Dodatni bilans meczów młodzików

W lidze wojewódzkiej pierwszy zespól Ślęzy zremisował z wiceliderem, a drużyny grające w ligach okręgowych, odniosły trzy zwycięstwa i doznały jednej porażki.

 

9. kolejka II Wojewódzkiej Ligi Młodzików

ŚLĘZA GRAFEN WROCŁAW – PARASOL II WROCŁAW 0:0

Ślęza – Mszyca, Czyczerski, Zimoch, Wawrzyniak, Małek, Musiałkiewicz, Dereń, Zahajko, Molczyk oraz: Kotlarz, Kucharski, Rejak

Trener Kacper Zbroiński – Bardzo dobre spotkanie naszych młodzików. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie strzelenia bramki. Pod względem szkoleniowym traktuje to spotkanie jako zwycięstwo, chłopcy świetnie realizowali założenia i w każdej akcji widać ogrom pracy, którą wykonują na treningach.

9. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

OLYMPIC IV WROCŁAW – ŚLĘZA GRAFEN II WROCŁAW 4:0

Ślęza II – Ślęza II – Bukowski, Czapulak, Miszewski, Tabisz, Kubik, Białowąs, Macudziński, Bocheński, Bonisławski, Wiśniowski, Wypart, Anger

Trener Wojciech Czwartos – Gra lepsza niż wynik. Mieliśmy swoje sytuacje do strzelenia bramki, ale nic nie wykorzystaliśmy. Przeciwnicy oddali więcej strzałów co przyniosło im efekt w postaci bramek. Plus jest taki, że nasi chłopcy mimo wyniku dążyli do samego końca do zdobycia chociaż bramki honorowej

7. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (gr.1)

ŚLĘZA V WROCŁAW – KS BROCHÓW 7:0 (3:0)

1:0 Bondarewicz (as. Mazur) 12′
2:0 Bondarewicz (Mazur) 17′
3:0 Łukaszów (Koniszewski) 22′
4:0 Wyżga (Łukaszów) 44′
5:0 Łukaszów (Juszkiewicz) 47′
6:0 Czternasty (Galiński) 51′
7:0 Kaszprzykowski (Koniszewski) 58′

Ślęza V – Szymon Kasprzykowski (Br) – Kuba Such, Adrian Wyżga- Tomek Mazur , Kuba Koniszewski, Piotr Huminiak, Michał Galiński – Aleksandra Bodnarewicz (kpt.)- Michał Czternasty- Mikołaj Michowski, Kuba Łukaszów , Jerzy Juszkiewicz, Kuba Balicki , Bartek Polański (Br.)

Trener Wojciech Małek – Zagraliśmy dobre spotkanie , założenia jakie sobie założyliśmy były wykonywane, chcieliśmy posiadać długo piłkę i to robiliśmy. Pochwały należą się całej drużynie , oczywiście było parę błędów,  było ,ale to sobie wyjaśnimy w swoim gronie . Dodać trzeba że debiutancką bramkę strzelił Adrian Wyżga, a bardzo dobry debiut zaliczył Kuba Balicki z rocznika 2011. Brawo drużyna !!!

ŚLĘZA VI WROCŁAW – OLYMPIC VII WROCŁAW 14:0 (6:0)

1:0 Kołeczko 11′
2:0 Kowalski 13′
3:0 Nowojski 16′
4:0 Kołeczko 22′
5:0 Lepak 24′
6:0 Kotwicki 30′
7:0 Kotwicki 40′
8:0 Kotwicki 43′
9:0 Kołeczko 44′
10:0 Lepak 48′
11:0 Lepak 50′
12:0 Krywko 56′
13:0 Kotwicki 59′
14:0 Kułaga 60+3′

Ślęza VI – Kaśków, Borodycz, Drobysz, Kasperczyk, Kowalski, Kołeczko, Nosewicz, Nowojski, Osika oraz Leszczyński, Kułaga, Kotwicki, Krywko, Lepak

Jak i wielu innych meczach tej grupy rozgrywek okręgowych, było to jednostronne spotkanie, choć ambicji przeciwnikom odmówić nie możemy. O przebiegu meczu świadczy rezultat, a jako ciekawostkę możemy podać, wże w początkowych minutach drugiej połowy, nasi młodzi piłkarze urządzili sobie konkurs trafień w poprzeczkę, którą obili aż trzykrotnie. `

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

7. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (gr.2)

FORZA II WROCŁAW – ŚLĘZA VII WROCŁAW 1:2

0:1 Tadeusz Anichimowski 41′
0:2 Tadeusz Anichimowski 47′
1:2 ? 55′

Ślęza VII – Mikołaj Bodetko, Alan Kierzkowski, Mateusz Błach, Aleksander Żołneczko, Wojciech Czajkowski, Mateusz Madej, Hubert Langaj, Tadeusz Anichimowski, Filip Szajda oraz Jakub Hełdak, Wojciech Sołtysik, Antoni Lis, Marcin Zimny

Trener Bartosz Książkowski – Pierwszy poważny sprawdzian dla chłopców, który zaliczyli, jednak mogło pójść różnie. Spodziewaliśmy się trudnego spotkania z mocnym rywalem na ciężkim boisku i takie też było. Od pierwszych minut był to mecz walki w środku pola i żadna z drużyn nie dominowała znacząco nad drugą. Okazje sporadycznie pojawiały się z obu stron. Gospodarze w pierwszej połowie zaliczyli strzał w słupek, za to dla nas świetną okazję zmarnował Jakub Hełdak, któremu przed strzałem podskoczyła piłka. Druga połowa zaczęła się dla nas niekorzystnie, ponieważ w 34 minucie dla przeciwników został podyktowany rzut karny, którego jednak nie wykorzystali posyłając piłkę nad poprzeczką. Od tego momentu nasza gra zaczęła wyglądać lepiej, czego efektem była bramka strzelona w 41 minucie po indywidualnej akcji Tadeusza Anichimowskiego. Już po 6 minutach Tadeusz ponownie zdążył zapisać się na liście strzelców, gdy po faulu na nim pewnie wykorzystał rzut karny. Ostatnie minuty meczu były pełne emocji i nerwowości wynikającej ze zdobytej przez gospodarzy w 55 minucie bramki kontaktowej po trzecim w tym meczu rzucie karnym.
Zarówno naszym chłopcom, jak i przeciwnikom należą się wielkie brawa za wysiłek włożony w spotkanie, które mogło pójść w obie strony.