Wicemistrzostwo Wrocławia dla SP 77

Oparta na piłkarkach Ślęzy Wrocław reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 77 zdobyła tytuł Wicemistrza Wrocławia.

 
W zespole zagrały – Garbowska, Piotrowska, Sikora, Puzan, Giedrys, Z Podkowa, Gunia ,Pavlovska, Leśnik

OLM 4 – Jak na strzelnicy

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 4) Ślęza II Wrocław wygrała ze Sportingiem Wrocław 16:1

 

Bardzo jednostronne widowisko zobaczyli kibice przybyli na Zakrzowski stadion. Drugi zespół Ślęzy nie miał litości dla drużyny gości i wygrał bardzo, bardzo wysoko. O sytuacjach z tego meczu nie będziemy pisać, bo ta relacja byłaby niezwykle długa. Dość powiedzieć, że Ślęza miała jeszcze tyle okazji, że mogła spokojnie podwoić swój dorobek. Kilka ciepłych słów należy się za to chłopcom grającym w Sportingu. Choć umiejętnościami ustępowali oni bardzo wyraźnie żółto-czerwonym, to grali jednak bardzo ambitnie i ani na moment nie spuścili głów. Nagrodzeni zostali za to honorową bramką, a w drugiej połowie mogli zdobyć jeszcze dwa gole, lecz za każdym razem trafiali w poprzeczkę.

ŚLĘZA II WROCŁAW – SPORTING WROCŁAW 16:1 (8:1)

1:0 Wajda 4′
2:0 J.Sikora 5′
3:0 Wilanowski 6′
4:0 Kokot 7′
5:0 J.Sikora 8′
6:0 Kokot 12′
7:0 J.Sikora 15′
7:1 ? 19′
8:1 Świderek 30′
9:1 J.Sikora 32′
10:1 J.Sikora 34′
11:1 Przebierał 44′
12:1 Wilanowski 45′
13:1 Wilanowski 45′
14:1 J.Sikora 48′
15:1 Witczak 54′
16:1 Kokot 55′

Ślęza II – Makowiecki, M.DenBoer, Łazarewicz, J.Sikora, Świderek, Wilanowski, Wajda, Kokot, Przebierała oraz Witczak, Telus, Musiał

OLM 3 – Efektowny powrót na fotel lidera

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików Ślęza Wrocław wygrała z AS-em Milicz 7:0.

 

Niepokonana w tym sezonie Ślęza na kilka dniu ustąpiła miejsca w fotelu lidera drużynie FC Wrocław Academy II. Dziś nasz zespół odrobił ligowe zaległości i efektownie powrócił na 1. miejsce w tabeli, odnosząc swoje najwyższe w bieżących rozgrywkach zwycięstwo.

Od początku meczu zarysowała się wyraźna przewaga podopiecznych trenera Gustawa Sadowskiego. Udokumentowana ona została już w 3 min. po bramce zdobytej przez Mateusza Konopkę bezpośrednio z rzutu wolnego. W kolejnych akcjach bez pożądanego skutku uderzali Giovanni Suchy i Igor Kulewicz. Goście z rzadka przekraczali linię środkową, ale w 12 min. niewiele brakowało by doprowadzili do wyrównania. Zapobiegł temu debiutujący w bramce pierwszego zespołu młodzików Ślęzy – Seweryn Makowiecki – który zdołał ubiec szarżującego napastnika drużyny z Milicza. Jak się potem okazało było to praktycznie jedyne zagrożenie jakie w tym spotkaniu stworzyła drużyna gości. Żółto-czerwoni grali za to tak jak nas do tego wcześniej przyzwyczaili, czyli efektownie i co jest też bardzo ważne efektywnie. W 15 min. rajd prawą stroną przeprowadził Michał Sikora, a po jego dośrodkowaniu i odbiciu się jeszcze od jednego z obrońców piłkę do bramki wpakował Maciej Rękas. Z kolei w 21 min. tym razem lewą flanką popędził Konopka, a po jego wrzutce M.Sikorze wystarczyło tylko przyłożyć nogę do futbolówki i było już 3:0. Tuż przed przerwą pięknie, lecz minimalnie niecelnie strzelił z dystansu Suchy.

Druga połowa rozpoczęła się dla nas równie znakomicie jak i pierwsza odsłona. Po znakomitej centrze Kulewicza, Rękas głową zdobył kolejnego gola. W 37 min. Łukasz Ziglewski sforsował linię defensywną AS-a i pewnym uderzeniem zdobył kolejnego gola dla 1KS-u. To jeszcze nie był koniec popisów strzeleckich naszych młodych piłkarzy, bo w końcówce spotkania trafili jeszcze Konopka i Suchy.

ŚLĘZA WROCŁAW – AS MILICZ 7:0 (3:0)

1:0 Konopka 3′
2:0 Rękas 15′
3:0 M.Sikora 21′
4:0 Rękas 33′
5:0 Ziglewski 37′
6:0 Konopka 57′
7:0 Suchy 58′

Ślęza – Makowiecki, Łęcki, S.DenBoer, Kulewicz, Ziglewski, Walczyk, Suchy, Konopka, Rękas oraz Korczewski, Fang, Zugaj, M.Sikora.

Środa z drużynami młodzików Ślęzy

W środę (23 maja) ligowe mecze rozegrają na Zakrzowie zespoły młodzików Ślęzy Wrocław.

 

OLM 3 : ŚLĘZA WROCŁAW – AS MILICZ godz.17
Ten mecz pierwotnie miał się odbyć w miniony weekend. Został on jednak przełożony. Konsekwencją tego, że nasza drużyna nie grała, jest opuszczenie przez nią fotela lidera ligowej tabeli. Mamy nadzieję, że to jednak tylko chwilowy stan, bowiem ewentualne zwycięstwo z zespołem z Milicza sprawi, że 1KS ponownie obejmie przodownictwo. Żółto-czerwoni są faworytami tej potyczki z zajmującym 6. miejsce AS-em. W Miliczu Ślęza pewnie wygrała 3:0. Prosimy o powtórkę.

OLM 4 : ŚLĘZA II WROCŁAW – SPORTING WROCŁAW godz.18:30
Druga drużyna młodzików Ślęzy dzielnie rywalizuje z drużynami mającymi w swoich składach starszych o rok piłkarzy. Naszym chłopakom w kilku meczach zabrakło trochę szczęścia, przez co mają niewiele zdobytych punktów (10). W środę swoje konto powinni jednak poprawić grając z ostatnim w tabeli Sportingiem.

Zamiast meczu ligowego rozegrali sparing

W rozegranym w sobotę sparingowym mecz zespół młodzików Ślęzy Wrocław wygrała z Parasolem Wrocław (rocznik 2007) 5:0

 

Relacja trenera Gustawa Sadowskiego – W sobotę zespół młodzików Ślęzy zagrały sparing z Reprezentacją rocznika 2007 Parasola Wrocław. W naszym składzie zabrakło dziś paru czołowych zawodników, ale o poziom gry byliśmy spokojni. Sparing rozgrywał się w formule 2×40 minut. W każdej z części meczu nasz zespół reprezentował inny skład. Pierwsza połowa została wygrana przez nas 3:0, natomiast druga 2:0, i ostatecznie wygrywamy to spotkanie 5:0. Trzeba jednak zaznaczyć że postawa zawodników Parasola była godna podziwu i postawili nam wysoką poprzeczkę.

ŚLĘZA WROCŁAW – PARASOL WROCŁAW (2007) 5:0 (3:0)

Bramki – Konopka 2, Kokot 2, Suchy

Ślęza – I połowa – Makowiecki, Łazarewicz, S.DenBoer, Ziglewski, Walczyk, Fang, Kulewicz, Suchy, Konopka.
II połowa – Majcher, Łęcki, M. DenBoer, Telus, Żugaj, Korczowski, Doktorski, Sikora, Kokot.

DLJS – Tym razem górą Śląsk

W meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław przegrała z WKS-em Śląskiem Wrocław 0:2.

 
Faworyzowany Śląsk zrewanżował się Ślęzie za jesienną porażkę i było to zwycięstwo zasłużone, choć przy odrobinie szczęścia mecz mógł się dla żółto-czerwonych zakończyć inaczej. Samo spotkanie mogło podobać się kibicom, w czym zasługa piłkarzy obydwu zespołów.

Od pierwszego gwizdka zarysowała się lekka, optyczne przewaga Śląska, ale pierwszy strzał w tym meczu oddali gospodarze. W 14 min. z rzutu wolnego niecelnie przymierzył Akani Hoveni. Kilka minut potem po kontrataku i podaniu Łukasza Sakwy nieźle uderzył Bartłomiej Świstak, lecz jeszcze lepiej interweniował golkiper Śląska. Goście pierwszą znakomitą okazję do zdobycia gola mięli w 25 min, ale zapobiegł temu świetna interwencją Łukasz Palmowski. W 35 min. niewiele brakowało by po dośrodkowaniu Adama Lasoty zawodnik WKS-u zdobył gola samobójczego. Jeszcze przed przerwą piłkarz Ślaska z 10 metrów strzelił nad poprzeczka, a w rewanżu w zamieszaniu podbramkowym zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza, uderzył Radosław Poznański.

Początek drugiej połowy to fragment meczu, który zadecydował o jego końcowym rezultacie. Po wznowieniu gry Śląsk przycisnął bardzo mocno. Jeszcze w 53 min. Palmowski dwoma fantastycznymi interwencjami ratował swój zespół, ale po chwili był już bez szans i musiał wyciągać piłkę z siatki. W 66 min. goście podwyższyli rezultat, a żółto-czerwonym mimo ambitnej postawy nie udało się już go zmienić.

ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 0:2 (0:0)

0:1 ? 54′
0:2 ? 66′

Ślęza – Palmowski, Hoveni, Piekarczyk, Balcerzak (63’Hurkała), Lasota, Świstak, Sakwa, Poznańskj (77’Grzejda), Krzysiak, Siódmak (70’Gębarzewski), Stasiak (63’Łoszewski)

Zdjęcia z meczu autorstwa Dariusza Hurkały dostępne są w galerii.

LOJM – Nie popisali się

W meczu rozgrywek Ligo Okręgowej Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Trzebnica 2:3.

 

Czy można przegrać mecz z zespołem, z którym przed miesiącem wygrało się na jego terenie 5:0, a na dodatek przez ponad połowę grającym w osłabieniu. Okazuje się że tak, co pokazali dziś juniorzy mł. Ślęzy.

Mimo, że spotkanie rozpoczęło się o godz.13:15, to wrocławianie sprawiali wrażenie jakby dopiero co wstali z łóżek i nie całkiem się jeszcze wyspali. Szybko wykorzystali to goście już w 7 min. obejmując prowadzenie. Gdy 4 minuty później po podaniu Szymona Żebrowskiego do wyrównania doprowadził Jakub Pawlak, wydawać się mogło, że teraz może już być tylko lepiej. Nic bardziej złudnego, bo nasi młodzi piłkarze postanowili rozdawać prezenty trzebniczanom, i po takich właśnie goście trzebniczanie zdobyli 2. kolejne bramki. W 31 min. kontaktowego gola ładnym uderzeniem zdobył Opatowski. Po raz kolejny mogliśmy mieć zatem nadzieję na odmianę losów tego spotkania, tym bardziej, że w 35 min. za uderzenie czerwoną kartkę ujrzał jeden z zawodników Polonii. Tak się jednak nie stało, bo mimo liczebnej przewagi piłkarze Ślęzy nie mięli żadnego pomysłu na grę i w praktyce w drugiej połowie do policzenia sytuacji zagrażających bramce rywala nie potrzebowalibyśmy wszystkich palców jednej ręki. Kolejne gole mogli za to zdobyć trzebniczanie. W 73 min. nie wykorzystali oni „setki”, a w 79 min. po raz drugi w tym meczu sędzia podyktował dla nich rzut karny, lecz tym razem znakomitą interwencją popisał się Wojciech Mądry.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA TRZEBNICA 2:3 (2:3)

0:1 ? 7′
1:1 Pawlak 11′
1:2 ? 13′
1:3 ? (karny) 18′
2:3 Opatowski 31′

Ślęza – Mądry, Stożek, Grudziński, Nieszczesny, Mleczak (65’Flarski), Kubat (52’Betta), Żebrowski, Cygan (65’Kubiak), Błachowicz (72’Janduła), Opatowski, Pawlak.

OLT: Udany rewanż z Błękitnymi Jerzmanowo

W meczu Okręgowej Ligi Trampkarzy Ślęza Wrocław pokonała Błękitnych Jerzmanowo 3:0.

 

Trener Jakub Grabowski – Pierwsze 20 minut należało zdecydowanie do rywala. Mieliśmy przez ten czas problem z wyjściem z własnej połowy, a rywal kilkukrotnie zagroził naszej bramce. Po przetrwaniu naporu stworzyliśmy sobie dwie sytuacje, które zamieniliśmy na bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się Szoma, a później urokliwym lobem bramkarza pokonał Ćwiek. Cel na na drugą odsłonę był prosty – nie dopuścić do starty bramki i cierpliwie wyczekiwać na swoje szanse. Nie dość, że kończymy z czystym kontem, to jeszcze dokładamy do tego kolejną bramkę. Po raz kolejny skutecznością popisuje się Szoma. Jestem zadowolony z występu całego zespołu i konsekwencji w realizacji przed meczowych założeń. Chciałbym jeszcze pochwalić Roberta Ratajczaka, który niejednokrotnie popisał się naprawdę wyjątkową interwencją.

ŚLĘZA WROCŁAW – BŁĘKITNI JERZMANOWO

Bramki – Szoma 2, Ćwiek

Ślęza – Ratajczak, Lisowski, Ćwiek, Kociemski, Bury, Szymczak, Podkowa, Gumienny, Marut, Ściseł, Dymecki, Szoma, Zadka, Cieśla Michał, Jeżower

W sobotę grają trampkarze, a w niedzielę drużyny juniorów

Tylko 3. zespoły młodzieżowe Ślęzy rozegrają swoje ligowe mecze podczas najbliższego weekendu (19/20 maja).

 

DLJS : ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW niedziela godz.11 Wróblewskiego
Po derbach z FC Wrocław Academy juniorów Ślęzy czeka kolejne derbowe spotkanie, tym razem z WKS-em Śląskiem Wrocław. WKS choć zajmuje 2. miejsce w tabeli jest głównym pretendentem do udziału w barażach o CLJ. Wynika to z tego, że zarówno lider – Chrobry II Głogów jak i zajmująca 3. miejsce Miedź II Legnica z powodów regulaminowych nie mogą uczestniczyć w rozgrywce o awans. W niedzielę faworytem jest oczywiście Śląsk, ale akurat z tym zespołem Ślęza już niejednokrotnie potrafiła powalczyć. Choćby jesienią, gdy żółto-czerwoni wygrali na Mianowskiego 1:0. W niedzielę powtórka byłaby mile widziana.

LOJM : ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA TRZEBNICA niedziela godz.13:15 Wróblewskiego
Po ostatniej porażce nasz zespół stracił fotel lidera, ale w czołówce tabeli jest spory ściski, a to oznacza, że wszystko jeszcze może się zdarzyć. Aby liczyć się jednak w rywalizacji o awans podopieczni trenera Grzegorza Dorobka muszą wygrywać. Okazją na zdobycie kompletu punktów będzie potyczka z trzebnicka Polonią, z którą w pierwszym meczu Ślęza wygrała 5:0. Ten rezultat nie może jednak sprawić by nasi juniorzy mł. poczuli się zbyt pewnie. Polonia Trzebnica to bardzo niebezpieczny rywal, a może świadczyć o tym choćby fakt, że potrafiła wygrać z Polonią Wrocław, z którą jak wiemy Ślęza dwukrotnie przegrała.

OLT : ŚLĘZA WROCŁAW – BŁĘKITNI JERZMANOWO sobota godz.11 Zakrzów
Choć Błękitni plasują się wyżej w tabeli i zdobyli dotąd 7 pkt. więcej niż Ślęza, to jest to jednak zespół jak najbardziej w zasięgu naszych trampkarzy. W pierwszym meczu drużyna z Jerzmanowa wygrała 3:1. Liczymy na udany rewanż żółto-czerwonych.

DLJS – Zwycięstwo uciekło w ostatniej akcji

W rozegranym Na Niskich Łąkach meczu Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław zremisowała z FC Wrocław Academy 2:2.

 

Przed meczem remis z faworyzowanym zespołem FC Academy wzięlibyśmy w ciemno. Po jego zakończeniu odczuwamy jednak wielki niedosyt, bo inaczej być nie może gdy traci się bramkę w 4. minucie doliczonego czasu.

W tym spotkaniu inicjatywa należała do gospodarzy. Oni to dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli na połowie Ślęzy. Z tej optycznej przewagi nie wiele jednaki wynikało, bo dobrze zorganizowani w defensywie piłkarze 1KS-u nie pozwalali rywalom na finalizowanie akcji ofensywnych. Nie do samej gry w obronie ograniczali się żółto-czerwoni, bo gdy tylko nadarzała się okazja to przenosili akcję na połowę rywala, gdzie szukali swoich szans na zdobycie gola. Pierwsza taka nadarzyła się w 9 min. gdy z dobrym uderzeniem Bartłomieja Świstaka poradził sobie golkiper Akademii. Gospodarze premierowym, niecelnym strzałem pochwalić się dopiero mogli w 17 min. W kolejnych fragmentach meczu gra toczyła się głownie w środku pola, a bramkarze obu ekip poza zachowaniem czujności nie mieli wiele do roboty. Sytuacja uległa zmianie w 32 min. gdy po oskrzydlającej akcji i zagraniu w pole bramkowe Akademia objęła prowadzenie. Nie dowieźli go jednak do przerwy, bo już w doliczonym czasie Ślęza zdobyła gola do szatni. Z rzutu rożnego dośrodkował Grzegorz Tomasiuk a nabiegający w pole bramkowe Damian Siódmak pewnie umieścił piłkę w siatce.

Na początku drugiej odsłony dobrą interwencją po strzale piłkarza Akademii popisał się Łukasz Palmowski. Kilka minut potem niewiele brakowało by po błędzie bramkarza gospodarzy gola zdobył Maciej Krzysiak. W rewanżu po kolejnym uderzeniu zawodnika FCA na posterunku był Palmowski. W 68 min. kapitalnym kilkudziesięciu metrowym podaniu Tomasiuka, oko w oko z bramkarzem stanął Radosław Poznański, który jednak nie zdołał czysto uderzyć piłki i ta przeleciała z zewnętrznej strony słupka. Gospodarze jeszcze kilka razy bezskutecznie próbowali uderzać z dystansu, ale groźniejsze akcje tworzyła Ślęza, jak choćby tą z 81 min. gdy po kolejnej wrzutce Tomasiuka obok bramki główkował Siódmak. W 87 min. Filip Balcerzak dośrodkował futbolowkę w pole karne, a tam po ogromnym błędzie bramkarza , do pustej bramki skierował ja Maciej Stasiak. Niespodzianka wisiała w powietrzu, lecz ostatecznie stało się inaczej. W 94 min. piłkarz Akademii, któremu nikt za bardzo nie przeszkadzał uderzył z okolic 16 metra, a piłka otarła się jeszcze o jednego z obrońców Ślęzy i wpadła do siatki. Był to ostatni akord tego spotkania, gdyż arbiter nie nakazał już wznowienia gry od środka.

FC WROCŁAW ACADEMY – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (1:1)

1:0 ? 32′
1:1 Siódmak 45+1′
1:2 Stasiak 87′
2:2 ? 90+4′

Ślęza – Palmowski, Tomasiuk, Piekarczyk, Balcerzak (90’Ryło), Lasota, Świstak (60’Stasiak), Sakwa (60’Grzejda), Krzysiak, Siódmak, Hoveni (70’Czupry), Gębarzewski (46’Poznański)