W środę (7 listopada) o godz.14 na Zakrzowie rozegrany zostanie mecz 13. kolejki rozgrywek I Okręgowej Ligi Juniorów Młodszych pomiędzy Ślęzą Wrocław i AP Oleśnica.

 
Mecz z AP Oleśnica zostanie rozegrany awansem, ponieważ w sobotę (10 listopada) drużyna juniorów mł. Ślęzy Wrocław wybierze się do Zielonej Góry, gdzie wystąpi w turnieju z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Środowe spotkanie zadecyduje, która z grających w nim drużyn zachowa szansę na zajęcie 2. miejsca w tabeli końcowej. Aby tak się stało, zarówno Ślęza jak i AP Oleśnica muszą wygrać. Oba zespoły prezentują zbliżony poziom, a w pierwszym rozegranym przez nie meczu, oleśniczanie wygrali 1:0. Mamy nadzieję, że w środę żółto-czerwoni zrewanżują się i tym razem to oni będą górą.

W meczu 10. kolejki rozgrywek Terenowej Ligi Młodzików (grupa VI) Ślęza IV Wrocław (dziewczyny) wygrała z Bumerangiem Wrocław 5:0.

 

Kolejny świetny mecz rozegrały młode zawodniczki Ślęzy, które pewnie i wysoko ograły chłopaków reprezentujących Bumerang. Po raz wtóry napiszemy też, że mecze naszych dziewczyn są bardzo fajnymi do oglądania widowiskami. Pokazują one nie tylko wysokie umiejętności indywidualne naszych piłkarek, ale też zadziwiającą jak na ich wiek dojrzałość, a ich typowo piłkarskich zachowań mogliby się uczyć chłopcy grający w innych drużynach naszego klubu. Najważniejsze jest jednak to, że dziewczyny grając w piłkę świetnie się przy tym bawią i sprawia im to dużo radości.

Mecz z Bumerangiem był bardzo jednostronny. Dość powiedzieć, że chłopcy zdołali oddać tylko dwa niecelne strzały (po jednym w każdej połowie). Gra toczyła się przeważnie na połowie Bumerangu, a bramkarka Ślęzy, mocno opatulona, żeby nie zmarznąć – Hania Wieczerzak – miała tylko kilka okazji by dotknąć piłkę. Od pierwszych minut zarysowała się wyraźna przewaga żółto-czerwonych. Dziewczyny raz za razem przeprowadzały dobrze skonstruowane akcje. Na gola otwierającego wynik czekaliśmy do 17 minuty, a nasze piłkarki, przy jego zdobywaniu pokazały zdezorientowanym trochę chłopakom jak można też wykonywać rzut karny. Do piłki podeszła Hania Mikos, lecz nie uderzyła bezpośrednio, a zagrała piłkę do przodu, gdzie dopadła do niej Gabrysia Lewicka i umieściła ją w siatce. Zaraz po objęciu prowadzenia niewiele brakowało, by po dobrych strzałach Natalii Tomczyk i Magdy Półrolniczak, jego rozmiary zostałyby powiększone. Co się odwlecze to jednak nie uciecze. W 26 min. świetnym podaniem Magda Półrolniczak obsłużyła Weronikę Wybieralską, a ta swoim uderzeniem nie dała bramkarzowi gości najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Ślęza wciąż atakowało, przez co w polu karnym Bumeranga często się kotłowało. Strzałów też nie brakowało, jak choćby tych w wykonaniu Magdy Półrolniczak i Weroniki Wybieralskiej, po których swoimi umiejętnościami mógł się wykazać bramkarz drużyny przeciwnej. Nie miał on jednak nic do powiedzenia przy pięknej bramce zdobytej w 40 min. przez Gabrysię Lewicką. Ta sama piłkarka równie ładnie przymierzyła w 48 min. zdobywając kolejnego gola. Przed i po tym golu dziewczyny stworzyły jeszcze kilka okazji bramkowych, jak choćby tę z 50 minuty, gdy Ala Kuriata posłała futbolówkę na poprzeczkę. Końcowy rezultat ustalony został w 59 minucie. Sandra Piaseczna przeprowadziła rajd prawą stroną i wyłożyła piłkę jak na tacy Weronice Wybieralskiej, której przyszło tylko dopełnić formalności.

ŚLĘZA IV WROCŁAW (dziewczyny) – BUMERANG WROCŁAW 5:0 (2:0)

1:0 Lewicka 17′
2:0 Wybieralska 26′
3:0 Lewicka 40′
4:0 Lewicka 48′
5:0 Wybieralska 59′

Ślęza – Wieczerzak, Szewczyk, Mikos, Rabenda, Półrolniczak, Tomczyk, Lewicka, Piaseczna, Kuriata oraz Wybieralska i Grynkiewicz.

W niedzielę zespół Ślęzy Wrocław rocznika 2010 wybrał się do Bełchatowa, gdzie rozegrał mecze sparingowe z drużyną miejscowego GKS-u.

 

Relacja trenera Patryka Kiełbasy – 3 listopada reprezentacja 2010 udała się na sparing do Bełchatowa, gdzie mierzyliśmy się z GKS-em Bełchatów. Mecz był rozgrywany na dwóch boiskach jednocześnie gdzie zagraliśmy 5×15 min. Chłopcy mieli założenia, które zrealizowali w większości. Cieszy fakt ze zawodnicy coraz częściej podejmują decyzje gry 1×1, gdzie zdecydowana większośc tych pojedynków kończy się udanym dryblingiem. Jestem zadowolony z młodych adeptów Ślęzy, ale przed nami jeszcze bardzo dużo pracy zwłaszcza w sytuacjach strzeleckich, których dzisiaj zmarnowaliśmy zdecydowanie za dużo. Dziękuje Trenerowi Bartkowi z Bełchatowa za możliwość zagrania z wymagającym rywalem, dzięki czemu nasi zawodnicy cały czas się rozwijają

1 grupa: Maciek Rynkun, Robert Sokołowski, Dawid Kułaga, Kamil Kasperczyk, Janek Winczura, Dawid Nowojski, Emil Koleczko
2 grupa: Mateusz Kaśków, Oskar Pankiewicz, Tadek Anichimowski, Patryk Lenart, Iwo Strzeszyński, oraz dwóch chłopców rocznika 2011 tr. Marcina Dłużniaka: Maks Paszkiewicz oraz Ksawery Urycki

W rozegranym w Oławie meczu 11. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Moto-Jelczem 4:1

 
Trener Tomasz Woźnicki – Od początku spotkania zespół gospodarzy był nastawiony na grę w niskim pressingu i wyprowadzanie kontrataków. Już w 6 minucie po jednej z takich akcji, napastnik z Oławy był faulowany w polu karnym przez naszego obrońcę. Karnego pewnie wykorzystali gospodarze. Nasz zespół do końca pierwszej połowy bił głową w mur i praktycznie nie stworzył sobie żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Bliżej byli tego oławianie, których zawodnik uderzył w poprzeczkę z rzutu wolnego. Druga połowa wyglądała już zdecydowanie lepiej w naszym wykonaniu i pewnie zdobyliśmy 4 bramki.

MOTO-JELCZ OŁAWA – ŚLĘZA WROCŁAW 1:4 (1:0)

1-0 Żurawski k. 6 ‚
1-1 Szewczyk (as. Stasiak) 51′
1-2 Dzwonik (as. Hurkała) 60′
1-3 Dzwonik (as. Hurkała) 65′
1-4 Dyrka (as. Stasiak) 80′

Ślęza – Banach, Szewczyk, Dyrka, Katrycz (87′ Orzeł), Wierzbicki (46′ Więckowski), Stasiak (87′ Żebrowski), Balcerzak, Modrzejewski, Hurkała (75′ Lebiodzik), Dzwonik, Micygiewicz (46’ Piotrowski)

W meczu 12. kolejki rozgrywek I Okręgowej Ligi Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Wrocław 1:3

 
Trener Grzegorz Dorobek – Sukcesu w grze z liderem upatrywaliśmy w bezbłędnej grze w środkowej strefie i wyczekiwaniu swoich szans w ataku szybkim i stałych fragmentach gry. Scenariusz poprawnie realizowaliśmy do 20 min. Seria błędów przy wyprowadzeniu piłki z własnej połowy doprowadziła do straty dwóch bramek i pierwsza połowa kończy się wynikiem 0:2. Po przerwie nastawiliśmy się na grę wysokim pressingiem i przeniesienie gry na połowę przeciwnika. Szybko strzelona bramka kontaktowa przez Augustyna,  spowodowała nasz powrót do tego meczu. Polonia nastawiła się na grę z kontry, my natomiast z upływem czasu podjęliśmy ryzyko i odsłoniliśmy się atakując większą ilości zawodników. Przy 2:1 stworzyliśmy 2 dobre sytuacje bramkowe. Najpierw Opatowski przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości, a chwilę później Filarskiemu zabrakło precyzji przy strzale z 10 m.  Polonia w 70 min wykorzystuje jedną z 3 stworzonych przez siebie dogodnych sytuacji w 2 połowie i mecz kończy się wynikiem 1:3.  Bramka ponownie była wynikiem straty przy wyprowadzeniu piłki na własnej połowie.    W dzisiejszym meczu zabrakło nam koncentracji w realizacji założeń taktycznych w drugiej części pierwsze połowy, co bezwzględnie wykorzystała Polonia i ustawiła sobie to spotkanie.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW 1:3 (0:2)

0:1 Kuruc 27′
0:2 Tkocz 39′
1:2 Augustyn 46′
1:3 Pasek 72′

Ślęza – Dąbrowa (41’Ratajczak), Szewczyk, Augustyn, Cygan (75’Kusal), Nieszczesny, Opatowski, Pawlak, Stożek (51’Flarski), Zając (41’Kubiak), Mleczak, Marut