Ślęza wiosna 2024 – Zespołom trampkarzy wiodło się różnie

Z czterech zespołów trampkarzy najlepiej poszło pierwszemu. Nieźle spisała się też druga drużyna. Gorzej poszło trzeciej ekipie oraz zespołowi U14.

 

II WLT

Jesienią pierwsza drużyna Ślęzy sprawiła spory zawód, zajmując zaledwie 2. miejsce, co skutkowało brakiem awansu. Sezon wiosenny miał służyć rehabilitacji młodych piłkarzy i naprawieniu tego, co zepsuli jesienią. Nasz zespół był faworytem rozgrywek, ale takim też był przed sezonem jesień 2023. Wtedy jednak można było odnieść wrażenie, że trampkarze 1KS-u poczuli się zbyt pewnie, a za ten brak pokory ponieśli karę, jaką było kolejne pół roku w rozgrywkach, w których swoim poziomem przewyższali zdecydowanie inne drużyny. O to by nie nastąpiła powtórka musiał zadbać trener Wojciech Czwartos, a przede wszystkim sami zawodnicy musieli zrozumieć, że o każdy punt na boisku muszą oni powalczyć z determinacją i nie mogą pozwolić sobie na myślenie, że mecz wygrali, zanim jeszcze weszli na murawę.

To inne, lepsze podejście do rozgrywek dało się szybko zauważyć. Ślęza dosłownie zmiatała po kolei kolejnych przeciwników, a pierwszego gola straciła dopiero w czwartym meczu. Na półmetku sezonu 1KS miał na koncie komplet punktów i zdecydowanie przewodził w tabeli. Gdy rozpoczęła się seria rewanżów, żółto-czerwoni nie zwolnili tempa i już po 10. kolejce, po wygranym meczu 11:0 z Orłem Ząbkowice Śląskie, zapewnili sobie zwycięstwo i awans. Trener Czwartos na tym jednak nie zamierzał poprzestać, chcąc by jego podopieczni zakończyli sezon bez straty choćby punktu. Tego dokonać się jednak nie udało, gdyż w 13. kolejce przytrafiła się drużynie porażka 0:1 w Wałbrzychu.

13 zwycięstw i jedna porażka. Najwięcej, bo 57 strzelonych bramek i najmniej, bo zaledwie 7 straconych. Aż 12 pkt przewagi nad kolejnym zespołem w tabeli. To wszystko pokazuje jak Ślęza zdominowała te rozgrywki. To też dobrze wróży już na kolejny sezon, w którym ta drużyna przystąpi do zmagań w rozgrywkach juniorów młodszych.

W wiosennym sezonie w zespole Ślęzy zagrało 25 zawodników. We wszystkich meczach na boisku meldowali się – Oliwier Mszyca, Maciej Zahajko, Juliusz Musiałkiewicz, Filip Latos, Filip Dąbrowski i Dawid Kotwicki. Najlepszym strzelcem, z dorobkiem aż 23 goli był Filip Dąbrowski.

III OLT – Ślęza II

W tych rozgrywkach nasz klub reprezentowały dwie drużyny. Lepiej z nich spisała się Ślęza II. Zespół ten prowadzony już od wielu lat przez trenera Wojciecha Małka w poprzednich sezonach notował seryjne awanse, ale też w sezonie jesiennym 2023 przytrafił się też spadek. Nikt tragedii z tego powodu nie robił, a przed wiosennymi rozgrywkami w II WLT też nie było napinki, by w tej lidze zwyciężyć, choć Ślęza II była w niej wymieniana w gronie faworytów. Początek rozgrywek był  bardzo udany. Nasz zespól wygrał 5 spotkań, a z najgroźniejszym rywalem, Parasolem II zdołał bezbramkowo zremisować na jego obiekcie. Niestety w 7 kolejce przytrafiła się wpadka, jaką był remis w Siechnicach, co spowodowało, że Parasol odskoczył w tabeli na 2 pkt. Kolejne kolejki nic nie zmieniły w sytuacji, bowiem oba zespoły wygrywały swoje mecze, a po rewanżu, w którym ponownie podzieliły się one punktami (1:1), Ślęza II mogła tylko liczyć na wpadkę lidera, a sama przy tym musiała wygrywać swoje starcia. Niestety, w przedostatniej kolejce, to żółto-czerwoni niespodziewanie przegrali 1:3 z Piastem Żmigród i tym samym stracili szansę na 1. miejsce.

Czy przez to, że drużyna trenera Małka zajęła 2. pozycję w tabeli można uznać, że był to nieudany w jej wykonaniu sezon ? Absolutnie nie. To były naprawdę dobre rozgrywki, w których młodzi piłkarze pokazali fajny futbol, czyniąc też kolejny krok w swoim rozwoju. Ta drużyna czyni stałe postępy i jesteśmy pewni, że w rozgrywkach juniorów młodszych, do których już niebawem przystąpi, dostarczy nam swoją grą powody do satysfakcji.

W zespole Ślęzy II zagrało 24 zawodników i 1 zawodniczka (Ola Bondarewicz). Wiosną we wszystkich meczach wystąpili – Jakub Łukaszów, Damian Waszczyszyn, Jerzy Juszkiewicz i Aleksy Cyrulik. Najlepszym strzelcem był Łukasz Adamczyk, który zdobył 9 bramek.

III OLT – Ślęza III

Mimo zajęcia 7 miejsca w tabeli, do zespołu prowadzonego przez trenera Aleksego Aweneckiego pretensji mieć nie można. Od chłopaków grających w tej drużynie, oczekiwaliśmy przede wszystkim ambitnej postawy i takiej też się doczekaliśmy. Większość z nich trenuje stosunkowo krótko i dopiero zbiera doświadczenia w ligowej rywalizacji. Potrafili oni jednak pokazać charakter, bo nawet wysoko przegrywając, nie spuszczali głów, tylko starali się grać jak najlepiej do końca meczu. W kilku meczach potrafili też toczyć wyrównane boje z wyżej notowanymi rywalami. Nagrodą za taką postawę były dwa zwycięstwa i jeden remis i też to, że Ślęza III nie zamknęła ligowej tabeli, na co wskazywana była przed startem rozgrywek.

W zespole Ślęzy III zagrało 41 zawodników. Najwięcej, bo w 12-stu spotkaniach wystąpili Filip Kołakowski, Alan Piątek i Filip Cwalina. Najwięcej bramek, po 4, strzelili Franciszek Sot i Mateusz Waliś.

I WLT U14

Nie ma co ukrywać, że spodziewaliśmy się, że ten zespół osiągnie lepszy rezultat w wiosennym sezonie. Przesłanki ku temu były, bo już jesienią, drużyna prowadzona przez trenera Piotra Szałka pokazała, że potrafi zagrać jak równy z równym z teoretycznie silniejszymi rywalami. Tymczasem wiosną coś w ekipie żółto-czerwonych nie zagrało. Na początku było jeszcze nie najgorzej, bo Ślęza potrafiła wygrać m.in. ze Śląskiem i urwać punkty kilku innym zespołom. Na półmetku rozgrywek tych punktów żółto-czerwoni zgromadzili 8. Potem było już jednak coraz gorzej. W serii rewanżowej nasza drużyna zdołała wygrać tylko raz, a w pozostałych meczach schodziła z boiska bez zdobyczy punktowych. To też sprawiło, że znalazła się na ostatnim miejscu. Coś zatem nie zagrało, bo przecież wiemy doskonale, że ci chłopcy grać potrafią i to całkiem nieźle. Może potrzebny im jest nowy impuls, a takim będzie zmiana trenera, który poprowadzi ten zespół w nowym sezonie.

W zespole Ślęzy U14 wiosną zagrało 23 zawodników. Komplet spotkań zanotowali – Maciej Rynkun, Piotr Orłowski, Marin Łukasik i Jakub Lewicki. Najlepszym strzelcem (8 bramek) był Kamil Kasperczyk.