Zmienne szczęście w ligach młodzików

W sobotnich meczach różnie wiodło się zespołom młodzików Ślęzy.

 

 

10. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Młodzików

ŚLĘZA GRAFEN WROCŁAW – ŚLĄSK II WROCŁAW 2:2 (2:1)

Bramki – Ciszek, Słomski

Ślęza – Mahoń, Zahajko, Stępniewski, Raputa, Dudzik, Słomski, Jędruch, Góral, Włodek oraz Świat, Michnicki, Ciszek

 

10. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

WKS ŚLĄSK II WROCŁAW – ŚLĘZA GRAFEN II WROCŁAW 1:0

Ślęza II – Bukowski- Zalewski, Grabarkiewicz, Zimoch, Molczyk, Musiałkiewicz, Berezowski- Barton, , Bednarski, Małek, Wiśniowski

Trener Krzysztof Wołkanowski – W dzisiejszym meczu znów szwankowała nasza skuteczność pod bramką przeciwnika.
W pierwszej połowie przewaga była po stronie gospodarzy, szczególnie w pierwszych 15 minutach. W tym okresie, Śląsk zdobył bramkę strzałem za pola karnego po stałym fragmencie gry.
Druga połowa to przewaga naszego zespołu, stworzyliśmy kilka sytuacji bramkowych. Pięciokrotnie wychodziliśmy sam na sam z bramkarzem Śląska, niestety nie wykorzystaliśmy żadnej okazji i nie była to zasługa bramkarza gospodarzy, a nasz niefrasobliwość. Mimo braku efektów w postaci bramek jestem zadowolony z naszej gry w drugiej połowie meczu.

 

10. kolejka IV Okręgowej Ligi Młodzików

ŚLĘZA III WROCŁAW – PKS ŁANY 3:0 (1:0)

1:0 Grzywaczewski (Czapulak) 13′
2:0 Sempik (Kołodziejski) 45′
3:0 Wawrzyniak (Grzywaczewski) 49′

Ślęza – Mszyca, Wawrzyniak, Libura, Grzywaczewski, Hrycewicz, Graczyk, Sempik, Kołodziejski, Wypart, Miszewski, Czapulak

Trener Gustaw Sadowski – Średni mecz w naszym wykonaniu. Słabszy przeciwnik zagrał dziś naprawdę dobry mecz i momentami dominował nad nami. My natomiast fragmentami utrzymywaliśmy się przy piłce i budowaliśmy konstruktywnie nasze ataki a momentami chaotycznie przemieszczaliśmy piłkę co zaowocowało wyrównanym spotkaniem. Wychodzimy z nie go zwycięsko dzięki zaangażowaniu chłopców w mecz do samego końca.

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii

 

10. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 1)

AS KIEŁCZÓW – ŚLĘZA IV WROCŁAW 4:6

0:1 Hajda (Śniegoń)
0:2
1:2 ? Sokołowski (Borodycz)
1:3 Borodycz
2:3 ?
2:4 Kowalewski
3:4 ?
3:5 Hajda
3:6 Kotwicki (Kowalewski)
4:6

Ślęza IV – Kaśków, Kotlarz, Wieczorek, Śniegoń, Borodycz, Sokołowski, Hajda, Drobysz, Kotwicki oraz Kowalewski, Słaba, Dziatłowski

Trener Kacper Zbroiński – Mecz odbył się na małym boisku w Wilczycach. Z początku rozmiar pola sprawiał nam dużo problemów, jednak W miarę upływu czasu gry dostosowaliśmy swoją grę. W porównaniu do poprzedniego meczu graliśmy zdecydowanie cierpliwiej, chłopcy dawali sobie nawzajem czas, przez co łatwiej podejmowali odpowiednie decyzje. Bardzo cieszy mnie również atmosfera, która panuje w drużynie zarówno na boisku jak i poza nim.

 

PARASOL V WROCŁAW – ŚLĘZA V WROCŁAW 0:0

Ślęza V – Kasprzykowski, Such , Adamczyk , Bondarewicz , Dulak , Kornalewicz, Mazur ,Juszkiewicz , Godlewski, Krzykwa, Huminiak , Galiński

Trener Wojciech Małek – W dniu dzisiejszym zagraliśmy dobre spotkanie . Pierwszą połowę zaczęliśmy odważnie i z łatwością przemieszaliśmy się pod pole karne przeciwnika . Gdzie zaczynały się nasze problemy z dokładnością podań lub przyjęciem piłki . Z biegiem czasu mecz się wyrównał i mogliśmy oglądać ciekawe widowisko . W drugiej połowie do już dominacja naszego zespołu , praktycznie nie schodziliśmy z połowy przeciwnika , niestety w tej części spotkania ( jak przez większość rundy ) skuteczność była słaba jak i decyzję podejmowane przez zawodników były ” nie trafione ” . Dziękuję drużynie za dzisiejszą postawę ,chodź uważamy że nie wszyscy zawodnicy zagrali na swoim poziomie . Do tego komunie i egzaminy moich zawodników miały znaczący wpływ na dzisiejszą grę . 

 

VII Okręgowa Liga Młodzików (grupa 2)

ŚLĘZA VI WROCŁAW (dziewczyny) – GKS MIRKÓW 3:3

0:1 ? 4′
1:1 Kwilecka (as. Piotrowska) 11′
2:1 Piotrowska (as. Szala) 20′
2:2 Szot sam. 31′
3:2 Piotrowska (as. Ziembińska) 41′
3:3 ? 47′

Ślęza VI – Łukaszek, Szot, Demska, Olaczek, Batko, Szala, Kwilecka, Ziembińska, Piotrowska

Trener Paweł Arciszewski – Po szybko straconej bramce na początku spotkania przejęliśmy inicjatywę i do końca pierwszej połowy zdecydowanie dominowaliśmy chłopaków z Mirkowa, kontrolując mecz i stwarzając sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych. Niestety spośród wszystkich okazji wykorzystaliśmy tylko dwie. W drugiej połowie poziom się wyrównał, a wpływ na to miał z pewnością brak zawodniczek rezerwowych. Mimo, że z przebiegu spotkania nie możemy być zadowoleni to jestem dumny z dziewczyn, ponieważ zostawiły dużo zdrowia na boisku.

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.