WLJS – 45 minut doskonałej gry i zwycięstwo juniorów

W meczu 12. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z Chrobrym Głogów 6:3.

 

 

Dziś Ślęza zagrała w całkiem innym składzie niż w meczu z Parasolem i było to od razu widać. Nasza drużyna podejmowała bardzo silną ekipę Chrobrego Głogów i swoim zwycięstwem spowodowała, że przeciwnicy w praktyce stracili szansę na awans do wiosennych rozgrywek makroregionalnych. Szczególnie podobać się mogła pierwsza połowa w wykonaniu żółto-czerwonych. Śmiało możemy powiedzieć, że było to najlepsze 45 minut rozegrane przez 1KS w tym sezonie.

Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie, bo już w 25 sekundzie Konrad Grudziński podał piłkę rywalowi, który nie omieszkał skorzystać z prezentu. Stracony w ten sposób gol nie podciął skrzydeł żółto-czerwonym. Szybko się po nim otrząsnęli i przeszli do zdecydowanych ataków. W 4 i 5 min. bliski wyrównania był Dominik Krukowski. W rewanżu po dobrej akcji Chrobrego, jeden z jego piłkarzy nieczysto trafił w piłkę. W 10 min. Leonard Cygan podał futbolówkę Jakubowi Gilowi, a ten ze stoickim spokojem objechał bramkarza i umieścił ją w siatce. W 12 min. technicznym uderzeniem popisał się Kamil Wróbel, lecz nie było to uderzenie celne. W 13 min. arbiter podyktował jedenastkę za zagranie ręką, a pewnym jej egzekutorem był Mikołaj Wawrzyniak. Minęła kolejna minuta i było już 3:1. Fantastycznym podaniem Daniel Stańczak obsłużył Krukowskiego, a ten po szybkim rajdzie wyłożył ją Wawrzyniakowi, któremu przyszło tylko dopełnić formalności. Ślęza nie zwalniała tempa. Tuż obok słupka piłkę posłał Wawrzyniak. Ten sam piłkarz w 20 min. zagrał do Wiktora Flarskiego, który podwyższył rezultat na 4:1. Chrobry przebudził się w 27 min. gdy po strzale jednego z głogowian z rzutu wolnego, do interwencji zmuszony został Mateusz Adamczyk. Jeszcze przed przerwą znakomita gra wrocławian udokumentowana została kolejnym golem, którego przy asyście Wawrzyniaka, strzelił Krukowski.

Po przerwie gra wrocławian nie była już tak efektowna, do czego przyczyniły się też dokonane zmiany. Początek drugiej połowy był jednak udany dla naszego zespołu. Dwukrotnie po podaniach Krukowskiego, niecelnie strzelał Wawrzyniak. W 50 min. Krukowski przeprowadził akcję meczu. Niczym tyczki slalomowe mijał kolejnych rywali, a powstrzymany został nieprzepisowo dopiero w polu karnym. Piłkę znów na wapnie ustawił Wawrzyniak i znów się nie pomylił. Było zatem 6:1, a głogowianie nie zamierzali się poddać i w następnych minutach pokazali, że nieprzypadkowo znajdują się w czołówce tabeli. W 54 min. po skutecznie wykonanym rzucie karnym zdobyli drugiego gola. W 57 min. po faulu Wawrzyniak, znów sędzia podyktował jedenastkę dla gości, ale tym razem jej wykonawca posłał piłkę obok słupka. Goście atakowali z coraz większą mocą i w 67 min. tym razem po błędzie Bartosza Ćwieka, zdobyli kolejnego gola. Mimo, że do końca meczu Chrobry posiadał inicjatywę, a wrocławianie długimi momentami nie byli w stanie wyjść z własnej połowy, wynik już się nie zmienił.

ŚLĘZA WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 6:3 (5:1)

0:1 ? 1′
1:1 Gil 9′
2:1 Wawrzyniak (karny)13′
3:1 Wawrzyniak 14′
4:1 Flarski 20′
5:1 Krukowski 36′
6:1 Wawrzyniak (karny) 50′
6:2 ? (karny) 54′
6:3 ? 67′

Ślęza – Adamczyk, Stańczak (46’Ćwiek), Rzhevskyi (70’Chmielewski), Grudziński, Marciniak, Cygan, Wawrzyniak, Wróbel, Gil (46’Błażewicz), Flarski (83’Stożek), Krukowski.
rezerwa – Grygorcewicz, Stelmaszek, Mleczak

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.