I WLJS – Juniorzy poradzili sobie z Karkonoszami

W meczu 6. kolejki rozgrywek I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Starszych, Ślęza Wrocław wygrała z Karkonoszami Jelenia Góra 2:1.

 

 

Ślęza pozostaje niepokonanym w tym sezonie zespołem, choć podobnie jak w kilku poprzednich meczach, zwycięstwo żółto-czerwonym nie przyszło łatwo.

Pierwsze fragmenty meczu mogły nastroić nas optymistycznie, bowiem wrocławianie przeważali i dwukrotnie byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia, lecz zarówno Mikołaj Wrona w 1 minucie, jak też Błażej Jakóbczyk w 8 minucie, solidarnie obili słupek. Z biegiem czasu spotkanie się wyrównało, ale poziomem gry młodych piłkarzy nie zachwycało. Składnej i płynnej gry było bardzo mało. Goście zaczęli grać jednak odważniej, i zaczęli też oddawać strzały. Jeden z nich był bardzo niecelny, a z dwoma kolejnymi bez większych problemów poradził sobie Igor Czapran. Z naszej strony w tej części meczu odnotować możemy jeszcze niecelne uderzenie z rzutu wolnego Mateusza Patryło, niewielką pomyłkę przy strzale głową Marcina Dudka i uderzenie z rzutu wolnego Jakóbczyka, po którym bramkarz Karkonoszy, zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę.

Tuż po zmianie stron, Ślęza miała mnóstwo szczęścia, gdy po wejściu w pole bramkowe, jeden z jeleniogórzan wydawać się mogło, że umieści piłkę w bramce, ale tak się nie stało, bo w ostatniej chwili z samej linii wygarnął ją Aleksander Sypień. W początkowym kwadransie drugiej połowy, lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni, co jednak nie przekładało się na sytuacje podbramkowe. Obraz gry uległ zmianie w 64 min. W niej to Jakub Murat zagrał futbolówkę w pole bramkowe, a bramkarz gości nie zdołał jej opanować, przez co wylądowała ona pod nogami Wrony, a ten nie zmarnował okazji. Ten sam piłkarz, kilka minut później mógł podwyższyć prowadzenie, lecz tym razem jeleniogórski golkiper interweniował doskonale. Im bliżej końca, tym goście, co zrozumiałe, coraz bardziej się odkrywali. To dawało więcej miejsca żółto-czerwonym przy konstruowaniu akcji. W 69 min. niecelnie przymierzył Jakóbczyk. W 75 min. ten zawodnik wcielił się w rolę asystenta, a piłkę w bramce umieścił Gracjan Zaród. Ślęza miała okazje by w praktyce zamknąć ten mecz, a najlepszej z nich, tzw. „setki” nie wykorzystał w 83 min. Wrona. Do nominalnego czasu gry arbiter doliczył aż 5 minut i w tym czasie sporo się jeszcze działo. Przede wszystkim, goście zdołali strzelić bramkę kontaktową i mieli jeszcze 3 minuty na uratowanie punktu. Tak się jednak nie stało, bowiem zawodnicy Ślęzy grali czujnie i nie pozwoli przyjezdnym na stworzenie zagrożenia, a sami mieli okazję, a konkretnie miał ją Damian Staniec, by wygrać wyżej.

ŚLĘZA WROCŁAW – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 2:1 (2:0)

1:0 Wrona 64′
2:0 Kruk 75′
2:1 ? 90+2′

Ślęza – Czapran, Pietrzyk, Sypień, Dudek, Patryło, Kruk (88’Piaseczny), Malczyk (82’Spodniewski), Wrona (86’Staniec), Murat, Jakóbczyk, Zaród (84’Jasiczek)

Zdjęcia z meczu są dostępne w galerii.