MLJM – Hat trick Kariny i pierwsze zwycięstwo juniorek mł. Ślęzy
W meczu 3. kolejki rozgrywek Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych, Ślęza Wrocław wygrała z Astorią Szczerców 3:1.
Doczekaliśmy się pierwszego zwycięstwa naszych juniorek młodszych, które dziś po bardzo dobrym meczu wygrały z dotychczasowym wiceliderem rozgrywek MLJM, drużyną Astorii Szczerców 3:1. Wszystkie piłkarki Ślęzy spisały się dziś znakomicie, ale trudno nie wyróżnić największej indywidualności tych zawodów – Kariny Kruk. Ta utalentowana zawodniczka popisała się dziś hat trickiem, a każdy z goli przez nią zdobytych był przedniej urody.
Śmiało możemy powiedzieć, że wrocławianki uratowały dziś skórę pani sędzinie. Popełniła bowiem ona dwa kardynalne błędy i gdyby Ślęza nie wygrała, moglibyśmy powiedzieć, że wypaczyła ona rezultat tej potyczki. Na szczęście, wrocławianki i tak sobie poradziły, wygrywając jak najbardziej zasłużenie.
Od samego początku spotkanie było bardzo emocjonujące. Już w 1. minucie spotkania w polu karnym przyjezdnych szarżowała Wiktoria Tyza i została tam wycięta równo z trawą. Bardziej ewidentnej jedenastki być już nie może, choć pani arbiter była innego zdania i przymknęła oko na to przewinienie. W 3 min. prowadzenie powinna objąć Astoria, mając najlepszą w tym meczu okazję do zdobycia gola. Stało się to po tym jak wybiegająca z bramki Emilia Osowiecka trafiła piłka w zawodniczkę gości, a ta znalazła się sama przed pustą bramką i z 10 metrów przymierzyła wprost w poprzeczkę. Już początkowy okres tego spotkania pokazał nam taktykę jaką nakreślili trenerzy swoim podopiecznym. Goście grali praktycznie z pominięciem drugiej linii, posyłając długie piłki z własnej połowy do dwóch szybkich napastniczek. Ślęza tymczasem konstruowała akcje na całym boisku, a wrocławianki grały z większą finezją i pomysłowością i zaczęły też uzyskiwać przewagę. Najgroźniejsza pod bramka rywalek była od samego początku Karina Kruk, ale jej pierwsze próby uderzeń w kierunku bramki nie były jeszcze najwyższej marki. W 14 min. bliska otwarcia wyniku była Zuzanna Kogutek, ale zapobiegła temu odważnym wyjściem golkiperka ze Szczercowa. Poradziła też sobie ona z ładnym uderzeniem Zuzanny Dobies. Przewaga Ślęzy przyniosła oczekiwany skutek w 28 min, Rzut wolny z linii środkowej boiska wykonywała Katarzyna Gaber. Nasza piłkarka doskonale zagrała do Kariny Kruk, a ta precyzyjnym strzałem umieściła piłkę w siatce. Pod koniec pierwszej połowy był już jednak remis. Gol dla gości padła po rzucie z autu i wynikał z błędów w kryciu naszych defensorek, które pozwoliły zawodniczce Astorii na oddanie strzału głową.
Po zmianie stron wciąż przeważały wrocławianki, a nieliczny ofensywne zapędy gości, przerywane były przez stanowiącą monolit linię defensywną 1KS-u, oraz przez pewnie interweniującą na przedpolu Emilię Osowiecką. W 45 min. Karina Kruk strzeliła wprost w bramkarkę, a w 50 min. bardzo dobrze uderzyła Katarzyna Gaber, lecz znów doskonale spisała się golkiperka Astorii parując piłkę na rzut rożny. W 51 min. szansę miała Astoria, gdy piłka odbijana niczym w bilardzie od zawodniczek zmierzała w końcu w kierunku bramki, gdzie jednak już z samej linii wybiła ja Zuzanna Frączkiewicz. W 58 min. zawrzało na naszej ławce, ale też i na trybunach po tym co zrobiła pani arbiter. Karina Kruk wygrała pojedynek z przeciwniczką i stanęła przed stuprocentową szansą na zdobycie gola. Nie miała jednak okazji z tej szansy skorzystać, bowiem rozbrzmiał gwizdek. Wszyscy obecni na meczu nie mieli pojęcia dlaczego. Tymczasem pani arbiter stwierdziła, że Karina faulowała, a po chwili zmieniła swoją decyzję dyktując rzut wolny pośredni dla Ślęzy. Wszyscy jednak pytamy, dlaczego w ogóle użyła gwizdka, nie mając ku temu choćby najmniejszego powodu. Na szczęście nasze zawodniczki nie zrażone tą sytuacją, nie zwolniły tempa i zaatakowały jeszcze mocniej. W 69 min. mogliśmy znów cieszyć się ze zdobytego przez 1KS gola, gdy po podaniu Zuzanny Dobies, Karina Kruk wbiegła z piłka w pole karne i przepięknym uderzeniem nie dała żadnych szans bramkarce Astorii. Wynik meczu ustalony został w 75 min. Tym razem w rolę asystentki wcieliła się Wiktoria Tyza, doskonale obsługując podaniem Karinę Kruk, a ta fantastyczną podcinką przelobowała bramkarkę.
Mamy pierwsze zwycięstwo, które mamy nadzieję, że nie będzie też ostatnim. Nasze dziewczyny pokazały, że stać jest je na wiele, a ten dzisiejszy, wygrany mecz powinien dać im pozytywnego kopa.
ŚLĘZA WROCŁAW – ASTORIA SZCZERCÓW 3:1 (1:1)
1:0 Kruk 28′
1:1 ? 36′
2:1 Kruk 69′
3:1 Kruk 75′
Ślęza – Osowiecka, Dobies, Wybieralska, Kogutek (77’Ostropolska), Frączkiewicz, Jaremkiewicz, Igałowicz, Gaber, Tyza (80’Frankowska), Rabenda (48’Szewczyk), Kruk.