OLM – Porażka po golu w ostatniej minucie

W meczu 4. kolejki rozgrywek II Okręgowej Ligi Młodzików, Ślęza Wrocław przegrała z Olympicem II Wrocław 0:1.

 

Gdy traci się gola w ostatniej minucie meczu, zawsze można mówić o pechu. Tak też stało się dzisiaj, ale tak naprawdę, drużyna Olympicu II na to zwycięstwo jak najbardziej zasłużyła.

Mecz dwóch niepokonanych wcześniej zespołów zapowiadał się bardzo interesująco i taki też był. Nie spodziewaliśmy się jednak, że to goście będą tą ekipą, której gra będzie nam się mogła bardziej podobać. Chłopcy z Olympicu pokazali się z bardzo dobrej strony. Imponowali wyszkoleniem technicznym, oraz sposobem konstruowania akcji. Najważniejszym czynnikiem, który sprawił że to oni wygrali, było opanowanie środka boiska, gdzie ich dominacja była bardzo duża. Tymczasem młodzi piłkarze Ślęzy, przewyższający swoich przeciwników warunkami fizycznymi, zupełnie nie potrafili tego atutu wykorzystać, a w samej grze naszych młodzików było dużo przypadku i chaosu. Już w pierwszej połowie Olympic miał kilka bardzo dobrych okazji do otwarcia wyniku, a Ślęza praktycznie tylko jedną, gdy po niecelnym strzale Patryka Fanga, niewiele brakowało, by jeden z piłkarzy drużyny przeciwnej zdobył gola samobójczego. Po przerwie były okresy wyrównanej gry, choć w dalszym ciągu inicjatywa należała do Olympicu i to ten zespół bliższy był zdobycia bramki. Pewnie uczyniłby to dużo wcześniej, gdyby nie Krystian Świtaj, który kilkoma znakomitymi interwencjami zapobiegł utracie gola przez 1KS. Ślęza też miała swoje okazje, choć było ich mniej. Najlepszą zmarnował w 54 min. Giovanni Suchy. Kiedy spotkanie dobiegało już do końca, Olympic przeprowadził akcję zakończoną złotym golem.

Dziś nasi młodzi piłkarze przegrali, ale będą mieli okazję do zrewanżowania się dzisiejszemu zwycięzcy pod koniec października. Aby ten rewanż był udany, chłopcy muszą jednak zagrać zdecydowanie lepiej.

ŚLĘZA WROCŁAW – OLYMPIC II WROCŁAW 0:1 (0:0)

0:1 ? 60′

Ślęza – Świtaj, M.DenBoer, S.DenBoer, Korczowski, Kulewicz, Suchy, Sagar, Fang, Konopka oraz Sikora, Wilanowski, Żugaj, Łazarewicz