Juniorki kontra dream team czyli pucharowy finał

W środę (2 października) o godz.18 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie finałowy mecz Dolnośląskiego Pucharu Polski Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław U18 i Zorzą Pęgów.

 

Wchodząc na obiekt Ślęzy Wrocław, w oczy rzucają się gabloty pełne pucharów zdobytych przez nasze zespoły. Wśród nich wyróżniają się trzy trofea zdobyte  przez pierwszy zespół  piłkarek Ślęzy w 2019, 2020, i 2021 roku. Są to puchary za zwycięstwo w rozgrywkach pucharowych na Dolnym Śląsku. W kolejnych latach, z racji tego, że Ślęza awansowała na szczebel centralny, w rozgrywkach regionalnych rywalizować już nie mogła. Piłeczkę przejęły zatem inne drużyny 1KS-u. W roku 2022 w finale była Ślęza II (porażka ze Śląskiem II Wrocław), a 3 października 2023 w decydującym starciu wystąpiła drużyna juniorek U18. Mecz ten odbył się w Pęgowie, a nasze dziewczyny przegrały w nim z Zorzą Pęgów 1:4. Teraz nadarza się okazja do rewanżu, bo te same zespoły ponownie staną na przeciw siebie w decydującym starciu, z tą różnicą, że gospodyniami tym razem będą juniorki 1KS-u.

Jeśli ktoś będzie poszukiwał zespołu Zorzy Pęgów w rozgrywkach ligowych, to jego poszukiwania spełzną na niczym. Stworzona przed kilkoma laty przez Przemysława Lichwę drużyna, składa się bowiem z piłkarek, które w ligową piłkę grać już przestały, za to spotykają się by pobawić się w futbol w rozgrywkach pucharowych zarówno tych na otwartych boiskach, jak też rozgrywanych pod dachem. W ostatnich sezonach Zorza kilka tych pucharów już zdobyła, a w poprzednich rozgrywkach, już na szczeblu centralnym, dotarła aż do 1/8 finału, przegrywając zaledwie 0:1 z Resovią, która rywalizuje obecnie w Ekstralidze. Wcześniej Zorza wyeliminowała pierwszoligowy KKP Bydgoszcz.

Te sukcesy nie powinny nikogo dziwić, gdy spojrzymy na to, jakie piłkarki w tym zespole grają. Tą najbardziej znaną jest niewątpliwie Patrycja Pożerska, która rozegrała 83 mecze w reprezentacji Polski, w których strzeliła 23 gole. Występowała ona nie tylko w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, ale też i w Budneslidze (MSV Duisburg). Kibicom kobiecego futbolu doskonale znane też są inne zawodniczki Zorzy, że wymieńmy tu choćby Karolinę Ostrowską, Anetę Zając, Joannę Płonowską i Martę Cichosz.

Podobnie jak przed rokiem, tak i teraz w półfinale Zorza zmierzyła się z MKS-em Siechnice wygrywając 21:1. Wynik może szokować, ale też trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że MKS grał w tym starciu w dziesiątkę, w składzie odbiegającym od tego, w jakim rywalizuje w rozgrywkach ligowych. Pewnie jednak nie wiele by to zmieniło, gdyby przystąpił do gry w innym, a przede wszystkim pełnym składzie, bo moc Zorzy jest tak duża, że być może w trochę mniejszych rozmiarach, lecz i tak by zwyciężyła.

W środowy wieczór czeka nas zatem starcie piłkarek, które mają już za sobą piękną karierę, z dziewczynami, które tak naprawdę zaczynają swoją futbolową przygodę, bo takimi są przecież juniorki Ślęzy Wrocław. Spora grupa tych dziewczyn zagrała w finałowej potyczce przed rokiem i ma ją doskonale w pamięci. Wtedy doświadczenie wzięło górę nad młodością. A jak będzie teraz ? Wydaje się, że faworytem meczu jest jednak Zorza, ale też nie możemy przekreślać szans juniorek 1KS-u, które mocno mobilizują się na to spotkanie i będą chciały postawić się jakże mocnym przeciwniczkom. To zapowiada spore emocje, a przede wszystkim fajny wieczór z żeńskim futbolem w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce. Mamy nadzieję, że na trybunach pojawi się spora rzesza kibiców, których serdecznie zapraszamy.

Jak już z pewnością kibice śledzący nasze portale zauważyli, podczas sobotniego meczu piłkarzy Ślęzy ze Śląskiem II, zamiast tradycyjnych biletów, będą cegiełki, z których dochód przeznaczony zostanie na odbudowę zniszczonego przez powódź domu naszej juniorki – Julii Brzezińskiej. W trakcje środowego finału też będzie można wspomóc tę dziewczynę i jej rodzinę, wrzucając jakąkolwiek kwotę (liczy się każda złotówka) do skarbonki znajdującej się w kawiarni „Ślęzanka”.

Na zdjęciu drużyna Ślęzy  ubiegłorocznego finału.