OLT – W końcu się doczekali zwycięstwa

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Trampkarzy Ślęza Wrocław wygrała z WKS-em Śląskiem III Wrocław 4:2.

 

Możemy w końcu powiedzieć nareszcie. Po 6. kolejnych porażkach trampkarze Ślęzy odnieśli zwycięstwo.

Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowi nasi piłkarze zagrali bardzo dobrze, a przede wszystkim skutecznie. Strzelili 4. bramki i mięli okazję na kolejne. Po przerwie obraz gry uległ zmianie, a do głosu doszedł Śląsk. goście zaraz po wznowieniu gry zdobyli gola z problematycznego rzutu karnego, a pod koniec meczu trafili jeszcze raz. W międzyczasie stworzyli oni sobie jeszcze wiele okazji bramkowych i gdyby nie bardzo dobra postawa w bramce Roberta Ratajczaka, wynik tego meczu mógł być zgoła odmienny.

Ciesząc się ze zwycięstwa, mamy nadzieję, że da ono chłopakom pozytywnego kopa i w kolejnych meczach do swego jakże skromnego dorobku dołożą kolejne punkty.

ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK III WROCŁAW 4:2 (4:0)

1:0 Cygan
2:0 Sazoma
3:0 Szoma
4:0 Marut
4:1 ?
4:2 ?

Ślęza – Ratajczak, Marut, Bury, Ćwiek, Jeżower, Cygan, Szoma, Tuzinkiewicz, Dymecki, Partyka, M.Cieśla oraz Gumienny, Rudnicki.

LOJM – Wygrali, a to najważniejsze

W meczu rozgrywek Ligi Okręgowej Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław wygrała ze Sportingiem Wrocław 4:1.

 

Zwycięzców się nie sądzi. Tak najlepiej byłoby podsumować dzisiejsze spotkanie. Prawda jest jednak taka, że oczekiwaliśmy lepszej gry naszego zespołu, zwłaszcza na tle rywala, który w rozgrywkach nie zdobył jeszcze punktu. Tymczasem nasi juniorzy mł. okropnie się w tym meczu męczyli by przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę.

Początek meczu to nic innego jak zwykła kopanina. Później inicjatywę przejęli żółto-czerwoni. W 12 min. pięknym strzałem z rzutu wolnego z 30m. popisał się Szymon Żebrowski, lecz piłka trafiła w poprzeczkę. Również bez powodzenia z kolejnego rzutu wolnego strzelał Kacper Opatowski. W 20 min. Michał Betta znakomitym podaniem obsłużył Żebrowskiego, a ten mając przed sobą już tylko bramkarza uderzył wprost w niego. W 28 min. Opatowski zdecydował się na slalom między rywalami i po minięciu czterech zdobył gola. Sporting, który w pierwszej połowie praktycznie nie stworzył zagrożenia, swój pierwszy niecelny strzał oddał w 33 min.

Wydawać się mogło, że po przerwie Ślęza pójdzie za ciosem, a tymczasem do głosu doszli goście, którzy osiągnęli przewagę, a dzięki rażącym błędom zawodników Ślęzy zaczęli zagrażać bramce 1KS-u. I dopięli swego doprowadzając do wyrównania w 52 min. Po tym golu Sporting zwietrzył swoja szansę i jeszcze przez pewien okres dyktował warunki na boisku. W końcu nastąpiło przebudzenie naszego zespołu i po dośrodkowaniu Żebrowskiego z rzutu rożnego, ponownie na prowadzenie strzałem głową wyprowadził Ślęzę Konrad Grudziński. Później dobrą okazję zmarnował Wiktor Flarski, a w 71 min. arbiter dopatrzył się zagrania ręka w polu karnym jednego z zawodników Sportingu. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się być Opatowski. Ambitnie grający rywale nie zamierzali się jednak poddać i szukali swego drugiego gola. Mieli ku temu okazję, a jedną z nich był strzał po którym piłka trafiła w poprzeczkę. W końcówce meczu nieźle, lecz niecelnie uderzył Dawid Nieszczesny. Już w doliczonym czasie końcowy rezultat ustalił Jakub Pawlak.

ŚLĘZA WROCŁAW – SPORTING WROCŁAW 4:1 (1:0)

1:0 Opatowski 28′
1:1 ? 52′
2:1 Grudziński 59′
3:1 Opatowski (karny) 71′
4:1 Pawlak 80+2′

Ślęza – Mądry (41’Dąbrowa), Stożek, Grudziński, Nieszczesny, Kubiak (69’Janduła), Betta (56’Błachowicz), Kubat, Opatowski, Żebrowski, Gardecki (41’Flarski), Pawlak.

MLJM – Choć przegrały schodziły z boiska z podniesionymi głowami

W kończącym rozgrywki Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych meczu Ślęza Wrocław przegrała z SWD Wodzisław Śl. 1:3.

 

To spotkanie potwierdziło, że udział naszych juniorek mł. w makroregionalnych rozgrywkach był strzałem w dziesiątkę. Z meczu na mecz, drużyna w której gro dziewczyn debiutowało dopiero w oficjalnych rozgrywkach, spisywała się coraz lepiej i tylko żałować możemy, że w żadnej z potyczek trener Arkadiusz Domaszewicz nie miał do dyspozycji swoich wszystkich podopiecznych. Śmiało możemy zaryzykować stwierdzenie, że gdyby dziś na boisku pojawiły się kontuzjowane Zuzanna Frączkiewicz i Aleksandra Kucharska, to rezultat mógłby być zgoła odmienny. Mimo to jesteśmy pełni uznania dla pozostałych dziewczyn, które zwłaszcza w pierwszej połowie prezentowały się doskonale.

Spotkanie z SWD miało dwie bohaterki. Pierwszą z nich była Julia Mularczyk, zdecydowanie najlepsza zawodniczka na boisku. Ta dziewczyna o niespożytych siłach była wszędzie, obsługiwała swoje koleżanki doskonałymi podaniami i wygrywała pojedynki indywidualne. Drugą piłkarka zasługującą na szczególne wyróżnienie była filigranowa bramkarka zespołu gości – Dominika Komajda. To dzięki jej fantastycznym interwencjom i doskonałym czytaniu gry, drużyna z Wodzisławia Śl. schodziła na przerwę przy wyniku 1:1.

Pierwsza połowa to chyba najlepszy okres gry naszych juniorek w całym sezonie. Już w 2 min. znakomicie uderzyła Julia Pawlak, a jeszcze lepiej interweniowała Komajda. Chwile potem mieliśmy dużo szczęścia, gdy po tym jak Emilia Osowiecka minęła się z piłka, jedna z przeciwniczek nie zdołała jej skierować do pustej bramki. W 7 min. szczęście nas jednak opuściło, bo Katja Skupień pięknym strzałem dała prowadzenie przyjezdnym. Od tego momentu zaczął się napór wrocławianek. Zbyt lekko strzeliła Pawlak, a po bardzo dobrej wrzutce Mularczyk piłki nie sięgnęły Patrycja Piotrowska i Pawlak. W 20 min. Mularczyk podaniem obsługuje Alicję Respond, a ta uderza w środek bramki, gdzie akurat stała golkiperka SWD. Drużyna gości praktycznie nie opuszczała swojej połowy, ale gdy tak już się stało, to stwarzała zagrożenie. Tak też było w 27 min. gdy Osowiecka wygrała pojedynek sam na sam z jedną z rywalek. W 31 min. Mularczyk dośrodkowała z rzutu rożnego, a w zamieszaniu podbramkowym do wyrównania doprowadziła Pawlak. Ta sama zawodniczka w 35 min. znów dobrze przymierzyła i znów po jej strzale duża klasę pokazał Komajda. Tuz przed przerwą już praktycznie cieszyliśmy się z gola Respond, lecz sobie tylko znanym sposobem cudownie interweniująca bramkarka SWD zdołała sparować piłkę na słupek.

Jeszcze przez kilka minut po wznowieniu gry lepsze wrażenie sprawiała Ślęza, ale z biegiem czasu wrocławianki zaczęły wyraźnie słabnąć. Inicjatywę przejął zespól gości, który już w 50 min. zmarnował „setkę”. Minutę później było już jednak 1:2, po zaskakującym uderzeniu z dystansu Pauliny Herzog. Kolejne dwa zagrożenia, jakimi były strzały SWD nie przyniosły skutku w postaci goli, dzięki dobrym interwencjom Osowieckiej. W 75 min. niewiele brakowało by Mularczyk wygrała pojedynek z bramkarką i doprowadziła do wyrównania. Już w doliczonym czasie goście przypieczętowali swój sukces drugim golem Skupień.

Gratulujemy zwycięstwa drużynie z Wodzisławia Śl, ale z postawy naszego zespołu też jesteśmy zadowoleni. Wszystkim zaś dziewczynom grającym w dzisiejszym meczu dziękujemy za stworzenie fajnego, bardzo dobrze oglądającego się widowiska.

ŚLĘZA WROCŁAW – SWD WODZISŁAW ŚL. 1:3 (1:1)

0:1 Skupień 7′
1:1 Pawlak 31′
1:2 Herzog 51′
1:3 Skupień 80+4′

Ślęza – Osowiecka (80+5’Bagińska), Giedrys, Franczak, Janik, Respond, Pawlak, Piotrowska, Kisielewska, Mularczyk, Tyza (78’Z.Podkowa), Grubasz (71’Frankowska)

OLM 3 – Tylko, a może aż remis młodzików

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 3) Ślęza Wrocław zremisowała z Unią Wrocław 0:0

 
Rzadko zdarza się by w meczu tej kategorii wiekowej nie padła żadna bramka. Mimo to kibice, którzy obserwowali to spotkanie zobaczyli fajne widowisko w wykonaniu piłkarzy obydwu drużyn.

Pierwsze minuty mogły wskazywać, że Ślęza zmiecie swoich przeciwników z boiska. Bliscy strzelenia gola w tym okresie byli Piotr Walczyk, Giovanni Suchy, Sergiusz Świderek i dwukrotnie Mateusz Konopka. Unia przetrwała ten napór żółto-czerwonych i też zaczęła stwarzać sytuacje podbramkowe. W 15 min. jeden z zawodników gości znalazł się sam przed bramką 1KS-u i na nasze szczęście posłał piłkę obok słupka. Parę minut późnij rywale Ślęzy nie wykorzystali też okazji jaką był rzut wolny z bliskiej od bramki odległości. W rewanżu z dystansu przymierzył Suchy i niewiele się pomylił. Jeszcze przed przerwą goście sprawdzili umiejętności bardzo dobrze interweniującego Huberta Grygorcewicza, a po drugiej stronie boiska po główce Sebastiana Den Boera piłka przeleciała nad poprzeczką.

Początek drugiej połowy należał do Unii, która przeprowadziła kilka bardzo groźnych akcji. Nasi zawodnicy przebudzili się pod koniec meczu, a swoich okazji nie wykorzystali Suchy i Konopka, a raz też w ogromnym zamieszaniu rywale wybili piłkę z linii bramkowe.

Zarówno Ślęza jak i Unia mogły to spotkanie wygrać, stąd też wynik można uznać za sprawiedliwy. Chłopakom grającym w obydwu drużynach należą się podziękowania za ten mecz i za ich w nim postawę.

ŚLĘZA WROCŁAW – UNIA WROCŁAW 0:0

Ślęza – Grygorcewicz, S.Den Boer, Łazarewicz, Świderek, Konopka, Suchy, Rękas, Walczyk, Kulewicz oraz Fang, Doktorski, M.Sikora, Ziglewski.

DLJS – Fatalny mecz juniorów w Jeleniej Górze

W rozegranym w Jeleniej Górze meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław przegrała z miejscowymi Karkonoszami 2:5

 

Trener Tomasz Woźnicki – Fatalny mecz w naszym wykonaniu. Przy stanie 0-0 nie strzelamy dwóch 100% sytuacji (Świstak, Sakwa), później zaczyna się festiwal indywidualnych pomyłek w defensywie. Przegraliśmy zasłużenie, bo zespołowi gospodarzy bardziej zależało na wygranej.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 5:2 ( 2:0)

1-0 ??? 25′
2-0 ??? 44′
2-1 Świstak (as. Stasiak) 55′
3-1 ??? 62′
4-1 ??? 75′
4-2 Czupry 82′
5-2 ??? 90′

Ślęza – Palmowski- Tomasiuk (75′ Ryło), Siódmak (46’Czupry), Piekarczyk, Świstak (60′ Łoszewski), Lasota, Hoveni, Sakwa, Stasiak (60′ Krzysiak), Balcerzak (60′ Sawczyn), Poznański (60′ Gębarzewski)

Sobotnie mecze drużyn młodzieżowych Ślęzy

W sobotę (5. maja) mecze ligowe rozegrają drużyny młodzieżowe Ślęzy Wrocław.

 

DLJS : KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW godz.11
To może być bardzo trudny mecz dla naszych juniorów. Zespół Karkonoszy po znakomitym początku rundy wiosennej (13 pkt. w 5. meczach) ostatnio wpadł w dołek i przegrał 3. ostatnie spotkania, a to spowodowało, że ma już tylko 2 pkt. przewagi nad strefą spadkową. Oznacza to, że jeleniogórzanie pilnie potrzebują punktów i zapewne zrobią wszystko, by zdobyć je w meczu ze Ślęzą. My jednak mamy inne oczekiwania i wierzymy, że podobnie jak jesienią (4:1) górą będą żółto-czerwoni.

MLJM : ŚLĘZA WROCŁAW – SWD WODZISŁAW ŚL. godz.16 Zakrzów
To już ostatni mecz naszych juniorek w debiutanckim sezonie w rozgrywkach MLJM. Dziewczyny miały możliwość pograć z bardzo dobrymi przeciwnikami, co na pewno dobrze wpłynie na ich piłkarski rozwój. W sobotę do Wrocławia zawita drużyna z Wodzisławia Śl. która choć ma tylko o 3 pkt. więcej od Ślęzy, to jednak wydaje się być faworytem. Wodzisławianki mogą się pochwalić zwycięstwem nad ROW-em Rybnik, który z 2. miejsca awansuje do rozgrywek centralnych. Szkoda, że jak przez cały sezon tak i w kończącym go meczu nasza drużyna nie zagra w najmocniejszym składzie (kontuzje Frączkiewicz i Kucharskiej). Może jednak wrocławiankom uda się sprawić niespodziankę, a gdyby tak się stało, to w końcowej tabeli zajęłyby one 6. miejsce.

OLJM : ŚLĘZA WROCŁAW – SPORTING WROCŁAW godz.11 Wróblewskiego
Tym spotkaniem Ślęza inauguruje rundę rewanżową. Nasza drużyna gra ostatnio lepiej, co przekłada się na wyniki. Wrocławianie w 5. ostatnich meczach wywalczyli 13 pkt i wierzymy, że na tym nie poprzestaną. W sobotę wydawać się może, że czaka ich łatwe zadanie, bowiem Sporting nie zdobył jeszcze choćby punktu. Mimo to, trzeba podejść do tej potyczki odpowiednio skoncentrowanym, żeby nie powtórzyła się sytuacja z pierwszego meczu tych drużyn, w którym Ślęza do przerwy zaledwie remisowała ze Sportingiem 1:1. Później co prawda nasi juniorzy mł. zdobyli kolejne 5. goli, ale tym razem oczekujemy od nich, że od początku spotkania udowodnią swoją wyższość.

OLT : ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK III WROCŁAW godz.13:30 Zakrzów
Jak co tydzień tak i teraz napiszemy, że może to właśnie ten mecz, w którym trampkarze Ślęzy się przełamią i sprawią, że przy ich dorobku punktowym nie zobaczymy już zerówki. WKS III formą też nie imponuje i zdobył dotąd tylko 4 pkt. Jest to zatem rywal w zasięgu naszych zawodników. Chłopaki, dacie radę.

OLM 3 : ŚLĘZA WROCŁAW – UNIA WROCŁAW godz.13 Zakrzów
I w tych rozgrywkach rozpoczynamy rundę rewanżową. Mecz z Unia zapowiada się bardzo ciekawie, bo zespół ten spisuje się jak dotąd bardzo dobrze i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Ślęza jak wiemy jest liderem i oczekujemy, że ponownie poradzi sobie z tym przeciwnikiem, z którym w pierwszym meczu wygrała 3:0.

Urodziny Roberta Sawickiego

Dzisiaj swoje urodziny obchodzi kierownik grup młodzieżowych, koordynator Akademii Piłkarskiej Ślęzy Wrocław, osoba bardzo związana z naszym klubem – Robert Sawicki.

 

W tym wyjątkowym dniu składamy serdeczne życzenia zdrowia, radości, szczęścia, wszelkiej pomyślności oraz samych pięknych chwil tych spędzonych w Ślęzie, a także w życiu prywatnym.

Zarząd, działacze, trenerzy, piłkarze i kibice 1KS Ślęza Wrocław oraz redakcja www.slezawroclaw.pl

LOJM – Dobra passa juniorów mł. trwa

W meczu rozgrywek Ligi Okręgowej Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław wygrała z WKS-em Śląskiem Wrocław 2:1.

 
Trwa dobra passa juniorów mł. Ślęzy, którzy po fatalnej inauguracji (2:6 za Polonią Wrocław), w kolejnych 5. meczach nie zaznali już goryczy porażki i zdobyli w nich 13 pkt. Dzięki temu Ślęza jest liderem w ligowej tabeli, ale pamiętać musimy, że mający tyle samo punktów zespół FC Wrocław Academy ma jedno spotkanie rozegrane mniej.

Mecz ze Śląskiem nie stał na zbyt wysokim poziomie, ale piłkarzom nie można było odmówić ambicji i zaangażowania. Spotkanie doskonale zaczęło się dla Ślęzy. Już w 3 min. po podaniu Szymona Żebrowskiego pięknym uderzeniem wynik otworzył Kacper Opatowski. Śląsk mógł już po chwili wyrównać, lecz jeden z jego piłkarzy mając czystą pozycję nie trafił w bramkę. W 13 min. było już jednak 1:1, gdy goście wykorzystali rzut karny. W 20 min. przed utratą bramki uratował nasz zespół bardzo dobrze interweniujący Wojciech Mądry, a w rewanżu golkipera WKS-u próbował nieskutecznie przelobować Jakub Pawlak. W 33 min. najlepszy piłkarz dzisiejszego meczu – Szymon Żebrowski – przejął piłkę na środku boiska i przeprowadził rajd przez całą połowę, a zakończył go dopiero wtedy, gdy piłka wylądowała już w bramce WKS-u.

Po przerwie pierwsze dwa, bardzo niecelne strzały były dziełem gości. z naszej strony niecelnie główkowali Hubert Hurkała i Jakub Pawlak. W 69 min. Hubert Hurkała zmarnował doskonałą okazję do podwyższenia rezultatu. Obie ekipy oddały jeszcze po kilka słabych strzałów i to w zasadzie wszystko co można by powiedzieć o II połowie.

ŚLĘZA WROCŁAW – WKS ŚLĄSK WROCŁAW 2:1 (2:1)

1:0 Opatowski 3′
1:1 ? 13′ (karny)
2:1 Żebrowski 33′

Ślęza – Mądry (41’Dąbrowa), Stożek, Grudziński, Nieszczesny, Gardecki, Betta, Kubat, Hurkała (72’Flarski), Żebrowski, Opatowski (80+4’Janduła), Pawlak

DLJS – Sprawiedliwy podział punktów

W meczu rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Juniorów Starszych Ślęza Wrocław zremisowała z KS-em Oława 1:1.

 

Końcowy rezultat wydaje się być sprawiedliwy, Było to bowiem bardzo wyrównane spotkanie, w którym obie drużyny miały swoje szanse by przechylić szalę zwycięstwa na swoja korzyść.

Początkowy kwadrans meczu to wzajemne rozpoznanie obu ekip, które walczyły ze sobą głownie w środkowej strefie boiska. Po tym okresie pierwsi zaatakowali goście. W 16 min. jeden z piłkarzy KS-u posłał piłkę w niewielkiej odległości od słupka. W 22 min. było już jednak 0:1, po bardzo ładnej i skutecznie wykończonej akcji oławian. Ślęza mogła wyrównać 6 minut później, gdy kapitalną okazję miał Łukasz Sakwa, lecz po jego strzale znakomitą interwencją popisał się bramkarz KS-u. Równie dobrze tuż przed przerwą interweniował w drugiej bramce Łukasz Palmowski, wygrywając pojedynek sam na sam z jednym z piłkarzy drużyny przyjezdnej.

Tuż po wznowieniu gry niewiele zabrakło aby Sakwa zdążył uprzedzić interweniującego golkipera z Oławy. Ślęza uzyskała optyczną przewagę, lecz to akcje gości były groźniejsze. Dwa ich uderzenia były minimalnie niecelne. W 74 min. doczekaliśmy się wyrównania. Maciej Stasiak obsłużył podaniem Radosława Poznańskiego, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W końcowych fragmentach spotkania goście zaczęli szanować rezultat i zwalniali grę. Mogli być za to pokarani już w doliczonym czasie, gdyby po bardzo dobrej wrzutce Sakwy, czysto w piłkę trafił Paweł Piekarczyk.

ŚLĘZA WROCŁAW – KS OŁAWA 1:1 (0:1)

0:1 ? 22′
1:1 Poznański 74;

Ślęza – Palmowski, Świstak (62’Sawczyn), Czupry (58’Lasota), Tomasiuk, Sakwa, Poznański, Krzysiak, Siódmak, Stasiak (79’Grzejda), Piekarczyk, Balcerzak (80’Gębarzewski)

TLT – Drugi zespół trampkarzy bez punktów w Mirkowie

W rozegranym w Mirkowie meczu rozgrywek Terenowej Ligi Trampkarzy Ślęza II Wrocław przegrała z miejscowym GKS-em 1:3

 

Relacja trenera Jakuba Grabowskiego – Wyrównany mecz, który niestety przegrywamy. Zarówno jedna jak, i druga drużyna miała swoje sytuacje, jednak skuteczność nie była dzisiaj naszą mocną stroną. Ambitna walka to za mało żeby pokonać bramkarza.

GKS MIRKÓW DŁUGOŁĘKA – ŚLĘZA II WROCŁAW 3:1

bramka – Krawczyk

Ślęza –  Lisowski, Ratajczak, Dymecki, Pigulski, Cieśla Jakub, Cieśla Michał, Krawczyk, Adamczyk, Tomaszewski, Jasiński, Baranowski, Rudnicki