Piątkowo-sobotnie mecze młodzików

W piątek i sobotę bez powodzenia grały zespoły młodzików Ślęzy Wrocław.

 
9. kolejka I Wojewódzkiej Ligi Młodzików

OLYMPIC WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 2:1

Bramka – Szajda

Ślęza – Maciej Rynkun, Patryk Bonisławski, Adrian Bocheński, Jakub Białowąs, Igor Anger, Konrad Tomaszewski, Adrian Janczak, Kamil Kasperczyk, Filip Szajda, Marcel Kowalski, Jerzy Juszkiewicz

Trener Piotr Szałek – Rywalizacja dla obu drużyn rozpoczęła się w możliwie najgorszym scenariuszu a mianowicie bez sędziego. Mecz w, którym główną rolę odgrywali bramkarze poprzez swoje interwencje oraz długimi wybiciami co spowodowało, że gry w piłkę nożną było tyle co na lekarstwo. Na boisku dominowały emocje i nierozstrzygnięte sytuacje, które wraz z trenerem puszczaliśmy żeby mecz toczył się w możliwie, jak najsprawiedliwszych warunkach wynikających z gry chłopaków. Obie drużyny stwarzały sobie wiele sytuacji przede wszystkim po błędach indywidualnych w obronie. Gratuluje gospodarzom, a My pracujemy dalej nad lepszymi decyzjami w kolejnym meczu.

9. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

PARASOL III WROCŁAW – ŚLĘZA II WROCŁAW 3:1

Bramka – Anichimowski

Ślęza II – Ksawery Urycki, Dawid Kułaga, Wojciech Marusiak, Wojciech Sołtysik, Kosma Słowiński, Wojciech Czajkowski, Ksawery Stolarczyk, Emil Kołeczko, Tadeusz Anichimowski, Jakub Hełdak, Mateusz Madej

Trener Piotr Szałek – Zasłużona wygrana drużyny gospodarzy. Bardzo dużo popełnionych błędów z naszej strony oraz chaotycznie stwarzane sytuacje pod bramką przeciwnika mocno przyczyniły się do końcowego rezultatu. Wierzę za na kolejny mecz wróci skuteczność i radość z gry.

 
8. kolejka V Okręgowej Ligi Młodzików

ŚLĘZA IV WROCŁAW – MKS SIECHNICE 1:13

Bramka – Sołtysik

Ślęza IV – Miłosz Kraus, Aleksander Wawrowski, Grzegorz Rewoliński, Kajetan Wardęga, Bartosz Hirowski, Jakub Haleszczuk , Ksawery Szczerbicki, Artur Maciaszek, Mikołaj Bodetko oraz
Wojciech Sołtysik, Patryk Gientkowski, Filip Godlewski, Kajetan Zajdel

Trener Mateusz Piniarski – Wynik może nie najlepszy, ale widać u chłopców postęp i naprawdę mogli strzelić kilka bramek więcej.