Juniorzy mł. dwa razy do przodu

W sobotnich meczach juniorów młodszych, zwycięstwa zanotowały II i III zespół Ślęzy.

 

4. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

ŚLĘZA II WROCŁAW – GÓRNIK NOWE MIASTO WAŁBRZYCH 4:0 (1:0)

Bramki – Musiałkiewicz, Kotwicki, Muszyński, Czyczerski

Ślęza II  – Mszyca, Biernat (77’Książek), Graczyk, Czyczerski, Sokołowski, Piskorek, Musiałkiewicz (77’Kapsa), Zahajko (77’Kotowski), Wypart (51’Czapulak), Sęk (65’Muszyński), Kotwicki (73’Koszel)

Trener Bartosz Książkowski – Mecz od początku do końca pod nasze dyktando. Pomimo deszczu dobrze i pewnie operowaliśmy piłką cierpliwie budując ataki. To co najbardziej mi się podobało to zaangażowanie całej drużyny w pracę defensywną, która przynosiła efekty w postaci częstych odbiorów na połowie rywala. Wysoki wynik powinien świadczyć o wysokiej skuteczności naszej drużyny, jednak było zupełnie odwrotnie. Stworzyliśmy sobie w tym meczu naprawdę wiele sytuacji niemal stuprocentowych i zbyt często myliliśmy się w teoretycznie najprostszych sytuacjach – jak choćby strzał do pustej bramki. Tak czy inaczej, drużynie należą się gratulacje za naprawdę dobry mecz. Liczę na to, że po początkowych problemach nie będzie już śladu i z każdym kolejnym meczem będziemy prezentować coraz wyższy poziom.

 

 

4. kolejka III Okręgowej Ligi Juniorów Młodszych

ŚLĘZA III WROCŁAW – UNIA WROCŁAW 6:2 (4:0)

1:0 Huba  (as. Juszkiewicz) 3′
2:0 Juszkiewicz  (as. Mazur) 6′
3:0 Berezowski-Barton  (as. Łukaszów) 30′
4:0 Juszkiewicz  (as. Markuszewski) 40′
5:0 Włoch  (as. Huba) 51′
6:0 Kowalski  (as. Juszkiewicz) 66′
6:1 ??? 81′
6:2 ??? 89′

Ślęza III – Polański (46’Kasprzykowski), Makuch, Markuszewski, Mazur, Miszewski (57’Kuśnierek), Juszkiewicz, Huba (67’Cyrulik), Waszczyszyn (75’Huminiak), Włoch (57’Kowalski), Berezowski-Barton, Łukaszów (52’Ignatowicz)

Trener Wojciech Małek – Chciałbym bardzo pochwalić zespół za pierwsza połowę. Byliśmy bardzo dobrze grającym zespołem i co najważniejsze skutecznym. W drugiej połowie zagraliśmy słabiej i goście mogli pozwolić sobie na więcej. Martwi mnie to, że w trzecim meczu tracimy gole w samej końcówce meczu.