Turniej finałowy Mistrzostw Polski Młodziczek
Od wtorku do czwartku (31 maja – 2 czerwca) we Włocławku, rozegrany zostanie finałowy turniej Mistrzostw Polski Młodziczek.
W czerwcu 2019 roku Ślęza Wrocław sięgnęła po brązowy medal MP Młodziczek na turnieju rozegranym w Łodzi. W kolejnym roku sezon storpedowała pandemia, a przed rokiem, 1KS zajął 3 miejsce w turnieju półfinałowej i do decydującej rozgrywki ie zdołał się zakwalifikować. Teraz nasz klub, ponownie znalazł się w krajowej elicie, bo tak można określić osiem najlepszych polskich zespołów, które od wtorku staną do rywalizacji o medale Mistrzostw Polski.
Aby dostać się do turnieju finałowego, Ślęza musiała przejść trzy etapy eliminacyjne.Pierwszym z nich były rozegrane jesienią rozgrywki wojewódzki, w których 1KS zajął 1 miejsce. Kolejne etapy odbyły się wiosną. Turniej ćwierćfinałowy organizowany był przez nasz klub, a Ślęza uplasowała się w nim na 2. miejscu, za Gieksą Katowice. Decydujące o awansie do turnieju finałowego zawody odbyły się w stolicy Górnego Śląska. Ślęza zajęła w nich 1. miejsce i wraz z UKKS-em Katowice wywalczył awans.
To, że 1KS znalazł się w decydującej rozgrywce, jest już ogromnym sukcesem naszego klubu, podkreślający doskonałe szkolenie młodziutkich piłkarek. Ślęza po raz kolejny jest też jedynym dolnośląskim klubem, który w tej kategorii wiekowej rywalizować będzie o medale.
Osiem zespołów uczestniczących w turnieju finałowym podzielonych zostało na dwie grupy. Te, które zajmą w nich miejsce 1 i 2, awansują do półfinałów, a pozostałe rywalizować będą o miejsca 5-8. Ślęza w swoje grupie zmierzy się kolejno z : KA AP Diamonds Academy Warszawa (wtorek godz.11), Resovią Rzeszów (wtorek godz.17) i Olimpią Szczecin (środa godz.11). Jeszcze w środę popołudniu rozegrane zostaną mecze półfinałowe, a na czwartek zaplanowano wielki finał, a także spotkania o miejsca 3, 5 i 7. Dodajmy jeszcze, że w drugiej grupie znalazły się : Warta Poznań, FSA Kraków, Tęcza Sisu Bydgoszcz i UKKS Katowice.
Jak już wspomnieliśmy, sam awans do turnieju finałowego jest ogromnym sukcesem drużyny prowadzonej przez trenera Damiana Burtowskiego. Teraz tak naprawdę już nic ona nie musi, ale tylko może. Stawka drużyn wydaje się tak wyrównana, że nie podejmiemy się wskazania faworyta. My oczekujemy, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko, a jaki to przyniesie efekt ? Tego teraz nikt nie wie. Oby był to efekt jak najlepszy i za to mocno będziemy trzymać kciuki.