DLJS – Zwycięstwo uciekło w ostatniej akcji
W rozegranym Na Niskich Łąkach meczu Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław zremisowała z FC Wrocław Academy 2:2.
Przed meczem remis z faworyzowanym zespołem FC Academy wzięlibyśmy w ciemno. Po jego zakończeniu odczuwamy jednak wielki niedosyt, bo inaczej być nie może gdy traci się bramkę w 4. minucie doliczonego czasu.
W tym spotkaniu inicjatywa należała do gospodarzy. Oni to dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej gościli na połowie Ślęzy. Z tej optycznej przewagi nie wiele jednaki wynikało, bo dobrze zorganizowani w defensywie piłkarze 1KS-u nie pozwalali rywalom na finalizowanie akcji ofensywnych. Nie do samej gry w obronie ograniczali się żółto-czerwoni, bo gdy tylko nadarzała się okazja to przenosili akcję na połowę rywala, gdzie szukali swoich szans na zdobycie gola. Pierwsza taka nadarzyła się w 9 min. gdy z dobrym uderzeniem Bartłomieja Świstaka poradził sobie golkiper Akademii. Gospodarze premierowym, niecelnym strzałem pochwalić się dopiero mogli w 17 min. W kolejnych fragmentach meczu gra toczyła się głownie w środku pola, a bramkarze obu ekip poza zachowaniem czujności nie mieli wiele do roboty. Sytuacja uległa zmianie w 32 min. gdy po oskrzydlającej akcji i zagraniu w pole bramkowe Akademia objęła prowadzenie. Nie dowieźli go jednak do przerwy, bo już w doliczonym czasie Ślęza zdobyła gola do szatni. Z rzutu rożnego dośrodkował Grzegorz Tomasiuk a nabiegający w pole bramkowe Damian Siódmak pewnie umieścił piłkę w siatce.
Na początku drugiej odsłony dobrą interwencją po strzale piłkarza Akademii popisał się Łukasz Palmowski. Kilka minut potem niewiele brakowało by po błędzie bramkarza gospodarzy gola zdobył Maciej Krzysiak. W rewanżu po kolejnym uderzeniu zawodnika FCA na posterunku był Palmowski. W 68 min. kapitalnym kilkudziesięciu metrowym podaniu Tomasiuka, oko w oko z bramkarzem stanął Radosław Poznański, który jednak nie zdołał czysto uderzyć piłki i ta przeleciała z zewnętrznej strony słupka. Gospodarze jeszcze kilka razy bezskutecznie próbowali uderzać z dystansu, ale groźniejsze akcje tworzyła Ślęza, jak choćby tą z 81 min. gdy po kolejnej wrzutce Tomasiuka obok bramki główkował Siódmak. W 87 min. Filip Balcerzak dośrodkował futbolowkę w pole karne, a tam po ogromnym błędzie bramkarza , do pustej bramki skierował ja Maciej Stasiak. Niespodzianka wisiała w powietrzu, lecz ostatecznie stało się inaczej. W 94 min. piłkarz Akademii, któremu nikt za bardzo nie przeszkadzał uderzył z okolic 16 metra, a piłka otarła się jeszcze o jednego z obrońców Ślęzy i wpadła do siatki. Był to ostatni akord tego spotkania, gdyż arbiter nie nakazał już wznowienia gry od środka.
FC WROCŁAW ACADEMY – ŚLĘZA WROCŁAW 2:2 (1:1)
1:0 ? 32′
1:1 Siódmak 45+1′
1:2 Stasiak 87′
2:2 ? 90+4′
Ślęza – Palmowski, Tomasiuk, Piekarczyk, Balcerzak (90’Ryło), Lasota, Świstak (60’Stasiak), Sakwa (60’Grzejda), Krzysiak, Siódmak, Hoveni (70’Czupry), Gębarzewski (46’Poznański)