Ślęza Wrocław – jesień 2020 – WLJS
Juniorzy Ślęzy Wrocław po rundzie jesiennej plasują się na 4. miejscu w ligowej tabeli.
Przed pierwszym meczem sezonu 2020/21 na naszej stronie pisaliśmy – W ostatnich sezonach Ślęza plasowała się w szerokiej czołówce zespołów grających w lidze wojewódzkiej. Czy i tym razem będzie podobnie ? Coś nam mówi, że tym razem może być lepiej i 1KS może być zespołem nie tylko szerokiej, ale i ścisłej czołówki – Dużo się nie pomyliliśmy, patrząc na miejsce zajmowane po rundzie jesiennej przez 1KS. Gorzej wygląda tabela, gdy spojrzymy jednak na straty punktowe do zespołów, które awansowały do wiosennych rozgrywek makroregionalnych, a mianowicie 15 pkt do Miedzi Legnicy i 10. do Karkonoszy Jelenia Góra. Trener Tomasz Woźnicki po ostatnim w tym roku meczu powiedział – Mimo lekkiego niedosytu można ocenić tą rundę za pozytywną – Wydaje się, że opinia szkoleniowca juniorów Ślęzy jest jak najbardziej trafna.
Zespół juniorów stanowi bezpośrednie zaplecze pierwszej drużyny 1KS-u. W szerokiej kadrze zespołu trenera Grzegorza Kowalskiego znalazła się w tym sezonie spora grupa juniorów, a mianowicie Jakub Gil, Konrad Marciniak, Daniel Stańczak, Kamil Wróbel, Mikołaj Wawrzyniak, Julian Trochanowski, Dominik Krukowski i Piotr Adamczyk. Tylko pierwszy tej grupy miał okazję w poprzednich rozgrywkach występować w III lidze, a w meczu pucharowym, w dorosłym zespole zadebiutował Stańczak.
Ta grupa juniorów trenowała z pierwszym zespołem, ale z założenia większość z nich miała grać w rozgrywkach Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych i dobrą grą w nich, a także postawą na treningach zasłużyć sobie na powołania do meczowej kadry w spotkaniach III ligi. Teraz już wiemy, że kilku z tych chłopaków swoją szansę wykorzystało. Nikt też nie zamykał drzwi do awansu do seniorskiej kadry przed pozostałymi juniorami, ale póki co, żaden z nich nie zdołał jeszcze się przebić do dorosłej drużyny.
Inauguracja sezonu była bardzo udana. Ślęza mająca w składzie wszystkich wyżej wymienionych zawodników, wygrała 3:0 z WKS-em Śląskiem Wrocław. W kolejnym meczu, już bez Jakuba Gila, wrocławianie wygrali 3:1 z Lechią Dzierżoniów. Dobra passa podtrzymana została w Świdnicy, gdzie żółto-czerwoni pokonali po trudnym meczu Polonią-Stal 4:3. W tym spotkaniu w składzie nie było już Juliana Trochanowskiego, który niestety doznał bardzo poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry do końca rundy jesiennej. Brak tego piłkarza w późniejszym okresie był bardzo odczuwalny, tym bardziej dlatego, że w meczach w których wystąpił, był jednym z najlepszych zawodników na boisku, i jak się też wtedy wydawało, był też bardzo bliski debiutu w seniorskiej drużynie. W 4. kolejce do Wrocławia zawitały jeleniogórskie Karkonosze (teraz możemy powiedzieć o tym zespole, że był on czarnym koniem rozgrywek). Początek rozgrywanego pod balonem meczu nie zapowiadał, że właśnie w nim zakończy się passa zwycięstw 1KS-u. Ślęza już w 5 min. otworzyła wynik, a w kolejnych kilkunastu minutach miała bardzo dużo okazji, by ten mecz praktycznie zamknąć. Tak się jednak nie stało, bo żadna z tych okazji na gola zamieniona nie została, a po przerwie znakomicie dysponowani goście zdobyli aż 3. gole i wygrali ostatecznie 3:2. Jeszcze gorzej wyglądał gra naszego zespołu w przegranym 0:2 starciu derbowym z FC Wrocław Academy, w którym nasi piłkarze zagrali po prostu słabo, a brak Gila i Trochanowskiego nie stanowił dla nich żadnego usprawiedliwienia. Humory poprawiliśmy sobie po pewnym i wysokim, bo w stosunku 6:2 zwycięstwie z Górnikiem Polkowice. W tym meczu jak i w wielu następnych z powodu kontuzji grać nie mógł już Stańczak. W Żmigrodzie po wyrównanym meczu Ślęza przegrała 0:1 i w praktyce po tej trzeciej już porażce i dodając jeszcze kontuzje ważnych piłkarzy, nasze prognozy co do miejsca w czubie tabeli zostały zweryfikowane. W następnym starciu Ślęza rozgromiła w Środzie Śl. Polonię 8:0. Wynik tego meczu został jednak później anulowany, tak jak i zresztą pozostałych rozegranych przez Polonię, bowiem klub ten wycofał się z rozgrywek ( w indywidualnych statystykach zawodników nadal go uwzględniamy). Wyjazd do Nowej Rudy to bezproblemowe zwycięstwo 5:1 z Piastem. Ślęza poradziła też sobie z Chrobrym II Głogów, wygrywając z nim na Kłokoczycach 2:1. Do meczu z Parasolem, Ślęza przystąpiła bez zawodników z kadry trenera Grzegorza Kowalskiego, a efektem tego była kompromitująca porażka aż 1:8. Wrócili oni do rozgrywek WLJS w kolejnym meczu. W składzie na starcie z pierwszym zespołem Chrobrego znalazł się też powracający po kontuzji Stańczak. Mecz z głogowianami był najlepszym, rozegranym przez żółto-czerwonych, a zwłaszcza podobać się mogła jego pierwsza połowa, wygrana przez Ślęzę 5:1. Końcowy rezultat tej potyczki 6:3 dla 1KS-u sprawił, że Chrobry został wyeliminowany z grona drużyn rywalizujących o awans. Wyjazd do Legnicy i starcie z Miedzią (zespół ten jesienią wygrał wszystkie mecze), mimo porażki można zaliczyć do pozytywnych. Ślęza mimo braku Gila, Stańczaka i oczywiście Trochanowskiego, była jednym z nielicznych zespołów, który był bardzo bliski urwania punktów legniczanom. W ostatnich dwóch meczach 1KS pokonał 3:0 Bobrzan Bolesławiec i 3:1 w Oławie Moto-Jelcz.
Bilans jesiennych meczów, to 9. (10. wliczając wygrane spotkanie z Polonią Środa Śl.) zwycięstw i 5. porażek. W sumie zagrało 27 piłkarzy. We wszystkich (15) zagrało tylko dwóch, a mianowicie Wiktor Flarski i Leonard Cygan. Najlepszym strzelcem był Mikołaj Wawrzyniak, który w 10. meczach strzelił 17. bramek. Najwięcej asyst, bo po 6. zanotowali Kamil Wróbel i Dominik Krukowski.
Na koniec tego podsumowania jeszcze bilans juniorów w oficjalnych meczach pierwszego zespołu:
Jakub Gil
III liga – 14 meczów (584 minuty), 1 bramka
Fortuna Puchar Polski – 2 mecze (70 minut)
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (45 minut)
Mikołaj Wawrzyniak
III liga – 9 meczów (303 minuty) 2 bramki
Fortuna Puchar Polski – 1 mecz (17 minut)
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (45 minut), 4 bramki
Daniel Stańczak
III liga – 2 mecze (89 minut)
Fortuna Puchar Polski – 1 mecz (63 minuty)
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (90 minut)
Dominik Krukowski
III liga – 1 mecz (19 minut)
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (45 minut), 5 bramek
Kamil Wróbel
III liga – 1 mecz (6 minut)
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (45 minut)
Konrad Marciniak
Okręgowy Puchar Polski – 1 mecz (90 minut) – 1 bramka