkom nie pozwoliły, dzięki czemu Praga Warszawa po raz drugi w swej historii zdobyła mistrzowski tytuł w kategorii U16.

Turniej zakończyła uroczystość wręczenia nagród. PZPN przygotował je dla drużyn, które zajęły cztery pierwsze miejsca, ale organizator turnieju – Ślęza Wrocław zadbał o to, aby żadna z uczestniczek turnieju nie opuściła Wrocławia z pustymi rękami. Każda zawodniczka otrzymała nagrody ufundowane przez 1KS, a były to pamiątkowe koszulki, okolicznościowe smycze oraz wspaniałe albumy o historii najstarszego klubu we Wrocławiu.

Nagrody najlepszym zespołom i najlepszym zawodniczkom wręczali wiceprezes PZPN, prezes DZPN – Andrzej Padewski, członek zarządu PZPN, przewodniczący Komisji Futsalu i Piłki Plażowej – Adam Kazimierczak i prezes 1KS Ślęza Wrocław – Katarzyna Ziobro-Franczak.

Oprócz medali i pucharów dla najlepszych zespołów przyznano też nagrody indywidualne –

Najlepszą bramkarką została Natalia Betlińska (Praga Warszawa)
Królową strzelczyń – Paulina Tomasiak (Wanda Kraków (8 bramek)
Najlepszą piłkarką turnieju – Natalia Wróbel (Respekt Myślenice)

Z naszej strony jako klub staraliśmy się, żeby mistrzowski turniej wypadł jak najlepiej pod względem organizacyjnym i chyba udało nam się tego dokonać. Świadczą o tym podziękowania i słowa uznania jakie usłyszeliśmy od przedstawicieli klubów goszczących we Wrocławiu. Z tego co usłyszeliśmy, to bardzo wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę innym organizatorom.

Dziękujemy wszystkim osobom, które pomagały w organizacji turnieju. Szczególne podziękowania należą się Robertowi Sawickiemu. To głównie dzięki niemu ta impreza tak wspaniale się udała.

Dziękujemy też dziewczynom z drużyny piłkarskiej, których pomoc w trakcie tych zawodów była nieoceniona. Nie zapominamy też o chłopakach z drużyn juniorów. Oni też mocno zaangażowali się do pomocy.

Dziękujemy zespołowi 3 Dance, za piękny występ taneczny podczas uroczystości otwarcia. Dodajmy przy tym, że jedną z liderek tej grupy jest piłkarka Ślęzy – Asia Mielniczuk.

Na koniec dziękujemy wszystkim zespołom, które uczestniczyły w turnieju. Medalistom gratulujemy sukcesów, a pozostałym wspaniałej postawy podczas zawodów. Mamy nadzieję, że będziecie miło wspominać pobyt we Wrocławiu.

Wyniki :

Grupa A

ROW Rybnik – Wanda Kraków 5:1
Stomil Olsztyn – Wanda Kraków 4:5
Stomil Olsztyn – ROW Rybnik 0:1

1. ROW Rybnik 6 6-1
2. Wanda Kraków 3 6-9
3. Stomil Olsztyn 0 4-6

Grupa B

Sztorm Gdańsk – Progres Kraków 3:1
Ślęza Wrocław – Progres Kraków 1:1
Ślęza Wrocław – Sztorm Gdańsk 0:4

1. Sztorm Gdańsk 6 7-1
2. Progres Kraków 1 2-4
3. Ślęza Wrocław 1 1-5

Grupa C

Bielawianka Bielawa – Włókniarz Białystok 4:1
Praga Warszawa – Włókniarz Białystok 7:1
Praga Warszawa – Bielawianka Bielawa 3:3

1. Praga Warszawa 4 10-4
2. Bielawianka Bielawa 4 7-4
3. Włókniarz Białystok 0 2-11

Grupa D

Respekt Myślenice – Stradom Częstochowa 6:1
Rolnik Głogówek – Stradom Częstochowa 3:1
Rolnik Głogówek – Respekt Myślenice 1:3

1. Respekt Myślenice 6 9-2
2. Rolnik Głogówek 3 4-4
3. Stradom Częstochowa 0 2-9

Mecze o miejsca 9-12

Stomil Olsztyn – Ślęza Wrocław 2:0
Włókniarz Białystok – Stradom Częstochowa 1:2

Mecz o 11 miejsce

Ślęza Wrocław – Włókniarz Białystok 2:0

Mecz o 9 miejsce

Stomil Olsztyn – Stradom Częstochowa 8:1

Ćwierćfinały

ROW Rybnik – Progres Kraków 2:2 karne 1:2
Sztorm Gdańsk – Wanda Kraków 2:4
Praga Warszawa – Rolnik Głogówek 6:0
Respekt Myślenice – Bielawianka Bielawa 3:1

Mecze o miejsca 5-8

ROW Rybnik – Rolnik Głogówek 4:3
Sztorm Gdańsk – Bielawianka Bielawa 2:4

Półfinały

Progres Kraków – Praga Warszawa 1:3
Wanda Kraków – Respekt Myślenice 4:1

Mecz o 7 miejsce

Rolnik Głogówek – Sztorm Gdańsk 0:2

Mecz o 5 miejsce

ROW Rybnik – Bielawianka Bielawa 3:0

Mecz o 3 miejsce

Progres Kraków – Respekt Myślenice 1:1 karne 2:3

Finał

Praga Warszawa – Wanda Kraków 4:3