II WLT – Skromne zwycięstwo po dobrym meczu

W meczu 14. kolejki rozgrywek II Wojewódzkiej Ligi Trampkarzy, Ślęza Wrocław wygrała z Polonią-Stalą Świdnica 1:0.

 

Ostatnim ligowym akcentem sezonu 2023/24 było spotkanie trampkarzy Ślęzy z Polonią-Stalą Świdnica. Liczyliśmy na to, że nasz zespół, który już kilka tygodni temu zapewnił sobie awans, pożegna się z rozgrywkami jak na ich mistrza przystało. Tak też było, bo żółto-czerwoni zagrali fajny, dobrze oglądający się mecz. Przyczepić się możemy w zasadzie do jednego, czyli do tego czego czepialiśmy się w przypadku tej drużyny bardzo często, czyli do braku skuteczności.

Goście ze Świdnicy od początku meczu postawili w okolicach swego pola karnego przysłowiowy „autobus”. W teorii miało to utrudnić, zmuszonym do gry atakiem pozycyjnym, żółto-czerwonym dochodzeniu do sytuacji strzeleckich. Miało, ale ale nie za bardzo utrudniało. Już po kwadransie Ślęza powinna prowadzić różnicą przynajmniej dwóch goli. W 2 i 4 min. „setki” zmarnował Karol Chmielewski, a po efektownych nożycach Daniela Rejaka, piłka przeleciała nad poprzeczką. W kolejnych akcjach wrocławianie zaczęli rozgrzewać bramkarza Polonii. Czynili to swoimi strzałami Filip Dąbrowski, Jakub Kotlarz oraz Chmielewski. Przewaga Ślęza znalazła wreszcie potwierdzenie w 17 min. Po dośrodkowaniu Dąbrowskiego z rzutu rożnego, piłkę w bramce umieścił Chmielewski. Mimo straty gola goście nie zmienili swojej taktyki, wciąż grając bardzo defensywnie, licząc na ewentualne kontrataki. Ślęza tymczasem nie ustawała w poszukiwaniu kolejnego trafienia i powinno być ono dziełem Dąbrowskiego w 23 min. Młody zawodnik Ślęzy dostał piłkę stojąc kilka metrów przed pustą bramką i posłał ją nad poprzeczkę. Pierwszego, niecelnego, acz groźnego strzału Polonii doczekaliśmy się dopiero w 33 min. Za to tuż przed przerwą znów swojej dobrej szansy na gola nie zamienił Chmielewski.

Po przerwie trener Wojciech Czwartos zaczął sukcesywnie dokonywać zmian, chcąc by w tym ostatnim meczu zagrali wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu. Troszkę to wpłynęło na jakość gry żółto-czerwonych, którzy jednak wciąż wyraźnie przeważali. Taj jednak jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej, skutecznością nie grzeszyli. Najlepszych okazji na podwyższenie rezultatu nie wykorzystali Dawid Kotwicki i Dąbrowski. Goście kilka razy też próbowali odrobić straty i raz nawet mieli ku temu doskonałą okazję. Ostatecznie jednak Ślęza wygrała skromnie, ale tez jak najbardziej zasłużenie, będąc w przekroju całego meczu drużyną zdecydowanie lepszą.

Dzisiejszy mecz był ostatnim, w jakim zespół rocznika 2009 poprowadził trener Wojciech Czwartos, który powiedział – Tym meczem kończę pracę z rocznikiem 2009. Chciałbym podziękować każdemu zawodnikowi, bo nie tylko oni się rozwinęli, ale również ja jako trener. Wygraliśmy wspólnie wiele meczów, a z najbardziej dotkliwych przegranych wyciągnęliśmy wnioski. Trzymam kciuki za nich w dalszej przygodzie z piłką. Dziękuję również ich Rodzicom za miłą współpracę.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA-STAL ŚWIDNICA 1:0 (1:0)

1:0 Chmielewski 17′

Ślęza – Mszyca (41’Siudakiewicz), Graczyk (63’Sot), Szczepkowski, Kotlarz, Czyczerski, Musiałkiewicz (70’Zimoch), Waliś (54’Kotwicki), Zahajko (63’Latos), Dąbrowski (71’Wypart), Rejak (41’Książek), Chmielewski.