Wiosną Ślęza zagra w Lidze Makroregionalnej U15
W ostatnim meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorek U15, Ślęza Wrocław wygrała z Bielawianką Bielawa 3:0
Aby awansować do ligi makroregionalnej, Ślęza nie mogła sobie pozwolić na porażkę z Bielawianką. Tak też się stało, bo nasze dziewczyny nie tylko, że nie pozwoliły rywalkom strzelić choćby jednego gola, to same aż trzy razy umieściły piłkę w siatce drużyny gości.
Od początku spotkania wrocławianki dłużej utrzymywały się przy piłce, lecz nie potrafiły stworzyć zagrożenia w polu karnym Bielawianki. Znalazły za to inny sposób, aby zacząć zdobywać bramki. w 11 i 12 min. Gabi Lewicka i Madzia Pólłrolniczak popisały się fantastycznymi uderzeniami z około 30 metrów, po których 1KS objął prowadzenie 2:0. W 16 min.ponownie z dalszej odległości przymierzyła Gabi Lewicka, lecz tym razem trafiła w słupek. Wydawać się mogło, że wrocławianki pójdą za ciosem, lecz dziś gra im za bardzo się nie kleiła. Można by rzec, że nie prezentowały takiego poziomu, jak choćby w przegranym 0:1 meczu z Polonią Świdnica. Tę nie najlepszą postawę naszych dziewczyn, mogły wykorzystać bielawianki, które w pierwszej połowie miały dwie doskonałe okazje do zdobycia bramek. Przy pierwszej z nich stojąca sama na piątym metrze zawodniczka, posłał piłkę nad poprzeczka, a przy drugiej, utracie gola przez Ślęzę zapobiegła Hania Wieczerzak, wygrywając pojedynek sam na sam z piłkarką z Bielawy. W międzyczasie po znakomitym prostopadłym podaniu sama przed bramką znalazła się Sandra Piaseczna, lecz posłała futbolówkę tuż obok słupka.
W drugiej połowie żółto-czerwone prezentowały się już trochę lepiej, choć na jej początku Bielawianka miała dwie okazje w postaci rzutów wolnych, za każdym razem jednak bardzo kiepsko wykonanych. Zdecydowanie lepiej z rzutu wolnego uderzyła za to Półrolniczak, lecz trafiła w poprzeczkę, a dobitka Lewickiej była niecelna. W 62 min. było już praktycznie po meczu, gdy również strzałem z dystansu gola zdobyła Julka Guzek. Ślęza miała jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, a konkretnie miały je siostry Samanta i Sandra Barcz (obie trenują dopiero od miesiąca, ale widać w nich spory potencjał), a także ponownie uderzająca z dalszej odległości Półrolniczak, ale tym razem przy jej strzałach znakomicie zachowała się bramkarka Bielawy. Również nasza golkiperka miała okazje do wykazania się umiejętnościami, wygrywając kolejny pojedynek sam na sam.
Celem postawionym przez sztab szkoleniowy przed tymi mini rozgrywkami eliminacyjnymi był awans do ligi makroregionalnej. Cel został zrealizowany, a teraz dziewczyny muszą mocno wziąć się do pracy, by do tej ligi odpowiednio się przygotować. Ale tym już zajmą się trenerzy, którzy muszą poprawić jakość gry tej drużyny, bo z ekipami z innych województw taki poziom jak dziś zaprezentowany, może nie wystarczyć.
ŚLĘZA WROCŁAW – BIELAWIANKA BIELAWA 3:0 (2:0)
1:0 Lewicka 11′
2:0 Półrolniczak 12′
3:0 Guzek 62′
Ślęza – Wieczerzek, Sam. Barcz, Guzek, Czajkowska, Półrolniczak, Mikos, Grynkiewicz, Ambroży, Piaseczna, Lewicka, Guzikowska (48′ San. Barcz)