II WLJM – Ślęza II zwycięska w zaległym meczu

W zaległym meczu 5. kolejki rozgrywek II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych, Ślęza II Wrocław wygrała z Chrobrym II Głogów 3:2.

 
We wtorkowe popołudnie emocji na stadionie na Zakrzowie nie brakowało, zwłaszcza w drugiej połowie. O pierwszej części meczu w wykonaniu naszych młodych piłkarzy należałoby szybko zapomnieć. Gdyby to spotkanie rozgrywano o poranku, to powiedzielibyśmy, że żółto-czerwoni nie zdołali się jeszcze obudzić, ale mecz rozgrywano popołudniu i trudno racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego już po 30 sekundach Ślęza przegrywała 0:1. Po chwili mogło być jeszcze gorzej, bowiem Chrobry miał kolejną doskonałą okazję, której na nasze szczęście nie wykorzystał. Goście w pierwszej odsłonie sprawiali zdecydowanie lepsze wrażenie od gospodarzy. Głogowianie łatwo przedostawali się w okolice pola karnego 1KS-u i gdyby nie ich nonszalancja i zbyt koronkowe rozgrywanie akcji, spokojnie mogli pokusić się o kolejne bramki. To, że Chrobry nie strzelił ich więcej, zawdzięczać też możemy Cyprianowi Bukowskiemu, który kilkukrotnie znakomicie interweniował w bramce. W tej części meczu Ślęza II stworzyła tak naprawdę tylko jedną groźna sytuacje. Miała ona miejsce 26 min. gdy Iyani Berezowski-Barton dobrym strzałem zmusił do wykazania się umiejętnościami, golkipera Chrobrego II.

W przerwie Ślęza nie zeszła do szatni, a piłkarze w cieniu pod drzewem słuchali uwag trenera, które na nich pozytywnie podziałały. Wraz z początkiem II połowy zobaczyliśmy niby ten sam, ale jakże inny zespół Ślęzy, który przed przerwą sprawiał wrażenie apatycznego, a po niej prezentował się pełen wigoru i chęci na odmianę losów tergo meczu. Spore ożywienie w akcjach ofensywnych wniósł debiutujący w drużynie juniorów mł. Karol Chmielewski. Już w 47 min. ten będący jeszcze trampkarzem zawodnik, strzałem z ostrego kąta sprawdził umiejętności bramkarza. W 51 min. po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, w zamieszaniu podbramkowym, właśnie Chmielewski doprowadził do wyrównania. Na tym żółto-czerwoni nie zamierzali poprzestać i ruszyli w poszukiwanie kolejnego gola. Znaleźli go w 57 min. gdy po doskonałym podaniu Berezowskiego-Bartona, piłkę w bramce umieścił Tomasz Raputa. Po tych dwóch mocnych ciosach Chrobry powoli podnosił się z desek i z biegiem czasu osiągnął optyczną przewagę. Głogowianie grali atakiem pozycyjnym, z którym pewnie radziła sobie dużo lepiej niż w pierwszej połowie, spisująca się defensywa Ślęzy. W praktyce to czego mogliśmy się obawiać to stałe fragmenty i niestety te obawy potwierdziły się w 79 min. w której pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, jeden z zawodników gości doprowadził do wyrównania. Zawodnicy Ślęzy nie zrażeni takim obrotem wydarzeń, ruszyli do ataku, chcąc zdobyć komplet punktów. I dopięli swego, gdy po faulu na Chmielewskim arbiter wskazał na wapno, a pewnym egzekutorem jedenastki był Dawid Haraszczuk. Sędzia doliczył do drugiej połowy aż 6 minut. W tym czasie żadna z drużyn gola strzelić już nie zdołała, a bliżej tego była Ślęza, a konkretnie Tomasz Wróblel, które dobrze przymierzył z rzutu wolnego, ale też doskonale ten strzał obronił bramkarz z Głogowa.

ŚLĘZA II WROCŁAW – CHROBRY II GŁOGÓW 3:2 (0:1)

0:1 ? 1′
1:1 Chmielewski 51′
2:1 Raputa 57′
2:2 ? 79′
3:2 Haraszczuk (karny_ 84′

Ślęza II – Bukowski, Bielak, Haraszczuk, Fuchs, Raputa (90+4’Drozdowski), Pelikan (46’Chmielewski), Wróbel, Berezowski-Barton (79’Kramer), Momot (72’Michnicki, 85’Słomski), Sokołowski, Gajewski (34’Wojczak)