Zwycięstwo Ślęzy V i porażki dwóch innych drużyn młodzików
Na trzy rozegrane w sobotę mecze w ligach okręgowych, drużyny chłopaków Ślęzy Wrocław wygrali jeden.
6. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików
ŚLĘZA II WROCŁAW – PARASOL II WROCŁAW 2:4 (1:2)
0:1 ? 14′
0:2 ? 16′
1:2 Małek 22′
1:3 ? 52′
1:4 ? 54′
2:4 Czyczerski 59′
Ślęza – Bukowski, Czyczerski, Zimoch, Małek, Kubik, Graczyk, Wiśniowski, Berezowski-Barton, Dereń, Miszewski, Kotlarz.
Trener Gustaw Sadowski – Bardzo fajne tempo meczu. Oba zespoły grały w piłkę i konstruowały kombinacyjne akcje. Problemem były dla nas warunki fizyczne, które zdecydowanie świadczyły na korzyść przeciwnika, lecz Parasol był dziś lepszy i wygrał zasłużenie. Gratulujemy im zwycięstwa a my Trenerzy jesteśmy dumni z chłopaków za walkę do końca i naprawdę dobre spotkanie, nie zważając na wynik.
Czekamy na relację trenera
6. kolejka V Okręgowej Ligi Młodzików
ŚLĘZA III WROCŁAW – AP DUDA 0:3 (0:0)
Ślęza III – Wawrzyniak, Gieroń, Włodek, Kołodziejski, Grzywaczewski, Grzegorczyk, Zalewski, Sokołowski, Wieczorek, Hajda, Askierko
Trener Maciej Leszczyński – Szkoda końcowego wyniku, ponieważ z przebiegu spotkania nie zasługiwaliśmy na porażkę. Pierwsza połowa piłkarsko była zdecydowanie najlepszą jaką udało nam się zagrać w tej rundzie. W drugiej części zaczęliśmy odstawać fizycznie i nie zdołaliśmy uporać się z atakami rywali, jednak uważam że możemy być zadowoleni z naszego występu.
4. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 1)
ŚLĘZA V WROCŁAW – OLYMPIC V WROCŁAW 3:2 (2:0)
1:0 Bondarewicz 4′
2:0 Łukaszów 18′
2:1 ? 38′
3:1 Kornalewicz 50′
3:2 ? 53′
Ślęza V – Krzywka, Kornalewicz, Mazur, Galiński, Adamczyk, Łukaszów, Waloch, Juszkiewicz, Bondarewicz oraz Kasprzykowski, Such, Godlewski, Huminiak, Biciulewicz.
Fajny mecz rozegrały pod balonem w sobotni poranek zespoły Ślęzy i Olympicu. Przez całe spotkanie działo się dużo. Były składne akcje, doskonałe interwencje bramkarzy i były też gole. W tej ostatniej statystyce, górą, co najważniejsze, była drużyna gospodarzy.
Już w 4 min. prowadzenie dla Ślęzy uzyskała Ola Bondarewicz. o chwili nieźle uderzył Kuba Łukaszów. Goście w 6 min.mogli wyrównać, ale ich zawodnik będąc w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. W kolejnych dwóch minutach Olympic ponownie zagroził bramce gospodarzy, ale następne minuty należały już zdecydowanie do Ślęzy. Bardzo aktywna Ola Kornalewicz w przeciągu dwóch minut, trzykrotnie strzelała. Dwa razy minimalnie niecelnie, a po trzecim uderzeniu, dobrze interweniował bramkarz. W 18 min. po akcji Oli, rezultat podwyższył Kuba Łukaszów. Jeszcze przed przerwą bliscy zdobycia bramek byli Fabian Kornalewicz, oraz Ola i Michał Galiński.
O ile pierwsza połowa zdecydowanie należała do Ślęzy, to po zmianie stron więcej z gry mieli goście. W 34 min. po strzale jednego z nich piłka trafiła w słupek, a w 38 min. ugrzęzła już w siatce. W słupek trafił też w 45 min. Kuba Łukaszów. W 50 min. Ślęza ponownie odjechała przeciwnikom na dwa gole, gdy po podaniu Oli, piłkę do bramki skierował Fabian Kornalewicz. W 53 min. Olympic ponownie złapał kontakt. Obie drużyny miały jeszcze swoje okazje, ale wynik ustalony wcześniej nie uległ już zmianie/