I WLJS – Faworyt nie zawsze wygrywa

W zaległym meczu 27. kolejki rozgrywek I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław przegrała z Moto-Jelczem Oława 1:2.

 

Ślęza do tego meczu przystąpiła w roli faworyta, ale zakończyła go z zerowym dorobkiem punktowym. Czy mogło być inaczej ? Oczywiście, że tak. Żółto-czerwoni, choć ostatnio formą nie imponują, mogli spokojnie to starcie wygrać. Zawiodła przede wszystkim skuteczność, bo sytuacji do zdobycie bramek nie brakowało. Niestety, w drugiej połowie bardzo pogubiła się prowadząca te zawody pani arbiter. Już drugi gol zdobyty przez gości wywołał sporo kontrowersji, ale istnym kuriozum była czerwona kartka, którą ukarany został zawodnik 1KS-u w samej końcówce.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando wrocławian. Już na samym początku Roman Heresh nie wykorzystał znakomitej okazji do otwarcia wyniku. Udało mu się to uczynić w 17 min. gdy umieścił piłkę w siatce po podaniu Vadyma Malko. Ślęza w tej części meczu miała jeszcze kilka okazji, których nie zdołała wykorzystać. Moto-Jelcz miał ich mniej, ale w 24 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w dużym zamieszaniu, jeden z piłkarzy gości doprowadził do wyrównania.

Druga połowa to istna wymiana ciosów. Już na jej początku kilkukrotnie zmuszony do interwencji był Igor Czapran. Kolejne minuty, to kolejne niewykorzystane okazje 1KS-u, w czym duża zasługa znakomicie spisującego się bramkarza Moto-Jelcza, a czasem też braku szczęścia, jak choćby przy próbie Patryka Sługockiego, po której piłka odbiła się od słupka. W 77 min. Jakub Murat zamiast podać piłkę stojącemu przed bramką koledze, którym miał przed sobą praktycznie pustą bramkę, zdecydował się sam kończyć akcję strzałem, który był jednak niecelny. To się na naszej drużynie zemściło, po chwilę później, Moto-Jelcz strzelił gola, jak się potem okazało, na wagę zwycięstwa.

ŚLĘZA WROCŁAW – MOTO-JELCZ OŁAWA 1:2 (1:1)

1:0 Heresh 17′
1:1 ? 24′
1:2 ? 79′

Ślęza – Czapran, Sługocki, Pietrzyk, Sypień, Niemczyk, Deszcz, Jakóbczyk, Heresh, Murat, Wrona, Malko (21’Wojsa, 67’Bagiński)