Kinga, Julka i chłopaki rozgromili Lotnika
W rozegranym na Zakrzowie meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Trampkarzy Ślęza Wrocław wygrała z Lotnikiem Twardogóra 8:1
Efektownie zainaugurowała sezon drużyna trampkarzy Ślęzy gromiąc twardogórskiego Lotnika. Mecz mógł się podobać nielicznym oglądającym go kibicom, którzy zobaczyli fajne akcje, ambitną grę i piękne bramki zdobywane przez nasz zespół. Ślęza była dziś zdecydowanie lepsza, ale choć może rezultat na to nie wskazywać, na uznanie zasłużyli też goście, którzy okresami (choć bardzo krótkimi) grali jak równy z równym z wrocławianami.
W zespole trenera Jakuba Grabowskiego zagrały dziś też dwie dziewczyny. Nie były tylko one uzupełnieniem składu, a wręcz przeciwnie. Kinga Podkowa i Julia Mularczyk były jednymi z najjaśniejszych postaci na boisku i bardzo mocno przyczyniły się do tak wysokiego zwycięstwa. Kinga zagrała pierwszy raz nie nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnika, a wyglądało to tak, jakby na „szóstce” rozegrała już wcześniej mnóstwo spotkań. To właśnie ona najczęściej powstrzymywała zapędy ofensywne gości, i to też od jej podań rozpoczynało się większość akcji Ślęzy. Julka miała zadania bardziej ofensywne i wywiązała się z nich znakomicie, siejąc swoimi umiejętnościami popłoch wśród defensorów Lotnika. Z chłopaków nie sposób nie wyróżnić zdobywcy aż czterech goli – Kacpra Augustyna.
Mecz znakomicie rozpoczął się dla Ślęzy, bowiem już w 3 min bardzo ładnym strzałem z 16. metrów wynik otworzył Bartek Kubiak. Ślęza od razu zyskała przewagę, ale też musiała uważać na kontry gości. Po jednej z nich umiejętnościami wykazać się musiał stojący w bramce Robert Ratajczak, który również w późniejszym czasie zmuszony był do kilku interwencji. Tymczasem „setkę” zmarnował Alan Ściseł. W 14 min. było już 2:0, a tym razem efektownie przymierzył Augustyn. Gospodarze atakowali, często strzelali a gola niespodziewanie po kontrataku w 25 min. zdobyli goście. Wszystko szybko wróciło do normy, gdy ponownie jeszcze efektowniej niż poprzednio piłkę w siatce umieścił Augustyn. Końcówka pierwszej połowy to popis Julki Mularczyk. Wpierw znakomitym podaniem obsłużyła Augustyna, który zdobył swoje trzeciego gola w tym meczu. Po chwili wydawać się mogło, że sama wpisze się na listę strzelców, ale jakimś cudem bramkarz zdołał zatrzymać futbolówkę na linii bramkowej, a tuż przed gwizdkiem zapraszającym zespoły na przerwę, tym razem asystowała przy golu, którego zdobył Ściseł.
Po wznowieniu gry Julka przeprowadziła kapitalną indywidualną akcję, wkręcając w ziemię trzech piłkarzy Lotnika i szkoda tylko, że jej dobre uderzenie udało się zatrzymać bramkarzowi gości. W 46 min. pecha miał Michał Cieśla, po którego uderzeniu piłka odbiła się od poprzeczki. W kilku innych akcjach naszym piłkarzom brakowało precyzji przy wykańczaniu akcji. W 48 min. Julia Mularczyk zdobyła piękną bramkę, która była uwieńczeniem jej bardzo dobrego występu. To jeszcze jednak nie był koniec strzeleckich popisów żółto-czerwonych, bo 56 min. czwarty raz do siatki trafił Augustyn, a końcowy rezultat ustalił bardzo ładnym uderzeniem z rzutu wolnego M.Cieśla.
ŚLĘZA WROCŁAW – LOTNIK TWARDOGÓRA 8:1 (5:1)
1:0 Kubiak 3′
2:0 Augustyn 14′
2:1 ? 25′
3:1 Augustyn 32′
4:1 Augustyn 33′
5:1 Ściseł 35′
6:1 Mularczyk 48′
7:1 Augustyn 56′
8:1 M.Cieśla 68′
Ślęza – Ratajczak, Marut, Kociemski, Bury, Mleczak, Podkowa, Gumienny, Augustyn, Kubiak, Mularczyk, Ściseł oraz M.Cieśla, J.Cieśla, Pigulski, Kulejewski, Szoma.
Zdjęcia z meczu dostępne są w zakładce Dla Kibica – Galeria.