WLJS – Fatalna skuteczność juniorów, ale 3 pkt są.

W rozegranym w Środzie Śląskiej meczu 8. kolejki rozgrywek Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Polonią 4:2.

 
Juniorzy Ślęzy potrafią zadbać o kibiców, którzy nie po to przecież zasiadają na trybunach, by oglądać mecz w którym jedna z drużyn strzela dwucyfrową ilość bramek (a tak bez przesady mogło być), ale po to by emocjonować się spotkaniem do końcowego gwizdka arbitra. To, że wystawili trenera Tomasza Woźnickiego na duża próbę nerwów, a piszącemu te słowa przybyło wiele siwych włosów, to nic. Chłopaki po prostu stwierdzili, że mają być emocje i odpowiednio o to zadbali.

Ślęza była w tym meczu przynajmniej o klasę lepsza. Nasi piłkarze grali dobrze, a momentami można by rzec, że znakomicie. Wygrywali z duża łatwością pojedynki jeden na jeden. Bez większych problemów zdobywali teren i raz za razem przeprowadzali fajnie oglądające się akcje. Zabrakło tylko jednego elementu, którym była skuteczność. Tej nie zabrakło za to miejscowej ekipie, która praktycznie wszystko co mogła, to zamieniła na gole.

Ślęza od początku przejęła inicjatywę. W 5. min. Kacper Opatowski źle przyjął futbolówkę, co spowodowało, że jego strzał był za lekki. W 10 i 14 min. dwie „setki” zmarnował Jakub Gil, który mając przed sobą tylko bramkarza, raz posłał piłkę obok słupka, a za drugim razem dał się wykazać golkiperowi. Potem Jakub Więckowski niecelnie uderzył głową, a piłka po strzale z wolnego Bartosza Modrzejewskiego, też nie poleciała w światło bramki. Wreszcie napór wrocławian przyniósł pożądany skutek. Piłkę po wrzutce Więckowskiego przejął Jakub Lebiodzik i skierował ją do siatki. Wydawać się mogło, że kolejne gole żółto-czerwonych są tylko kwestią czasu. Tymczasem po podaniu Opatowskiego, stojący kilka metrów przed bramką Więckowski nie trafił w piłkę, Konrad Grudziński źle główkował, Opatowski zmarnował sytuację sam na sam, a Gil kropnął z 10 metrów nad poprzeczką. W praktyce wyglądało to tak, że ju po 30 minutach, Ślęza powinna prowadzić przynajmniej 4:0. a jak się marnuje jedną idealną okazję po drugiej, to niespodziewanie samemu traci się gola. Tak też się stało w 31 min. gdy gospodarze stworzyli pierwsze podbramkowe zagrożenie, po którym doprowadzili do wyrównania. Później wszystko wróciło do normy, czyli do falowych ataków zawodników 1KS-u. Jeszcze przed przerwą z wolnego uderzał bez powodzenia Więckowski i z podobnym skutkiem główkował Daniel Dyrka.

Po zmianie stron dosyć nieoczekiwanie z dużym impetem do ataku rzucili się miejscowi i choć trwało to zaledwie kilka minut, to przy dużym udziale bramkarza Ślęzy, zdobyli oni gola. Ten niespodziewany obrót sprawy, nie załamał wrocławian, którzy rozpoczęli regularny obstrzał bramki Polonii. Cóż z tego gdy Ignacy Jakiel, Więckowski, dwukrotnie Modrzejewski oraz Gil, żadnej ze swoich prób strzeleckich nie zakończyli umieszczeniem piłki w siatce. W 61 min. udało się wreszcie zremisować, gdy po podaniu Gila, bramkę strzelił Jakiel. Jeden punkt nie był jednak tym, co satysfakcjonowałoby żółto-czerwonych. Stąd też nie ustawali oni w kolejnych atakach. Tuż obok słupka posłał futbolówkę Modrzejewski, a Więckowski w sobie tylko znany sposób nie potrafił stojąc tuż przed bramką, celnie uderzyć głową. Ładnie, ale tylko w słupek przymierzył Grudziński. Swojej okazji nie wykorzystał też Bartłomiej Szewczyk. W 79 min. stuprocentową szansę na gola zmarnował Lebiodzik, a po chwili przy uderzeniu z wolnego minimalnie pomylił się Gil. Czas uciekał, a wynik nie ulegał zmianie. Trener Woźnicki zdecydował się w 80 min. na zmianę i wpuścił na boisko Krystiana Błażewicza i był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę, bo w 82 min. po dośrodkowaniu Opatowskiego, to właśnie ten piłkarz wyprowadził 1KS na prowadzenie. Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo Ślęzy przypieczętowane zostało w 90 min. przez Więckowskiego, którego doskonałym podaniem obsłużył Leonard Cygan.

Nie prowadziliśmy statystyk w tym meczu, ale śmiało możemy powiedzieć, że w Środzie Śl. juniorzy Ślęzy stworzyli więcej sytuacji i oddali więcej strzałów, niż w trzech wcześniej rozegranych meczach razem wziętych. Najważniejsze jednak, że osiągnęli swój cel, jakim było zdobycie kompletu punktów.

POLONIA ŚRODA ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW 2:4 (1:1)

0:1 Lebiodzik 23′
1:1 Drzała 31′
2:1 Styciuk 48′
2:2 Jakiel 61′
2:3 Błażewicz 82′
2:4 Więckowski 90′

Ślęza – Dąbrowa, Opatowski (90+3′ Morawa), Modrzejewski (84′ Cygan), Lebiodzik (80′ Błażewicz), Gil, Więckowski (90’Olszak), Jakiel, Dyrka, Grudziński, Stożek, Szewczyk.