Puchar dla juniorek Ślęzy

W finałowym meczu rozgrywek Dolnośląskiego Pucharu Polski Kobiet, Ślęza Wrocław po serii rzutów karnych wygrała z Zorzą Pęgów.

 

Przed tym meczem w pamięci mieliśmy jeszcze ubiegłoroczny finał w Pęgowie, w którym Zorza wygrała ze Ślęzą U18 4:1. Wówczas zadecydowało doświadczenie wspaniałych piłkarek Zorzy, wśród których tak i wtedy tak jak i dziś nie brakowało byłych reprezentantek Polski. Tym razem sztab szkoleniowy Ślęzy postanowił skorzystać z punktu regulaminu mówiącym, że w drużynie mogą zagrać cztery dziewczyny z innego zespołu tego samego klubu, który wcześniej pożegnał się z pucharową rywalizacją. Stąd też w kadrze na to spotkanie znalazły się Natalia Skiba, Joanna Gogacz, Martyna Sieradzka i Aleksandra Kucharska. Na ławce rezerwowych znalazła się też Małgorzata Rogus, której jednak ostatecznie na boisku nie zobaczyliśmy. I tu trzeba wyrazić ogromny szacunek dla sztabu szkoleniowego 1KS-u, który mimo tego, że Gosia mogłaby bardzo pomóc drużynie, nie chciał narażać jej na jakikolwiek uraz na śliskim boisku, bo przecież ta nasza perełka już wkrótce reprezentować będzie Polskę na Mistrzostwach Świata, które rozpoczną się 16 października w Dominikanie.

Mecz wyglądał tak, jak tego można było się spodziewać. Piłkarki Zorzy nie forsowały tempa, tylko wyczekiwały na swoje szanse. Nasza młodzież biegała za to więcej, próbując przebić się przez bardzo dobrze zorganizowaną w defensywie drużynę gości. Walki z obu stron nie brakowało, lecz sytuacji podbramkowych było bardzo niewiele. Pierwszy, niecelny strzał oddała w 8 min. Kaja Król, a z drugiej strony to samo uczyniła w 23 min. Patrycja Pożerska. W 24 min. znakomitą okazję na otwarcie wyniku miała Kaja Król, lecz przegrała pojedynek ze strzegącą bramki Zorzy, Agnieszką Kawallą. Trener Kamil Łukojć już w pierwszej połowie zdecydował się na dwie zmiany, a jedną z dziewczyn, która zameldowała się na boisku, była Ola Kucharska. Był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę, bo już w 38 min. Ola popędziła prawą stroną i wrzuciła piłkę w pole bramkowe, a po odbiciu jej przez golkiperkę, pewnym uderzeniem w siatce umieściła ją Joanna Gogacz. Z prowadzenia nie cieszyliśmy się długo, bo minutę później duży błąd przytrafił się naszej bramkarce, która podała piłkę Patrycji Pożerskiej, a ta oddała ją do stojącej przed pustą bramką, Annie Zając, której przyszło tylko dopełnić formalności. Zorza tuż przed przerwą miała jeszcze jedną okazję, jaką stanowił rzut wolny, po którym Patrycja Pożerska posłała piłkę obok słupka.

Po zmianie stron wciąż więcej z gry miała Ślęza, ale  na prowadzenie w 52 min wyszła Zorza. Autorką gola była mająca 83 rozegrane mecze w reprezentacji Polski, podziwiana przez wiele lat nie tylko przez polskich, ale też niemieckich kibiców (z rozgrywek Frauen Bundesligi) – Patrycja Pożerska. Ten gol, to mogło się wydawać woda na młyn doświadczonego zespołu Zorzy, który mógł się skupić teraz na defensywie, ale nie tylko, bo w 58 min. egzekwująca rzut wolny Karolina Ostrowska sprawdziła czujność Natalii Skiby. Zespół Ślęzy tymczasem cały czas atakował, lecz często w tych atakach brakowało dokładności, a i decyzje młodych zawodniczek nie zawsze były trafione. W 63 min. z niezłym strzałem Oli Kucharskiej, poradziła sobie Agnieszka Kawalla. Z kolei Ola Bondarewicz nie trafiła w światło bramki. Do końca regulaminowego czasu pozostał kwadrans i właśni w tym momencie Julia Zonenberg doskonałym podaniem obsłużyła Karolinę Badowską, a ta sprawiła, że na tablicy pojawił się rezultat 2:2. Ślęza nie zwalniała tempa, a Zorza robiła tymczasem wszystko, by dotrwać do rzutów karnych. Gdy było już w zasadzie pewne, że to one decydować będą o tym, który zespół sięgnie po trofeum, trenerzy 1KS-u dokonali dwóch zmian, wprowadzając Oliwię Śmiechowicz i Julię Brzezińską.

Jak ważne były to zmiany przekonaliśmy się już w 1. kolejce jedenastek, bo to właśnie Julka mocnym uderzeniem dała prowadzenie naszej drużynie, a za chwilę Oliwia kapitalnie obroniła strzał Patrycji Pożerskiej. Później już żadna ze strzelających piłkarek się nie pomyliła, a gdy piłkę w siatce umieściła w 5. kolejce Karolina Badowska, w szeregach Ślęzy wybuchła euforia.

Ciesząc się z sukcesu, nie możemy nie wspomnieć o poważnej kontuzji, jakiej doznała Ala Kuriata. Wszyscy Jej życzymy, by jak najszybciej powróciła do zdrowia i ponownie stała się jakże ważnym elementem zespołu Ślęzy U18.

Ogromny szacunek należy się też piłkarkom Zorzy. Nie będziemy zaglądać im do metryki,  ale za to jak prezentują się one na boisku, zasługują na podziw i uznanie.

Po meczu nastąpiło wręczenie nagród, a uczynili to prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej – Andrzej Padewski, wiceprezes Łukasz Czajkowski i członek zarządu, a zarazem przewodniczący komisji piłkarstwa kobiecego – Adam Ciupiński.

Puchar, medale i czek to nie jedyne nagrody dla naszej drużyny. Tą najważniejszą jest przecież awans do rozgrywek centralnych, w których już 16 października, Ślęza U18 zmierzy się we Wrocławiu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

ŚLĘZA WROCŁAW U18 – ZORZA PĘGÓW 2:2 (1:1) karne 5:3

1:0 Gogacz 38′
1:1 Zając 39′
1:2 Pożerska 52′
2:2 Badowska 75′

Karne

Brzezińska 1:0
Pożerska (broni Śmiechowicz) 1:0
Gogacz 2:0
Ostrowska 2:1
Król 3:1
Nazarczyk 3:2
Kucharska 4:2
Homa 4:3
Badowska 5:3

Ślęza – Skiba (90’Śmiechowicz), Król, Szwarc (90’Brzezińska), Matuszek (36’Kucharska), Adamska, Gogacz, J.Zonenberg, Piekarska, Ziembińska (36’Kuriata, 52’Bondarewicz), Moeglich (46’Badowska), Sieradzka
rezerwa – N.Zonenberg, Lubaszewska, Rogus
Zorza – Kawalla, Górnicka, Płonowska (79’Niedzielska), Kasperska, Jeziorska, Homa, Ostrowska, Zając, Kuśnierz, Makowska (68’Nazarczyk), Pożerska

Sędziowały – Dominika Wyleżoł oraz Marta Chodorowska i Julia Ciura
Żółte kartki – Król, Gogacz, Sieradzka – Ostrowska
Widzów – 100

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.