III OLT – Wygrał skuteczniejszy zespół
W meczu 8. kolejki rozgrywek III Okręgowej Ligi Trampkarzy, Ślęza Wrocław przegrała z WKS-em Śląskiem Wrocław 2:3
Gdy ma się w meczu zdecydowanie więcej znakomitych okazji do strzelenia bramek, a się ich nie wykorzystuje, to się mecz przegrywa. Tak właśnie wyglądał dzisiejszy mecz naszych trampkarzy.
Przez pierwsze 20 minut nasza drużyna grała bardzo dobrze i już po tym czasie powinna ustawić sobie ten mecz i w praktyce rozstrzygnąć go na swoją korzyść. Zaczęło się znakomicie, bo już w 4 min. po pięknym uderzeniu Tomasza Malczyka, Ślęza objęła prowadzenie. Ten szybko zdobyty gol chyba zdekoncentrował żółto-czerwonych, bo chwilę potem goście doprowadzili do wyrównania. Miedzy 14, a 17 minutą nasz zespół miał pięć stuprocentowych okazji do zdobycia goli, a wykorzystał zaledwie jedną, gdy po wrzutce Malczyka, Michał Sikora w zamieszaniu podbramkowym skierował piłkę do siatki. Z biegiem czasu gra zaczęła się wyrównywać i już w 21 min. Śląsk zdobyłby drugiego gola, gdyby nie Łukasz Ziglewski, który wybił piłkę z linii bramkowej. Więcej sytuacji wciąż stwarzała jednak Ślęza. Po uderzeniu Ziglewskiego dobrze interweniował bramkarz, a Jakub Sikora mając doskonała okazję nieczysto trafił w piłkę. Zemściło się to w 31 min. gdy przy biernej postawie naszych obrońców i bramkarza, Śląsk ponownie doprowadził do wyrównania.
Początek drugiej połowy to znów szanse Ślęzy. Marnujący dziś „setkę za setką” M.Sikora przegrał pojedynek sam na sam, a skuteczną interwencją po uderzeniu Mateusza Konopki popisał się golkiper. I ponownie za niewykorzystane okazje nasza drużyna została ukarana, tracąc gola w 49 min. w 56 min. WKS mógł prowadzić jeszcze wyżej, ale po strzale jednego z piłkarzy tego zespołu, piłka trafiła w słupek. Trochę czasu minęło, nim Ślęza się otrząsnęła i znów zaczęła stwarzać sytuacje bramkowe. W 61 min. Alex Milewski nie zdołał posłać piłki w światło bramki, mimo, że nie było w niej bramkarza. W samej końcówce M. Sikora ponownie nie zdołał wygrać pojedynku sam na sam z golkiperem, a J. Sikora trafił w słupek.
Dziś nie wygrała drużyna lepsza, ale skuteczniejsza, a o to przecież w futbolu chodzi, by być skuteczniejszym od rywali. Porażka ze Śląskiem sprawiła, że sytuacja naszej drużyny robi się troszkę nieciekawa. Powodów do paniki jeszcze nie ma, ale trzeba jak najszybciej zacząć zdobywać punkty, by spokojnie zapewnić sobie utrzymanie, a wiosną powalczyć o coś więcej.
ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 2:3 (2:2)
1:0 Malczyk 4′
1:1 ? 5′
2:1 M.Sikora 16′
2:2 ? 31′
2:3 ? 49′
Ślęza – Pass, Łęcki, Ziglewski, Żugaj, Fang, Malczyk, Kulewicz, Konopka, M.Sikora, J.Sikora, Walczyk oraz Lenzu, Galiński, Doktorski, Milewski, Grygorcewicz.
Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.