VII OLT – Świetny mecz i zwycięstwo dziewczyn

W meczu 7. kolejki rozgrywek VII Okręgowej Ligi Trampkarzy, Ślęza III Wrocław (dziewczyny) wygrała z Bumerangiem Wrocław 6:2.

 
Przygotowująca się do wiosennych rozgrywek CLJ U15, drużyna trampkarek Ślęzy pierwszy raz w tym sezonie zwyciężyła z zespołem chłopaków. Na dodatek uczyniła to w znakomitym stylu. Być może ktoś powie, że to, że dziewczyny wygrywają z chłopakami staje się rzeczą naturalną. Tak być może jest w rozgrywkach młodzików, lub też wtedy, gdy żeńskie zespoły korzystają z możliwości gry starszych piłkarek (dopuszczalna jest różnica dwóch lat). Gdy jednak dziewczyny grają z trampkarzami, i to rocznikami zgodnymi z rocznikami tej kategorii wiekowej dla chłopaków, to nie oszukujmy się, większych szans na wyrównany bój mieć nie powinny. A tymczasem, dziś młode piłkarki zdecydowanie ograły chłopaków, a oglądanie ich meczu stanowiło samą przyjemność.

Już od początku meczu to Ślęza stwarzała zdecydowanie groźniejsze sytuacje podbramkowe. W pierwszych minutach niewiele brakowało, by wynik otworzyła Monika Piekarska. Udało się to za to uczynić w 11 min. Małgorzacie Rogus, która po otrzymaniu podania od Zuzanny Graby, pięknym uderzeniem umieściła piłkę w siatce. Chwilę potem, Gosia ponownie strzelała z dystansu, tym razem jednak niewiele się myląc. Chłopcy z Bumeranga, pierwszą groźną akcję, zakończoną strzałem i znakomitą interwencją Jadwigi Gan, przeprowadzili w 16 min. Zdecydowanie groźniejsze były jednak dziewczyny. W 21 min. kolejny raz, póki co bez powodzenia, strzelała Monika Piekarska. Podobnie było też w minucie 23, gdy oprócz Moniki, w jednej akcji znakomitej okazji na gola nie zamieniła też Zuzanna Graba. Te niewykorzystane szanse zemściły się na naszej drużynie, bowiem po dużym błędzie jednej z zawodniczek, Bumerang doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą Ślęza mogła powrócić na prowadzenie, lecz gola nie zdobyła, mimo doskonałej okazji Sandra Piotrowska, a z kolei strzał Moniki Piotrowskiej, po którym piłka zmierzała do bramki, z linii wybił jeden z obrońców.

Po zmianie stron, piłka po strzale piłkarza drużyny gości, wylądowała w koszyczku Jadwigi Gan. W 40 min. Alicja Kuriata doskonałym podaniem obsłużyła Sandrę Piotrowską i Ślęza ponownie objęła prowadzenie. Nie cieszyliśmy się jednak z niego zbyt długo, bowiem w 48 min. po bardzo dobrym uderzeniu z rzutu wolnego, Bumerang wyrównał. To było jednak już wszystko na co było dziś stać chłopaków, bowiem z każdą kolejną minutą coraz bardziej zarysowywała się przewaga dziewczyn. W 52 min. można by rzec, że Ślęza strzeliła gola na trzy razy. Nie zdobyła go mająca wyśmienitą okazję Sandra Piotrowska, podobnie jak też nie zdobyła go Monika Piotrowska, ale uczyniła to Małgorzata Rogus. Kolejnych, bardzo dobrych okazji nie będziemy już wymieniać, a opiszemy tylko następne gole. Na 4:2 podwyższyła z rzutu karnego, podyktowanego po faulu na Monice Piekarskiej, Gosia Rogus. Gol nr. 5. to trafienie Moniki Piekarskiej i kolejna asysta Ali Kuriaty. Końcowy rezultat ustaliła zaś, znów przepięknym uderzeniem, Gosia Rogus.

ŚLĘZA III WROCŁAW (dziewczyny) – BUMERANG WROCŁAW 6:2 (1:1)

1:0 Rogus 11′
1:1 ? 26′
2:1 Piotrowska 40′
2:2 ? 48′
3:2 Rogus 52′
4:2 Rogus (karny) 56′
5:2 Piekarska 64′
6:2 Rogus 70′

Ślęza – Gan, Wilk, N.Zonenberg, Krok-Orzechowska, Butwicka, Graba, Kuriata, Rogus, Hanyż, Sadłowska, Piekarska oraz Gałka, Kwilecka, Piotrowska, Wróbel, Dycewicz.

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.