Sparingowe zwycięstwo trampkarzy

W sparingowym meczu trampkarzy Ślęza Wrocław wygrała z Polonią Wrocław 4:0

 

Trener Jakub Grabowski – Solidne spotkanie w naszym wykonaniu. Sporo składnej gry i ambitna walka do samego końca. Nadal czeka nas sporo pracy i dużo jeszcze trzeba poprawić, ale bardzo ucieszyło mnie to co dzisiaj zobaczyłem. Konsekwentne realizowanie założeń przełożyło się na niezły mecz. Teraz pora na krótką przerwę.

POLONIA WROCŁAW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4

Bramki – Kubiak 2, Szoma 2

Ślęza – Ratajczak, Lisowski, Marut, Ćwiek, Kociemski, Bury, Mleczak, Zadka, Mrozik, Ściseł, Kubiak, Szoma, Tomaszewski, testowany, Jeżower, Łęcki, Dymecki, Gumienny

Urodziny Macieja Dębiczaka

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi trener grup młodzieżowych wrocławskiej Ślęzy Maciej Dębiczak.

 

W tym szczególnym dniu życzymy mu zdrowia, radości z pracy z młodymi piłkarzami naszego klubu oraz szczęścia w życiu osobistym. Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

DLJS – Juniorzy znów zawiedli

W meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Stalą Świdnica 1:4.

 

Trener Tomasz Woźnicki – Być może juniorzy rozczarowali, jeżeli chodzi o wynik meczu. Jednak w mojej opinii zagrali na miarę swoich możliwości, a że mecz ułożył się idealnie dla gości (bramka w 30 sekundzie meczu i w tuż po wznowieniu II połowy) to wstrzymałbym się z krytyką naszej drużyny. Zespół ze Świdnicy cofnięty na własną połowę, kradnący czas przez 90 minut i oddający praktycznie 4 strzały w meczu grał po prostu to co lubi. W całym meczu goście nie wykonali żadnego rzutu rożnego, a wpadało im wszystko do naszej bramki czy to po swoich akcjach czy po naszych ewidentnych błędach (aż 3 bramki). U nas skuteczność też nie była najmocniejszą stroną, m.in. uderzenie w poprzeczkę Łoszewskiego, czy dobre sytuacje Świstaka i Sakwy.
Chyba sami zawodnicy wpadli w pułapkę zbyt dobrej rundy jesiennej, ponieważ oczekiwania wobec nich są duże, a mam wątpliwości czy jakość piłkarska jest dużo lepsza niż pozostałych zespołów. Jako zespół chcemy budować grę krótkimi podaniami od tyłu, być może szukając „sposobu” na wygranie meczu byłoby łatwiej i byłoby więcej punktów, jednak zapewne mniej zawodnicy wynieśli by dla siebie. Musimy sobie z tym poradzić i dzięki takiemu doświadczeniu być lepsi.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA STAL ŚWIDNICA 1:4

0-1 ??? 1′
0-2 ??? 18′
1-2 Sakwa (as. Czupry) 33′
1-3 ??? 46′
1-4 ??? 83′

Ślęza – Palmowski, Tomasiuk, Siódmak, Piekarczyk, Krzysiak (75′ Cieśla), Balcerzak (46′ Łoszewski), Lasota, Sakwa, Świstak (82′ Gębarzewski), Czupry (82′ Wierzbicki), Poznański (75′ Stasiak)


OLT – Trampkarze zostali w blokach

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Trampkarzy Ślęza Wrocław przegrała z FC Wrocław Academy III 0:3.

 

Relacja trenera Jakuba Grabowskiego

Patrząc obiektywnie, nasz rywal prezentował się lepiej, jednak nie zmienia to faktu, że swoją postawą pokazaliśmy jak bardzo zależy nam na wygranej. Dużo walki i ambicji oraz całkiem sporo sytuacji bramkowych. Sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane okazje się mszczą. Bardzo szkoda, bo zdecydowanie zasłużyliśmy na bramkę, jednak skuteczność nie była po naszej stronie. Musimy nadal kontynuować naszą pracę i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

ŚLĘZA WROCŁAW – FC WROCŁAW ACADEMY 0:3 (0:0)

Ślęza – Ratajczak, Kociemski, Bury, Marut, Dymecki, Ćwiek, Zadka, Cygan, Ściseł, Cieśla Michał, Szoma, Mleczak, Jeżower, Lisowski

OLM – Świetny mecz młodzików Ślęzy

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Piastem Żmigród 5:0.

 

To był mecz, który oglądało się znakomicie. Młodzi piłkarze Ślęzy i Piasta zagrali fajne, stojące na bardzo dobrym poziomie spotkanie. Zwycięsko z niego wyszli wrocławianie i jak najbardziej na tą wygraną zasłużyli.

Tym co rzucało się w oczy w pierwszej połowie była bardzo duża ilość spalonych odgwizdanych zawodnikom Ślęzy. Wynikały one z wręcz niesamowitej jak na tę kategorię wiekową, dyscypliny taktycznej żmigrodzian. Wręcz wzorcowo przesuwali się oni w obronie, raz za razem zostawiając piłkarzy Ślęzy na ofsajdzie. Przez to, choć żółto-czerwoni przeważali, to długo nie potrafili stworzyć sobie dobrej sytuacji bramkowej. Najbliższy otwarcia wyniku był Maciej Rękas w 19 min. Goście również od czasu do czasu przeprowadzali akcję ofensywne, a po jednej z nich w 29 min. przed utratą gola uratował Ślęzę znakomicie interweniując Hubert Grygorcewicz.

To co najlepsze nasi piłkarze zostawili jednak na drugą połowę w której rozwinęli skrzydła. Grali tak fajnie, że aż ręce same składały się do braw, a goście, choć imponowali ambicją nie byli im się w stanie przeciwstawić. W 38 min. pierwszego gola zdobył Rękas. Po kliku następnych minutach ten sam zawodnik doskonale podał piłkę Filipowi Doktorskiemu, który podwyższył prowadzenie Ślęzy. Na tym młodzi wrocławianie nie zamierzali jednak poprzestać. Po wspaniałym podaniu Igora Kulewicza ponownie na listę strzelców wpisał się Rekas. Drugiego swojego gola zdobył też Doktorski, a końcowy rezultat ustalił Michał Sikora.

Takie mecze aż chce się oglądać i dziękujemy za to zarówno piłkarzom Ślęzy, jak i też sympatycznej ekipie ze Żmigrodu, której umiejętności są też niemałe. Może to trochę za wcześnie na takie opinie, ale jak ci chłopcy biegający dziś po boisku dale się będą tak rozwijać, to możemy chyba powiedzieć, że z tej mąki będzie chleb.

ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD 5:0 (0:0)

1:0 Rękas 38′
2:0 Doktorski 42′
3:0 Rękas 44′
4:0 Doktorski 53′
5:0 Sikora 57′

Ślęza – Grygorcewicz, Łazarewicz, Żugaj, DenBoer, Suchy, Walczyk, Ziglewski, Konopka, Rękas oraz Kulewicz, Sikora, Wilanowski, Doktorski.

OLM – Zremisowali, choć zasłużyli na zwycięstwo

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 4) Ślęza Wrocław zremisowała 2:2 z FMS II Strzelin.

 

Gdy obie drużyny wychodziły na boisko, pierwsze co rzucało się w oczy to duża różnica warunków fizycznych dzieląca młodych piłkarzy Ślęzy i FMS-u. Przy starszych chłopakach ze Strzelina, nasza drużyna składająca się z zawodników urodzonych w latach 2006/2007 wyglądała niczym krasnoludki. Nie miało to jednak przełożenia na umiejętności piłkarskie. Tymi wyraźnie górowali wrocławianie. Z duża przyjemnością oglądało się ich poczynania na boisku, na przeprowadzane przez nich fajne akcje i sprawność techniczną. Ślęza była w tym spotkaniu wyraźnie lepsza, a nie wygrała bo zabrakło jej szczęścia. Goście obydwa gole zdobyli po bardzo mocnych strzałach (jeden z rzutu wolnego), a takiej siły nasi chłopcy jeszcze nie posiadają. Młodzicy Ślęzy oddali zdecydowanie więcej strzałów i mocno cisnęli swoich rywali, mających przez długie okresy olbrzymie problemy z przeprowadzeniem piłki przez środkową linie boiska. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale za swoją postawę chłopakom grającym w żółto-czerwonych barwach należą się duże brawa.

ŚLĘZA II WROCŁAW – FMS II STRZELIN 2:2 (1:1)

0:1 ? 2′
1:1 Kokot 24′
2:1 Fang (karny) 37′
2:2 ? 46;

Ślęza II – Majcher, Łęcki, Mielcarek, M.DenBoer, Telus, Bagiński, Podolak, Przebierała, Kokot oraz Podolak, Sikora, Witczak.

LOJM – Nie zbudzili się jeszcze z zimowego snu

W meczu rozgrywek Ligi Okręgowej Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Wrocław 2:6.

 

 
O tym meczu chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, a zwłaszcza o jego drugiej połowie. O ile w pierwszej odsłonie spotkanie było wyrównane, to po przerwie na boisku istniała tylko Polonia, która z dużą łatwością strzelała kolejne bramki. O samej grze naszych piłkarzy pisać nie będziemy, a wnioski z meczu najlepiej niech wyciągną oni sami. My mamy dla nich tylko jedną radę. Panowie praca, praca i jeszcze raz praca na treningach, bo inaczej wyników nie będzie.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW 2:6 (2:2)

1:0 Opatowski 5′
1:1 ? 7′
2:1 Pawlak 9′
2:2 Kubat (samobójcza) 26′
2:3 ? 54′
2:4 ? 55′
2:5 ? 60′
2:6 ? (karny) 71′

Ślęza – Dąbrowa, Stożek (62;Mleczak), Kubat (53’Flarski), Grudziński, Kubiak (71’Dobrowolski), Betta (56’M.Janduła), Żebrowski, Opatowski, Błachowicz, Pawlak, Nieszczesny.

Zdjęcia z meczu dostępne są w zakładce – Galerie.

MLJM – Juniorki Ślęzy bliskie sprawienia sensacji

W meczu 2. kolejki rozgrywek Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych Ślęza Wrocław zremisowała z AZS-em Wrocław 2:2.

 
Jesienią w meczu eliminacyjnym decydującym o rozstawieniu w rozgrywkach MLJM, Ślęza przegrała z AZS-em 0:6, stąd dziś przed meczem, gdyby ktoś zaproponował nam remis, to wzięlibyśmy go w ciemno. Teraz gdy dziewczyny w żółto-czerwonych barwach taki rezultat wywalczyły, odczuwamy spory niedosyt, bo tylko sekundy dzieliły je od sprawienia sensacji.

Derbowe spotkanie miało w sobie sporą dawkę dramatyzmu. Były w nim momenty radości po strzelonych bramkach, ale były też i łzy Oli Kucharskiej, która z powodu kontuzji przedwcześnie musiała opuścić boisko i też jednej z zawodniczek AZS-u, ukaranej w 76 min. czerwoną kartką (naszym zdaniem zbyt pochopnie, bo popełniła przewinienie kwalifikujące się do kartonika koloru żółtego). Tym co jednak najbardziej rzucało się w oczy była ambicja i determinacja młodziutkich zawodniczek, zacięcie walczących o każdy metr boiska.

Podobnie jak przed tygodniem trener Arkadiusz Domaszewicz nie miał możliwości puścić w bój wszystkich swoich zawodniczek. W składzie zabrakło chorej Marty Franczak, a w ostatniej chwili okazało się, że nie zagra też przewidziana do podstawowej jedenastki Martyna Kłak. Zagrały za to dwie debiutantki – Joanna Janik i Julia Kisielewska.

Zgodnie z przewidywaniami od początku spotkania uwidoczniła się przewaga akademiczek, które już w pierwsze akcji mogły objąć prowadzenie. U naszych dziewczyn odnosiło się wrażenie, że są one mocno stremowane i przestraszone klasą rywala. Z biegiem czasu ten stres jakby mijał i dziewczyny zaczęły toczyć coraz bardziej wyrównaną potyczkę, choć cały czas więcej z gry miały piłkarki AZS-u. W 12 min. bardzo ładnie z dystansu uderzyła Julia Pawlak, ale na posterunku była bramkarka AZS-u. Ta drużyna miała też dziś w składzie zawodniczkę, która robiła różnicę. Była nią reprezentantka Polski U15 Paulina Pompa, i to ona właśnie w 16 min. przepięknym uderzeniem z dystansu otworzyła wynik. Do przerwy już się on nie zmienił, choć warto odnotować jeszcze dwa niezłe strzały z dystansu Alicji Respond.

Po przerwie inicjatywa wciąż należała do AZS-u, ale i gra Ślęzy nabierała coraz większych rumieńców. W 45 min. nasz zespół przejął piłkę w środkowej strefie boiska, a ta trafiła do Oli Kucharskiej, która niczym struś pędziwiatr pognała w stronę bramki rywalek, kilka z nich pozostawiając za sobą. Następnie przytomnie uderzyła obok wybiegającej golkiperki, by po chwili utonąć w ramionach uradowanych koleżanek. Chwilę potem Ola strzelała jeszcze raz, lecz tym razem górą była bramkarka AZS-u. Na niespodziewające się takiego obrotu sprawy akademiczki, te sytuacje podziałały jak płachta na byka. Zaczęły one ostrzeliwać bramkę Ślęzy, lecz często były to uderzenia niecelne, raz też trafiły w poprzeczkę, a z kilkoma strzałami poradziła sobie pewnie interweniująca Emilia Osowiecka. Dobrze broniąca się Ślęza tymczasem wyczekiwała na okazję do kontrataku. Takowa nadarzyła się w 57 min. gdy w ostatniej chwili bramkarka AZS-u zdołała uprzedzić pędzącą Olę Kucharską. Niestety, w tej właśnie akcji Ola doznała kontuzji i musiała opuścić plac gry, co mocno osłabiło potencjał ofensywny 1KS-u. Ale nasz zespół miał jeszcze coś w zanadrzu. W drugiej połowie obudziła się bowiem niczym nie wyróżniająca się w pierwszej części meczu Julia Mularczyk. Dziewczyna ta jakby przeszła zadziwiającą metamorfozę i zaczęła grać tak jak nas do tego przyzwyczaiła jesienią, jeszcze przed doznaną kontuzją. Julka wzięła ciężar gry na siebie i raz za razem siała popłoch wśród defensorek AZS-u. W 64 min. przeprowadziła fantastyczny rajd, i powstrzymana została dopiero w nieprzepisowy sposób w polu karnym. Do piłki ustawionej na 11. metrze podeszła Zuzia Frączkiewicz i jak na kapitana przystało zachowała zimna krew i pewnie umieściła piłkę w bramce. Po tym golu ogromna sensacja zaczęła wisieć w powietrzu, a na pewno by do niej doszło, gdyby Julka Mularczyk po kolejnej świetnej solowej akcji nie trafiła tylko w boczną siatkę. Nie mający już nic do stracenia AZS w końcowych minutach zaatakował ze zdwojoną siłą, ale długo nie mógł sobie poradzić z dobrze grającą defensywą Ślęzą, w której brylowały grające znakomite zawody Julka Pawlak i Zuzia Frączkiewicz. Niestety, nie udało się dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka, bowiem już w 4. minucie doliczonego czasu ponownie dała znać o sobie Paulina Pompa, doprowadzając do wyrównania.

Po meczu twarze naszych piłkarek były smutne, bo przecież szczęście było tak blisko. Gdy jednak trochę ochłoną, to zrozumieją, że powinny się jednak cieszyć, bo skazane z góry na porażkę, pokazały charakter i serducho do gry i wywalczyły cenny punkt. Teraz śmiało mogą już powiedzieć, że ten AZS wcale nie jest taki straszny jak go malują.

ŚLĘZA WROCŁAW – AZS WROCŁAW 2:2 (0:1)

0:1 Pompa 16′
1:1 Kucharska 45′
2:1 Frączkiewicz (karny) 65′
2:2 Pompa 80+4′

Ślęza – Osowiecka, Giedrys, Janik, Tyza, Frączkiewicz, Respond (80+3Grubasz), Pawlak, Piotrowska, Mularczyk, Kucharska (64’Kucińska), Kisielewska.

Program gier młodzieżowych zespołów Ślęzy

W sobotę i niedzielę (24/25 marca) mecze ligowe rozgrywać będą zespoły młodzieżowe Ślęzy Wrocław.

 

Mamy nadzieję, że tym razem nic nie stanie na przeszkodzie i wszystkie zaplanowane mecze się odbędą.

DLJS : ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA STAL ŚWIDNICA niedziela godz.16:30 Sztabowa
Po wiosennym falstarcie, bo takim był remis z BKS-em Bolesławiec, liczymy na rehabilitację naszych juniorów z zajmującą 8. miejsce w tabeli Polonią.

LOJM : ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW sobota godz.13:30 Sztabowa
Fajnie by było zainaugurować rozgrywki zwycięstwem i wierzymy, że tak też się stanie.

OLT : ŚLĘZA WROCŁAW – FC WROCŁAW ACADEMY III niedziela godz.10:30 Sztabowa
Jesienią obie drużyny występowały w innych grupach. Ślęza w swojej zajęła 5. miejsce, a trzecia drużyna Akademii zamknęła tabelę z dorobkiem 2 pkt. Faworyt zatem nasuwa się sam.

OLM
ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD sobota godz.16 Mianowskiego (GEM)
ŚLĘZA II WROCŁAW – FMS II STRZELIN sobota godz.17:30 Mianowskiego (GEM)
Szykujemy się na dwa fajne mecze, a najlepiej aby zakończyły się one zwycięstwami zespołów Ślęzy.

Wrocławskie derby juniorek młodszych

W piątek (23 marca) o godz.12:30 na stadionie przy ul. Sztabowej rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych pomiędzy Ślęzą Wrocław i AZS-em Wrocław.

 
W 2. kolejce rozgrywek MLJM dojdzie do derbowego spotkania Ślęzy z AZS-em. Faworytem tego meczu są akademiczki, które są jednym z faworytów do awansu na szczebel centralny i grę o medale Mistrzostw Polski. W swoim pierwszym meczu AZS na własnym boisku zremisował z Polonią GKS-em Tychy 0:0.

Ślęza jak wiemy, w swoim debiucie przegrała w Rybniku z ROW-em 1:7. Tak wysoka porażka była nie tylko wynikiem wyższych umiejętności prezentowanych prze rywalki, ale też tremy i stresu naszych dziewczyn. Mamy nadzieję, że tym razem nie przestraszą się one już swoich przeciwniczek i zagrają na tyle na ile je stać.

Obie drużyny spotkały się ze sobą w listopadzie w meczu, który decydował o rozstawieniu w MLJM. Wyraźnie, bo 6:0 wygrał wtedy AZS. Od tamtego spotkania w naszym zespole doszło jednak do kilku ruchów kadrowych i wierzymy, że tym razem akademiczkom nie pójdzie już tak łatwo.