Derbowe zwycięstwo i porażka z liderem
W meczach Wojewódzkich Lig Juniorów Młodszych, zwycięstwo odniósł pierwszy zespól, a porażki doznała druga drużyna.
23. kolejka I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych
ŚLĘZA WROCŁAW – PARASOL WROCŁAW 3:2 (0:1)
0:1 Sokolov 7′
1:1 Wróbel (karny) 55′
1:2 Sokolov (karny) 70′
2:2 Góral 76′
3:2 Słomski 90+4′
Ślęza – Kozina (61’Bałd), Bielak, Drozdowski (46’Góral), Graczyk, Kramer, Piskorek, Raputa (71’Dziakowicz), Słomski, Sokołowski (56’Bojakowski), Śniegoń (46’Kuśmerz), Wróbel.
Poziom tego meczu delikatnie mówiąc nie był najwyższy. Dla nas jednak jest najważniejsze, że zakończył się on zwycięstwem 1KS-u. Na samym początku oglądaliśmy błąd za błędem w grze defensywnej w wykonaniu żółto-czerwonych. Szybko, bo już w 7 min zostali oni za to ukarani straconym golem. W 10 min. mogło być jeszcze gorzej, gdyby Dominik Kozina nie obronił groźnego uderzenia z rzutu wolnego. Mimo dużego chaosu w grze naszej drużyny, zaczęły się pojawiać sytuacje podbramkowe. W 16 min. Michał Słomski główkował wprost w bramkarza. Golkiper Parasola poradził sobie też ze strzałem Jakuba Piskorka, a mający doskonałą okazję Tomasz Raputa, posłał piłkę obok słupka. W 26 min. Oskar Kramer obił słupek. Kilka swoich szans miał też Parasol, ale wynik do przerwy już się nie zmienił. Nasi obrońcy rozdawali prezenty w pierwszej połowie i czynili tak też po przerwie. Niewiele brakowało, by po jednym z nich goście w 48 min. podwyższyli prowadzenie. W 55 min. Tomasz Wróbel wykorzystując rzut karny, podyktowany po faulu na Słomskim, doprowadził do remisu. Kwadrans później arbiter znów podyktował jedenastkę, tym razem dla Parasola, a na gola zamienił ją Matvii Sokolov. Tym razem prowadzenie gości trwało krócej, bo tylko 6 minut. Gola dla Ślęzy strzelił Maciej Góral, obsłużony podaniem przez Wróbla. W końcówce więcej sytuacji tworzyła Ślęzą. W 88 min. „setkę” zmarnował Kramer. Wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, gdy w 4 minucie doliczonego czasu, w zamieszaniu podbramkowym, piłkę do bramki skierował Słomski.
Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.
23. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych
ŚLĘZA II WROCŁAW – ŁUŻYCE LUBAŃ 2:6 (1:3)
0:1 Wrona 7′
0:2 Undro 8′
1:2 Latos (karny) 14′
1:3 Wawrzyniak (samobójcza) 16′
2:3 Bojakowski 63′
2:4 Olborski 65′
2:5 Bober 76′
2:6 Wrona 90+1′
Ślęza II – Mszyca (60’Siudakiewicz), Czyczerski, Książek (69’Kapsa), Latos (51’Zahajko), Majchrzak, Musiałkiewicz, Stępniewski (69’Białowąs), Szczepkowski (46’Czapulak), Waliś, Wypart (60’Bojakowski), Wawrzyniak (84’Ziemba)
Łużyce wygrały zasłużenie będąc zespołem lepszym i potwierdzającym, że pozycja zdecydowanego lidera rozgrywek nie jest przypadkowa. Czy jednak jest to zespól, którego nie można „ugryźć” ? Na pewno nie. Aby jednak to uczynić, potrzeba jest wiara we własne możliwości, a tej naszym zawodnikom wyraźnie brakowało, zwłaszcza w początkowym okresie tego starcia. Goście szybko to wykorzystali, prowadząc już 2:0 po 8 minutach. Gdy w 14 min. Filip Latos strzelił z rzutu karnego gola kontaktowego, mieliśmy nadzieję, że pobudzi on żółto-czerwonych do lepszej gry. Tymczasem już w 16 min. było 1:3, a reszta pierwszej połowy przebiegła pod kontrolą przyjezdnych. Lepiej Ślęza II wyglądała po przerwie, mając w drugie połowie okresy niezłej gry. Podczas jednego z takich okresów, żółto-czerwoni ponownie złapali kontakt, po golu strzelonym przez Marcela Bojakowskiego. Niestety jednak, tak jak w przypadku pierwszego kontaktu, tak też za drugim razem, szybko go utracili, bo już po 2 minutach. Końcówka meczu znów należała do lidera, który do swego dorobku dołożył jeszcze dwa trafienia. Warto jeszcze wspomnieć o niesamowitej wręcz interwencji Krzysztofa Siudakiewicza z 73 min. Śmiało o niej powiedzieć, że była to interwencja sezonu.