Zwycięstwa jedynki i dwójki, porażki pozostałych drużyn młodzików

Tym razem bilans meczów zespołów młodzików Ślęzy jest ujemny.

 

4. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Młodzików

ŚLĘZA WROCŁAW – PARASOL III WROCŁAW 4:0 (3:0)

Ślęza – Stępień, Kotlarz, Czapulak, Wawrzyniak, Małek, Musiałkiewicz, Rejak, Kotwicki, Zahajko oraz Berezowski, Zimoch

Trener Wojciech Czwartos – Cały mecz przebiegał pod nasze dyktando. W pierwszej połowie tempo było zdecydowanie wyższe, w drugiej nieco spadła intensywność gry. Mimo przewagi nie był to bezbłędny nasz mecz, zdarzały się proste pomyłki przy wyprowadzeniu piłki. Widać u naszych zawodników pewność siebie i wiarę w swoje umiejętności oraz działania na pozycjach.

 
4. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA II WROCŁAW 1:3

Trener Piotr Szałek –

Wygrana zawsze cieszy, szczególnie zawodników, którzy w pełni angażują się w mecz. Rywalizacja w Żmigródku mimo chęci budowania gry poprzez progresywne utrzymanie się przy piłce była niemożliwa. Drużyna przeciwna  bardzo dobrze nas presowała, natomiast przy każdej stracie piłki było jej więcej nad głowami niż na boisku. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie i po raz kolejny dobre podejście do meczu.

FC WROCŁAW ACADEMY III – ŚLĘZA WROCŁAW III 7:0

Ślęza III – Filip Hutta – Karol Lepak, Adrian Bocheński, Tymoteusz Borodycz – Adrian Janczak, Dawid Nowojski – Emil Kołeczko, Kamil Kasperczyk, Maksymilian Bartnicki oraz Konrad Tomaszewski, Mateusz Madej, Borys Drobysz

Trener Bartosz Książkowski –

Zawodnicy FC Wrocław Academy zaserwowali naszym chłopcom w sobotnie popołudnie zimny prysznic dominując na przestrzeni całego meczu, nie pozwalając nam wyjść z własnej połowy. Byli lepsi pod każdym względem i wygrali zasłużenie. Czeka nas sporo pracy, ale wierzymy że w przyszłości uda nam się rywalizować jak równy z równym.

3. kolejka VI Okręgowej Ligi Młodzików

ŚLĘZA V WROCŁAW – AP FOOTBALL WROCŁAW 1:2 (1:1)

0:1 ? 8′
1:1 Łukaszów (as.Such) 22′
1:2 ? 33′

Ślęza V – Kasprzykowski, Markuszewski, Adamczyk , Mazur, Łukaszów, Bondarewicz, Huminiak, Juszkiewicz, Koniszewski, Such, Galiński, Dulak

Trener Wojciech Małek – Mimo porażki jestem zadowolony z postawy moich zawodników.  Potrafiliśmy wyjść z wysokiego pressingu gości, utrzymaliśmy się przy piłce, szukaliśmy rozwiązań w danych sytuacjach. Niestety błędy indywidualne spowodowały straty bramek po których przeciwnika bardziej interesuje bronienie swojej bramki, a Nam się gra o wiele trudniej. Również chciałbym pochwalić Kubę Łukaszów za wzięcie odpowiedzialności przy rzucie karnym, wiedząc że nie jest to jego mocna strona. Tak postępuje prawdziwy lider. Trenujemy dalej

 
3. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (gr.1)

ŚLĘZA VI WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW 1:3 (1:2)

1:0 Czternasty (as.Misiołek) 3′
1:1 ? 27′
1:2 ? 30′
1:3 ? 48′

Ślęza VI – Polański, Michowski , Godlewski, Pietruszka, Mosiołek , Zajdel, Balicki, Czternasty, Nagórko, Chmielewski , Dulak

Trener Wojciech Małek – W tym spotkaniu daliśmy wszystko co mogliśmy dać . Zawodnicy zaprezentowali się na swoim poziomie. Niestety popełniliśmy błędy, które skrzętnie wykorzystał przeciwnik . W drugiej połowie uzyskujemy przewagę, niestety nie umiemy jej udokumentować golem. Jestem zadowolony z postawy zawodników, którzy do ostatniej minuty szukali gola.

ŚLĘZA VII WROCŁAW – PRESTIGE FA WROCŁAW 2:3

Bramki – Gorczykowski

Ślęza VII – Czarek Wawrzyniak – Aleksander Żołneczko, Bartosz Gorczykowski, Marcin Zimny – Wojciech Sołtysik, Krzysztof Krywko – Grzegorz Hawryłkiewicz, Jakub Hełdak, Olaf Słaba oraz Hubert Mącki

Trener Bartosz Książkowski – Bardzo fajne, widowiskowe, pełne akcji, walki i zaangażowania spotkanie. Zaczęliśmy je bardzo dobrze, skutecznie broniąc się przed atakami przeciwnika i groźnie kontrując. W pierwszej połowie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się debiutujący Bartosz Gorczykowski. Niestety tuż przed zejściem do szatni goście zdobyli bramkę kontaktową. Obraz gry w drugiej wyglądał już całkiem inaczej. Goście coraz śmielej podchodzili pod naszą bramką, a my choć dzielnie się broniliśmy, z każdą minutą opadaliśmy z sił. Było to związane z brakami kadrowymi – na ławce rezerwowych mieliśmy tylko bramkarza, który z konieczności w wyniku kontuzji Grzegorza Hawryłkiewicza musiał zagrać w polu. Warto zauważyć, że Hubert który wcielił się w rolę skrzydłowego, podobnie jak Bartosz debiutował w tym meczu w naszej drużynie i pokazał się z naprawdę dobrej strony i przy odrobinie szczęścia mógłby dwukrotnie asystować. Ostatnie minuty meczu należały jednak do gości i to oni wywożą cenne 3 punkty. Gratulacje dla całego zespołu za walkę do samego końca i naprawdę dobre widowisko.