II WLJM – Pozytywnie na koniec sezonu
W meczu 26. kolejki rozgrywek II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych, Ślęza II Wrocław zremisowała z Iskrą Kochlice 2:2.
Tak jak zmieniała się pogoda podczas tego meczu, tak też zmieniała się gra naszej drużyny, przeplatającej lepsze okresy z gorszymi. W sumie możemy jednak stwierdzić, że występ żółto-czerwonych na tle bardzo mocnego rywala, który wywalczył awans do I WLJM wypadł pozytywnie.
Już w pierwszej akcji znakomitej okazji nie wykorzystał Olivier Bielak, a za to pierwsza akcja przyjezdnych, poprzedzona błędem naszej defensywy przy wyprowadzaniu piłki, przyniosła im prowadzenie. Kolejne minuty to bezdyskusyjna przewaga gości, którzy z łatwością zdobywali teren, przy biernej postawie naszych zawodników. Na nasze szczęście, żadna z kilku szans przyjezdnych nie została zamieniona na gola. Wrocławianie wyglądali jakby dopiero co wstali z łóżka, co też zauważył trener Łukasz Anklewicz, głośno krzycząc by się obudzili. I rzeczywiście, pobudka nastąpiła, bo mecz się wyrównał, a Ślęza zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Na efekty tej odmiany długo nie musieliśmy czekać, bo w 23 min. po podaniu Dominika Fuchsa, do wyrównania celnym uderzeniem doprowadził Kacper Włodek. Do przerwy wynik już się nie zmienił, choć powinien, gdyby w 41 min. Tomasz Wróbel okazał się być lepszy w pojedynku sam na sam z bramkarzem Iskry.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Maciej Góral i to on w krótkim odstępie czasu dwoma dobrymi uderzeniami sprawdził formę golkipera z Kochlic. Ślęza w tym okresie wyglądała lepiej od swoich rywali, lecz to oni w 53 min. ponownie objęli prowadzenie. W 64 min. po mocnym strzale interweniował Oliwier Maszyca, a piłka trafiła pod nogi Mirosław Śniegonia, który wybrał się w długą podróż rozpoczętą we własnym polu karnym. Obrońca Ślęzy niczym taran parł do przodu, po drodze wygrywając dwie przebitki i w końcu mając już przed sobą tylko bramkarza oddał strzał po którym futbolówka zatrzepotała w siatce. W końcowych fragmentach przewagę uzyskała Iskra, oddając kilka niecelnych uderzeń. Swoją dobrą szansę miałaby też Ślęza, gdyby sędzia asystent nie wymyślił sobie pozycji spalonej jednego z żółto-czerwonych.
ŚLĘZA II WROCŁAW – ISKRA KOCHLICE 2:2 (1:1)
0:1 ? 2′
1:1 Włodek 23′
1:2 ? 53′
2:2 Śniegoń 64′
Ślęza II – Kubacki (46’Mszyca), Śniegoń (87’Malchar), Haraszczuk, Bielak, Sokołowski, Słomski (87’Michnicki), Włodek (59’Bojakowski), Kotlarz, Kramer (76’Pelikan), Wróbel (87’Kuśmierz), Fuchs (46’Góral)
Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.