WLJS – Trzecie z rzędu zwycięstwo juniorów Ślęzy

W meczu 4. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z Górnikiem Wałbrzych 2:0.

 

 

Choć Górnik nie zdobył jeszcze punktu, to wcale nie był łatwym przeciwnikiem dla Ślęzy. Wrocławianie wygrali, a że stworzyli w całym meczu więcej sytuacji podbramkowych, to można stwierdzić, że wygrali zasłużenie. Juniorzy z Wałbrzycha pokazali się jednak z całkiem dobrej strony i wcale nie byli drużyną gorszą od tych, z którymi wcześniej mierzyli się żółto-czerwoni. Dzisiejsze spotkanie było długimi okresami bardzo wyrównane, a górnicy też mieli swoje okazje do zdobycia goli, w tym najlepszą z możliwych, jaką jest rzut karny.

Ślęza mogła już objąć prowadzenie w 7 min. lecz po dośrodkowaniu Huberta Hurkały, będący sam przed bramką Damian Łoszewski nieczysto uderzył i piłka minęła słupek z jego zewnętrznej strony. Goście swojego szczęścia szukali za to w uderzeniach z dystansu, którym brakowało jednak i mocy i dokładności. W 23 min. Hurkała we własnym polu karnym powalił jednego z rywali, a sędziująca ten mecz Ewa Żyła, bez wahania wskazała na wapno. Na szczęście dla nas, piłkarz Górnika posłał piłkę obok bramki. Z biegiem czasu inicjatywa zaczęła należeć do wrocławian. W 31 min. „setkę” zmarnował Jakub Więckowski, a ze strzałem Hurkały poradził sobie bramkarz. W końcu się na gola jednak doczekaliśmy. W 39 min. po zagraniu Filipa Balcerzaka, piłka trafiła do Hurkały, a ten uderzeniem z „dużego palca” otworzył wynik. Jeszcze przed przerwą Damian Katrycz przeprowadził rajd lewą stroną, a jego uwieńczeniem było całkiem niezłe uderzenie, obronione przez golkipera Górnika. Niewiele brakowało, by goście doprowadzili do remisu, czemu w 45 min. ofiarnym wślizgiem zapobiegł Konrad Kwiatkowski.

Na początku drugiej odsłony wałbrzyszanie mięli dwie doskonałe okazje do odrobienia strat. W pierwszej nich piłka w niewielkiej odległości przeleciała ponad poprzeczką, a w drugiej nawet się o nią otarła. Po krótkotrwałym marazmie nastąpiło przebudzenie żółto-czerwonych i to oni znów częściej atakowali. W krótkim czasie Wieckowski nie wykorzystał trzech okazji do wpisania się na listę strzelców. W końcówce spotkania swoje okazje mięli wprowadzeni na boisko zawodnicy. Z dystansu nieźle przymierzył Jakub Lebiodzik, nie na tyle jednak, by zaskoczyć bramkarza Górnika. W 82 min. Ślęza praktycznie zamknęła mecz po trafieniu Jana Micygiewicza. Rezultat mógł być bardziej okazały, gdyby swoich szans w ostatnich minutach nie zmarnowali Szymon Żebrowski i Daniel Jakubczak.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK WAŁBRZYCH 2:0 (1:0)

1:0 Hurkała 39′
2:0 Micygiewicz 82′

Ślęza – Banach, Balcerzak, Hurkała (78’Jakubczak), Modrzejewski (67’Wierzbicki), Łoszewski (67’Lebiodzik), Stasiak (85’Żebrowski), Wieckowski (76’Micygiewicz), Dyrka, Katrycz, Kwiatkowski, Szewczyk (86’Ogonowski)

Zdjęcia z meczu, autorstwa Dariusza Hurkały dostępne są w galerii.