Nieudana niedziele zespołów juniorów młodszych

Obydwa zespoły juniorów młodszych doznały porażek w meczach lig wojewódzkich.

 

21. kolejka I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 0:2 (0:1)

0:1 Styś 33′
0:2 Czaja (karny) 69′

Ślęza – Komicz, Witczak, Bielak, Paszkowski (79’Ciszek), Tyczka, Stępniewski (63’Rawnik), Baczul, Nowak, Lemirski (79’Kozachuk), Pierzyński (60’Sowiński), Chmielewski (72’Warchlewski)

Śląsk przed tym meczem miał na koncie zaledwie 4 pkt, a po nim ma ich 7. Być może pozycja w tabeli WKS-u sprawiła, że żółto-czerwoni już przed meczem dopisali sobie komplet punktów. Tymczasem nie zdobyli choćby jednego, bo w tym spotkaniu dali plamę, grając w nim zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Początek meczu nie zapowiadał, że zakończy się on tak przykrą dla nas niespodzianką. Ślęza przeważała i miała kilka doskonałych szans na objęcie prowadzenia, a najlepszą z nich zmarnował w 29 min. Alan Pierzyński. Goście atakowali sporadycznie, ale po jednym z takich ataków, cudownym uderzeniem popisał się Beniamin Styś, przy którym Jerzy Komicz nie miał nic do powiedzenia. Stracony gol nie podziałał na żółto-czerwonych a wręcz odwrotnie. W ich poczynania wdarł się chaos i jeszcze przed przerwą to goście byli bliżej strzelania kolejnej bramki, niż Ślęza wyrównania.
Liczyliśmy na lepszą grę naszej drużyny po przerwie, lecz nic takiego miejsca nie miało. Kilka okazji jednak Ślęza stworzyła, ale też swoje miał i Śląsk. W 69 min. po faulu Jana Witczaka, arbiter podyktował rzut karny, a celny strzał z 11 m. Aleksandra Czai, praktycznie zamknął ten mecz.

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

21. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

PARASOL II WROCŁAW – ŚLĘZA II WROCŁAW 3:0 (1:0)

Ślęza II – Bukowski, Śniegoń (85′ Kuśmierz) , Haraszczuk, Słomski,  Sokołowski, Kotlarz, Wróbel,  Raputa (27′ Bałd), Góral (80′ Pelikan) , Kramer (80′ Bojakowski),  Kołodziej (58′ Fuchs)

Trener Łukasz Anklewicz – Z podniesioną głową.  Na wstępie warto zaznaczyć, że mierzyliśmy się z I zespołem Parasola, który pauzował w rozgrywkach 1 ligi wojewódzkiej i zagrał takim samym składem jak gra w tej lidze.  Mimo to zagraliśmy jak równy z równym i do 27 minuty i czerwonej kartki dla naszego bramkarza byliśmy zespołem lepszym. Grając w 10 przez ponad godzinę drużyna pokazała wielki charakter i determinacje, nie pozwalając drużynie Parasola na wiele.  Niestety nie bez wpływu na wynik byli sędziowie, ale każdym może mieć gorszy dzień.  Mimo wyniku jestem dumny z chłopaków i wysiłku jaki włożyli w ten mecz