Zwycięstwo i porażka w środowych meczach trampkarzy

W zaległych meczach ligowych trampkarzy zwycięstwo odniósł pierwszy zespół 1KS-u, a porażki doznała Ślęza II.

 

Zaległy mecz 1. kolejki I Wojewódzkiej Ligi Trampkarzy

WKS ŚLĄSK WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 1:4 (1:3)

Bramki – Szajda 3, Łukasik

Ślęza – Maciej Rynkun, Kuba Lewicki, Aleksander Żołneczko, Patryk Bonisławski, Wojciech Marusiak, Aleksander Ziemba, Konrad Tomaszewski,  Kamil Kasperczyk, Marcin Łukasik, Michał Marciniec, Filip Szajda oraz Tymon Polowczyk, Mikołaj Bodetko, Stanisław Grudziński, Piotr Orłowski, Wojciech Adamczyk, Emil Kołeczko, Tymon Kaleciński

Trener Paweł Miłek – Pierwsze zwycięstwo trampkarzy w tym sezonie! W porównaniu do pierwszego ligowego meczu z Chrobrym Głogów na boisku było widać mnóstwo zaangażowania oraz kolektyw. Każdy z zawodników wiedział, że wspiera go cała drużyna. Pierwsza połowa była rozgrywana pod nasze dyktando, za wyjątkiem rzutu karnego dla przeciwników z którego zdobyli jedyną bramkę. Druga część meczu była bardzo chaotyczna zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Chłopcy zdobywając 4. gola  przypieczętowali wynik spotkania. Cieszy hat trick naszego prawo skrzydłowego – Filipa Szajdy – który był tego dnia świetnie obsługiwany przez swoich kolegów (Konrad Tomaszewski 2 asysty).  Po kontuzji powrócił lider naszej defensywy Patryk Bonisławski, który kierując całą obrona tworzył barierę nie do przejścia. W środku pola w rozgrywaniu błyszczał Kamil Kasperczak oraz w drugiej połowie Tymon Polowczyk.

Zaległy mecz 1. kolejki III Okręgowej Ligi Trampkarzy

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA II WROCŁAW 6:3 (3:3)

Bramki – Włoch, Olszewski, Madej

Ślęza II – Haleszczuk, Madej, Kołakowski, Supkowski, Markuszewski, Olszewski, Ziewiec, Sowula, J.Okonowski, Włoch, M.Okonowski, Iwaszuk, Wawrowski, Kułaga, Woźniak.

Trener Szymon Trzciński – Drugi mecz III Ligi Okręgowej Trampkarza przyniósł Ślęzie więcej goli, lecz nie przyniósł punktów.  Udało nam się wyjść na prowadzenie już na początku meczu, co skłoniło obie drużyny do hokejowej wymiany ciosów i remisowym wynikiem 3:3 do przerwy. W drugą połowę lepiej weszli goście, zdobywając bramkę. Podjęcie ryzyka w ostatnich minutach w celu wyrównania stanu spotkania, zakończyło się niepowodzeniem, przez co Piast trafił do siatki po raz piąty i szósty. Pomimo trzybramkowej porażki żółto-czerwoni wracają do domu z podniesionymi głowami, gdyż przebieg meczu przez większość czasu był wyrównany.