Trzy zwycięstwa młodzików

Kolejna udana sobota dla zespołów młodzików Ślęzy.

 

3. kolejka III Okręgowej Ligi Młodzików

ŚLĘZA II WROCŁAW – FORZA WROCŁAW 3:1 (0:1)

Bramki – Kucharczyk 2, Bonisławski

Ślęza II – Bukowski, Miszewski, Czyczerski, Bonisławski, Anger, Witiw, Tabisz, Kucharczyk, Wypart oraz Stępień, Musiałkiewicz

Trener Wojciech Czwartos – Ciężki mecz, w którym przeciwnik postawił trudne warunki. W pierwszej połowie mamy problemy ze wsparciem i przegrywamy 0:1, ale nasza gra nie wygląda najgorzej. W drugiej części gry graliśmy bardziej cierpliwie i odpowiedzialnie na swoich pozycjach. Efektem tego było odwrócenie losów spotkania na naszą korzyść. Każdy z chłopaków zagrał dziś dobre spotkanie

Zdjęcia z meczu dostępne są w galerii.

 

2. kolejka VI Okręgowej Ligi Młodzików

MKP WOŁÓW – ŚLĘZA V WROCŁAW 0:7 (0:2)

0:1 Koniszewski (as.Bondarewicz) 11′
0:2 Czternasty (Małek) 20′
0:3 Małek 31′
0:4 Małek (Mazur) 40′
0:5 Małek (Bondarewicz) 49′
0:6 Małek (Łukaszów) 52′
0:7 Łukaszów 60′

Ślęza V – Polański, Markuszewski, Adamczyk, Bondarewicz, Łukaszów, Juszkiewicz, Huminiak, Koniszewski , Czternasty oraz Galiński, Mazur , Małek

Trener Wojciech Małek – Wynik może wskazywać że był to dla Nas łatwy mecz. Nic z tych rzeczy. Gospodarze rozegrali dobre zawody do utraty bramki byli zdecydowanie lepszą drużyna. Niektórzy Nasi zawodnicy raczej przyjechali na wyciecze do Wołowa niż na mecz ligowy . W drugiej połowie zdecydowanie przeważaliśmy , środek boiska był opanowany przez duet Mazur- Małek , na boku pomocy Bondarewicz stwarzała zagrożenie dla przeciwników a w obronie bezbłędnie grał Adamczyk . Ozdobą tej części był gol z rzutu wolnego Wiktora , jak to powiedział sędzia (!!!) „stadiony świata”. Dziękuję drużynie za reakcję po przerwie . Mam nadzieję że wyciągniemy wnioski z pierwszej połowy i w następnych spotkaniach zaangażowanie drużyny będzie od pierwszej minuty .

 

2. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (gr.1)

SPORTING II WROCŁAW – ŚLĘZA VI WROCŁAW 3:6 (2:5)

0:1 Dulak 11′
0:2 Pietruszka (as.Mosiołek) 13′
0:3 Dulak (Mosiołek) 20′
0:4 Pietruszka (Zajdel) 24′
0:5 Pietruszka 26′
1:5 ? 28′
2:5 ? 29′
3:5 ? 34′
3:6 Zajdel (Dulak) 43′

Ślęza VI – Kasprzykowski, Michowski, Dulak, Mosiołek, Zajdel, Balicki, Pietruszka, Chmielowski, Nagórko oraz Godlewski.

Trener Damian Wdowik – Zwyciężamy 6:3 na boisku Sportingu, mecz toczył się w trudnych warunkach. Obie drużyny nie potrafiły wykreować wyraźnej przewagi. Początek w naszym wykonaniu chaotyczny, nie mogliśmy złapać rytmu, za to gospodarze stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji i tylko dzięki bardzo dobrej postawie naszego bramkarza było 0:0. Duże pochwały muszę skierować właśnie do niego, bo bardzo dobrze wywiązał się z powierzonego mu zadania. W końcu uśmiechnęło się do nas szczęście w 11 minucie, kiedy to na uderzenie z dystansu zdecydował się Dulak i trafił na 0:1. Od tej pory nasza gra wyglądała lepiej i była skuteczniejsza dokumentując to kolejnymi bramkami. Warta uwagi jest akcja na 0:3, kiedy to prawym skrzydłem pognał Mosiołek i idealnie dośrodkował na głowę Dulaka który strzelił tuż przy słupku. Kiedy po 26 minutach prowadziliśmy już 0:5 wkradło się w nasze szeregi rozluźnienie, które wykorzystali gospodarze strzelając dwa gole w końcówce pierwszej połowy. W drugiej gra nie uległa zmianie, chociaż na początku gospodarze wykorzystali zamieszanie w naszym polu karnym strzelając na 3:5. Znów nastał chaotyczny fragment gry, na szczęście udało nam się wyjść z opresji strzelając bramkę na 3:6. W końcówce swoje szanse mieli Pietruszka (nie pokonał bramkarza z bliskiej odległości) i Zajdel (piękny strzał z dystansu w słupek) lecz wynik nie uległ zmianie. Brawa dla całej drużyny za dzisiejsze spotkanie.

 

2. kolejka VII Okręgowej Ligi Młodzików (gr.2)

BIANCONERI FA WROCŁAW – ŚLĘZA VIII WROCŁAW (dziewczyny) 9:0

Ślęza VIII – Matkowska, Kwilecka, Dembowska, Gorczyca, Szala, Pirga, Dycewicz, Wojciechowska, Pietrzykowska.

Trener Damian Burtowski – Mecz rozegraliśmy w składzie jeszcze bardziej „eksperymentalnym”, niż ostatnio. Dziewczyny zagrały z dużym zaangażowaniem i dały z siebie 100%. Bardzo się cieszę, że mimo wyniku osoby, które miały być liderami, stanęły na wysokości zadania przez cały mecz.