IV OLT – Mistrzowie nie zawiedli

W meczu 13. kolejki rozgrywek IV Okręgowej Ligi Trampkarzy, Ślęza II Wrocław wygrała z Olympicem III Wrocław 3:2.

 
Ślęza II już przed tygodniem zapewniła sobie mistrzostwo IV OLT i awans. Stąd też dziś trener Wojciech Małek desygnował do gry drużynę, w której tylko jeden zawodnik był z rocznika 2008, większość stanowili ci z rocznika 2009, ale też znalazło się miejsce aż dla pięciu chłopaków urodzonych w roku 2010. Było to też mocno widać patrząc na warunki fizyczne naszej drużyny, bowiem co niektórym zawodnikom koszulki sięgały aż do kolan. Co ciekawe, w drugiej połowie przez wiele minut linię defensywną 1KS-u stanowili krasnoludki (bez obrazy chłopaki), którzy bez cienia strachu rywalizowali z wyższymi o głowę rywalami.

Sam mecz był fajnym do oglądania widowiskiem, w którym obie drużyny pokazały się z bardzo dobrej strony. Już na samym jego początku „setkę” zmarnował Wiktor Małek. Ten młody piłkarz szybko się jednak zdołał zrehabilitować, po to po jego podaniu w 4 min. gola strzelił Mateusz Łysakowski. W 13 min. Małek zdecydował się na uderzenie z dystansu, po którym piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Oli Bondarewicz, a nasza pani kapitan nie zmarnowała okazji. Ślęza strzelała bramki, ale swoje okazje miał też Olympic i było ich niemało. Bardzo dobrze spisywał się jednak w bramce Szymon Kasprzykowski, który ani razu nie dał się zaskoczyć. Pierwsza połowa zbliżała się do końca, gdy na uderzenie zdecydował się Jerzy Juszkiewicz i on również obił słupek, a tym razem skuteczną dobitką popisał się Michał Czternasty.

Po przerwie przewagę uzyskał Olympic i udokumentował ją strzeleniem dwóch gili. Ślęza też miała swoje okazje, lecz żadnej z nich nie zdołała wykorzystać. Najważniejsze, że skromne, ale jednak prowadzenie udało się utrzymać do końcowego gwizdka sędziego, któremu tak delikatnie tylko przypomnimy, że w tej kategorii wiekowej też obowiązują kartki. Być może nie chciał on karać tą koloru czerwonego jednego z zawodników Olympicu, choć była to sytuacją, w której bez wahania powinien tak zrobić. Mógł więc chociaż pokazać żółtą, a nie tylko z chłopakiem porozmawiać, bo być może w przyszłości zarówno ten młody zawodnik, jak i inni pomyślą sobie, że tak można robić, bo przecież konsekwencji z tego powodu żadnych nie ma.

ŚLĘZA II WROCŁAW – OLYMPIC III WROCŁAW 3:2 (3:0)

1:0 Łysakowski 4′
2:0 Bondarewicz 13′
3:0 Czternasty 38′
3:1 Talar 65′
3:2 Sinior 72′

Ślęza II – Kasprzykowski, Such, Adamczyk, Mazur, Witmajer, Kucharczyk, Miszewski, Małek, Bondarewicz, Łukaszów, Łysakowski oraz Polański, Juszkiewicz, Czternasty, Markuszewski, Huminiak, Dulak, Zajdel.

 

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.