Pozytywny dzień juniorów młodszych

Pierwsza drużyna juniorów młodszych wysoko wygrała z Karkonoszami, a drugi zespół przywiózł punkt z Wałbrzycha.

 

17. kolejka I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 5:0 (1:0)

1:0 Słomski 12′
2:0 Góral 71′
3:0 Sokołowski 75′
4:0 Góral 79′
5:0 Haraszczuk 85′

Ślęza – Mszyca (80’Bałd), Haraszczuk, Graczyk, Sokołowski, Góra, Słomski, Piskorek, Raputa (80’Drozdowski), Kramer (70’Dziakowicz), Góral (80’Kuśmierz), Gevorgyan (65’Śniegoń)

Trener Maciej Dębiczak – Od początku dobrze weszliśmy w ten mecz ale nie byliśmy wstanie skończyć dogodnych sytuacji i do przerwy schodziliśmy z wynikiem 1:0. W drugiej połowie poprawiliśmy naszą grę co spowodowało strzelenie kilku zasłużonych bramek. Widać było, że drużyna z Jeleniej Góry, była dzisiaj osłabiona brakiem kilku podstawowych zawodników. Nie zmienia to faktu, że bardzo szanujemy dzisiejsze 3 pkt.

 

17. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

GÓRNIK NOWE MIASTO WAŁBRZYCH – ŚLĘZA II WROCŁAW 3:3 (1:2)

Bramki – Koszel 2, Latos

Ślęza II – Krzysztof Siudakiewicz, Szymon Wypart (85′ Patryk Zimoch), Juliusz Musiałkiewicz, Beniamin Majchrzak, Tymoteusz Szczepkowski, Mateusz Waliś, Filip Latos, Maciej Zahajko, Jakub Kotowski (46′ Jerzy Juszkiewicz), Filip Muszyński (46′ Filip Makuch), Marcel Cedro (2′ Maciej Koszel)

Trener Bartosz Książkowski – Był to dla nas z różnych względów ciężki mecz. Z powodu urazów i chorób, jechaliśmy w niepełnym składzie, a na domiar złego już w drugiej minucie groźnej kontuzji doznał Marcel Cedro. W jego miejsce wszedł Maciek Koszel i już w swojej pierwszej akcji wykorzystał błąd obrońcy i zdobył bramkę. Po zdobytej bramce mieliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji jednak udało nam się wykorzystać tylko jedną, kiedy Latos świetnie obrócił się z piłką i uderzył obok bramkarza. Gospodarzom udało się przed przerwą zdobyć bramkę po rzucie różnym. W drugiej połowie przez silny wiatr mieliśmy spore problemy z rozgrywaniem piłki i mecz zrobił się bardzo chaotyczny. Gospodarzom udało się zdobyć bramkę wyrównująca po strzale z 30m, który sparował nasz bramkarz, jednak wobec dobitki był bezradny. Chwilę później udało nam się ponownie wyjść na prowadzenie za sprawą drugiej bramki Koszela. W końcówce spotkania niestety ponownie tracimy bramkę po rzucie rożnym. Biorąc pod uwagę okoliczności tego spotkania, należy szanować ten remis, jednak czujemy niedosyt. Nasze myśli są teraz z Marcelem, który czeka na diagnozę. Trzymamy kciuki za szybki powrót do gry.