OLM – Zremisowali, choć zasłużyli na zwycięstwo

W meczu rozgrywek Okręgowej Ligi Młodzików (grupa 4) Ślęza Wrocław zremisowała 2:2 z FMS II Strzelin.

 

Gdy obie drużyny wychodziły na boisko, pierwsze co rzucało się w oczy to duża różnica warunków fizycznych dzieląca młodych piłkarzy Ślęzy i FMS-u. Przy starszych chłopakach ze Strzelina, nasza drużyna składająca się z zawodników urodzonych w latach 2006/2007 wyglądała niczym krasnoludki. Nie miało to jednak przełożenia na umiejętności piłkarskie. Tymi wyraźnie górowali wrocławianie. Z duża przyjemnością oglądało się ich poczynania na boisku, na przeprowadzane przez nich fajne akcje i sprawność techniczną. Ślęza była w tym spotkaniu wyraźnie lepsza, a nie wygrała bo zabrakło jej szczęścia. Goście obydwa gole zdobyli po bardzo mocnych strzałach (jeden z rzutu wolnego), a takiej siły nasi chłopcy jeszcze nie posiadają. Młodzicy Ślęzy oddali zdecydowanie więcej strzałów i mocno cisnęli swoich rywali, mających przez długie okresy olbrzymie problemy z przeprowadzeniem piłki przez środkową linie boiska. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale za swoją postawę chłopakom grającym w żółto-czerwonych barwach należą się duże brawa.

ŚLĘZA II WROCŁAW – FMS II STRZELIN 2:2 (1:1)

0:1 ? 2′
1:1 Kokot 24′
2:1 Fang (karny) 37′
2:2 ? 46;

Ślęza II – Majcher, Łęcki, Mielcarek, M.DenBoer, Telus, Bagiński, Podolak, Przebierała, Kokot oraz Podolak, Sikora, Witczak.

Młodziutkie dziewczynki też piłkę kopią w 1KS-ie

W swoim pierwszym turnieju zagrały najmłodsze piłkarki Ślęzy.

 

Relacja Aleksandry Malinowskiej

Naszym celem na turnieju było przede wszystkim zdobycie cennego doświadczenia, którego młodym piłkarkom jeszcze brakuje, bowiem są to dziewczynki, które dopiero zaczynają swoją przygodę z piłką nożną. Wynik był drugorzędną sprawą. W turnieju, poza naszą drużyną, brało udział 6 zespołów chłopców z rocznika 2009. Był to pierwszy oficjalny turniej najmłodszych piłkarek Ślęzy, w którym pokazały się z dobrej strony, strzeliły pierwsze bramki oraz wykazały się walecznością. Jestem pewna, że dzięki ciężkiej pracy na treningach, nie będziemy musieli długo czekać na pierwsze zwycięstwa.

W turnieju brały udział drużyny:
Ślęza Wrocław
Bumerang „W”
Bumerang 2
Unia Wrocław
APN Trzebnica
MKS Siechnice
Footland Wrocław

Ślęza wystąpiła w składzie:
Kinga Zagóra
Oliwia Matras
Aleksandra Kwilecka
Natalia Rabenda
Natalia Zadka
Wiktoria Zawadzka
Nikola Gałka
Sandra Piotrowska

MP U18 – Awans juniorek po kolejnym dreszczowcu

W drugim dniu rozgrywanego w Nowym Sączu turnieju ćwierćfinałowego MP U18, zespół MOS Elektrotim Ślęza Wrocław wygrał z Basketem Aleksandrów Łódzki 73:67. Po tym zwycięstwa MOS Ślęza zapewniła sobie 1. miejsce i awans do półfinałów.

 

Wczoraj horror i zwycięstwo różnicą 1 pkt, a dziś kolejny dreszczowiec zakończony triumfem po dogrywce. Wrocławianki nie oszczędzają swoich kibiców, ale najważniejsze, że wygrywają. Nie mamy jednak nic przeciwko temu, by podobnie działo się już w turnieju półfinałowym, do którego MOS Ślęza, bez względu na wynik jutrzejszego meczu z MKS-em Konin, awans już sobie zapewniła.

Pierwsza połowa nie zapowiadała, że w końcowej fazie spotkania będziemy nam towarzyszyć huśtawka nastrojów. Nasze juniorki szybko odskoczyły rywalkom i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. Po dwóch kwartach MOS Ślęza prowadziła 32:22. Schody pojawiły się po przerwie. Już w trzeciej odsłonie Basket nie tylko odrobił straty, ale też objął prowadzenie różnicą 7 pkt. Przez połowę czwartej kwarty rywalki wciąż utrzymywały 5-8 punktowy dystans. Przy wyniku 57:50 dla Basketu sygnał do odrabiania strat dała dwoma celnymi „trójkami” Emilia Ulążka. Na 37 sekund przed końcową syreną Basket odskoczył ponownie na 3 pkt. Sytuacja była już niezwykle trudna, ale ponownie najlepiej nerwy opanowała Emilia Ulążka. Po jej kolejnym trafieniu za 3 pkt. na tablicy wyświetlił się wynik 61:61. Do wyłonienia zwycięzcy meczu potrzebna była zatem dogrywka. W niej inicjatywa cały czas należała do wrocławianek i to one po rozegraniu dodatkowych 5 minut mogły sobie wpaść w ramiona, ciesząc się z jakże cennego zwycięstwa.

BASKET SMS ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI – MOS ELEKTROTIM ŚLĘZA WROCŁAW 67:73 (12:18, 10:14, 25:8, 14:21, 6:12)

MOS Ślęza – Rogozińska 22 (1), Ulążka 18 (4), Rusinek 10, Jasińska 8, Tas 6, Obrocka 5, Tortora 2, Lemańska 2, Soroka.

Mini Koszykówka U12 – Jelenia Góra zdobyta dwukrotnie

Dwa zwycięstwa w Rozgrywkach Mini Koszykówki U12, odniósł w Jeleniej Górze zespół MOS Hubergroup Ślęza Wrocław.

 

Nasze młodziutkie koszykarki umocniły się na 2. miejscu w tabeli dzięki dwóm zwycięstwom w Jeleniej Górze. W pierwszym meczu, można by rzec, że na rozgrzewkę rozgromiły Wichosia. W drugim spotkaniu musiały się już bardziej napracować, by pokonać Spartakusa.

WICHOŚ JELENIA GÓRA – MOS HUBERGROUP ŚLEZA WROCŁAW 22:84

SPARTAKUS JELENIA GÓRA – MOS HUBERGROUP ŚLĘZA WROCŁAW 44:53

Skład i zdobycze punktowe opublikujemy, gdy tylko te dane otrzymamy.

LOJM – Nie zbudzili się jeszcze z zimowego snu

W meczu rozgrywek Ligi Okręgowej Juniorów Młodszych Ślęza Wrocław przegrała z Polonią Wrocław 2:6.

 

 
O tym meczu chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć, a zwłaszcza o jego drugiej połowie. O ile w pierwszej odsłonie spotkanie było wyrównane, to po przerwie na boisku istniała tylko Polonia, która z dużą łatwością strzelała kolejne bramki. O samej grze naszych piłkarzy pisać nie będziemy, a wnioski z meczu najlepiej niech wyciągną oni sami. My mamy dla nich tylko jedną radę. Panowie praca, praca i jeszcze raz praca na treningach, bo inaczej wyników nie będzie.

ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW 2:6 (2:2)

1:0 Opatowski 5′
1:1 ? 7′
2:1 Pawlak 9′
2:2 Kubat (samobójcza) 26′
2:3 ? 54′
2:4 ? 55′
2:5 ? 60′
2:6 ? (karny) 71′

Ślęza – Dąbrowa, Stożek (62;Mleczak), Kubat (53’Flarski), Grudziński, Kubiak (71’Dobrowolski), Betta (56’M.Janduła), Żebrowski, Opatowski, Błachowicz, Pawlak, Nieszczesny.

Zdjęcia z meczu dostępne są w zakładce – Galerie.

MLJM – Juniorki Ślęzy bliskie sprawienia sensacji

W meczu 2. kolejki rozgrywek Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych Ślęza Wrocław zremisowała z AZS-em Wrocław 2:2.

 
Jesienią w meczu eliminacyjnym decydującym o rozstawieniu w rozgrywkach MLJM, Ślęza przegrała z AZS-em 0:6, stąd dziś przed meczem, gdyby ktoś zaproponował nam remis, to wzięlibyśmy go w ciemno. Teraz gdy dziewczyny w żółto-czerwonych barwach taki rezultat wywalczyły, odczuwamy spory niedosyt, bo tylko sekundy dzieliły je od sprawienia sensacji.

Derbowe spotkanie miało w sobie sporą dawkę dramatyzmu. Były w nim momenty radości po strzelonych bramkach, ale były też i łzy Oli Kucharskiej, która z powodu kontuzji przedwcześnie musiała opuścić boisko i też jednej z zawodniczek AZS-u, ukaranej w 76 min. czerwoną kartką (naszym zdaniem zbyt pochopnie, bo popełniła przewinienie kwalifikujące się do kartonika koloru żółtego). Tym co jednak najbardziej rzucało się w oczy była ambicja i determinacja młodziutkich zawodniczek, zacięcie walczących o każdy metr boiska.

Podobnie jak przed tygodniem trener Arkadiusz Domaszewicz nie miał możliwości puścić w bój wszystkich swoich zawodniczek. W składzie zabrakło chorej Marty Franczak, a w ostatniej chwili okazało się, że nie zagra też przewidziana do podstawowej jedenastki Martyna Kłak. Zagrały za to dwie debiutantki – Joanna Janik i Julia Kisielewska.

Zgodnie z przewidywaniami od początku spotkania uwidoczniła się przewaga akademiczek, które już w pierwsze akcji mogły objąć prowadzenie. U naszych dziewczyn odnosiło się wrażenie, że są one mocno stremowane i przestraszone klasą rywala. Z biegiem czasu ten stres jakby mijał i dziewczyny zaczęły toczyć coraz bardziej wyrównaną potyczkę, choć cały czas więcej z gry miały piłkarki AZS-u. W 12 min. bardzo ładnie z dystansu uderzyła Julia Pawlak, ale na posterunku była bramkarka AZS-u. Ta drużyna miała też dziś w składzie zawodniczkę, która robiła różnicę. Była nią reprezentantka Polski U15 Paulina Pompa, i to ona właśnie w 16 min. przepięknym uderzeniem z dystansu otworzyła wynik. Do przerwy już się on nie zmienił, choć warto odnotować jeszcze dwa niezłe strzały z dystansu Alicji Respond.

Po przerwie inicjatywa wciąż należała do AZS-u, ale i gra Ślęzy nabierała coraz większych rumieńców. W 45 min. nasz zespół przejął piłkę w środkowej strefie boiska, a ta trafiła do Oli Kucharskiej, która niczym struś pędziwiatr pognała w stronę bramki rywalek, kilka z nich pozostawiając za sobą. Następnie przytomnie uderzyła obok wybiegającej golkiperki, by po chwili utonąć w ramionach uradowanych koleżanek. Chwilę potem Ola strzelała jeszcze raz, lecz tym razem górą była bramkarka AZS-u. Na niespodziewające się takiego obrotu sprawy akademiczki, te sytuacje podziałały jak płachta na byka. Zaczęły one ostrzeliwać bramkę Ślęzy, lecz często były to uderzenia niecelne, raz też trafiły w poprzeczkę, a z kilkoma strzałami poradziła sobie pewnie interweniująca Emilia Osowiecka. Dobrze broniąca się Ślęza tymczasem wyczekiwała na okazję do kontrataku. Takowa nadarzyła się w 57 min. gdy w ostatniej chwili bramkarka AZS-u zdołała uprzedzić pędzącą Olę Kucharską. Niestety, w tej właśnie akcji Ola doznała kontuzji i musiała opuścić plac gry, co mocno osłabiło potencjał ofensywny 1KS-u. Ale nasz zespół miał jeszcze coś w zanadrzu. W drugiej połowie obudziła się bowiem niczym nie wyróżniająca się w pierwszej części meczu Julia Mularczyk. Dziewczyna ta jakby przeszła zadziwiającą metamorfozę i zaczęła grać tak jak nas do tego przyzwyczaiła jesienią, jeszcze przed doznaną kontuzją. Julka wzięła ciężar gry na siebie i raz za razem siała popłoch wśród defensorek AZS-u. W 64 min. przeprowadziła fantastyczny rajd, i powstrzymana została dopiero w nieprzepisowy sposób w polu karnym. Do piłki ustawionej na 11. metrze podeszła Zuzia Frączkiewicz i jak na kapitana przystało zachowała zimna krew i pewnie umieściła piłkę w bramce. Po tym golu ogromna sensacja zaczęła wisieć w powietrzu, a na pewno by do niej doszło, gdyby Julka Mularczyk po kolejnej świetnej solowej akcji nie trafiła tylko w boczną siatkę. Nie mający już nic do stracenia AZS w końcowych minutach zaatakował ze zdwojoną siłą, ale długo nie mógł sobie poradzić z dobrze grającą defensywą Ślęzą, w której brylowały grające znakomite zawody Julka Pawlak i Zuzia Frączkiewicz. Niestety, nie udało się dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka, bowiem już w 4. minucie doliczonego czasu ponownie dała znać o sobie Paulina Pompa, doprowadzając do wyrównania.

Po meczu twarze naszych piłkarek były smutne, bo przecież szczęście było tak blisko. Gdy jednak trochę ochłoną, to zrozumieją, że powinny się jednak cieszyć, bo skazane z góry na porażkę, pokazały charakter i serducho do gry i wywalczyły cenny punkt. Teraz śmiało mogą już powiedzieć, że ten AZS wcale nie jest taki straszny jak go malują.

ŚLĘZA WROCŁAW – AZS WROCŁAW 2:2 (0:1)

0:1 Pompa 16′
1:1 Kucharska 45′
2:1 Frączkiewicz (karny) 65′
2:2 Pompa 80+4′

Ślęza – Osowiecka, Giedrys, Janik, Tyza, Frączkiewicz, Respond (80+3Grubasz), Pawlak, Piotrowska, Mularczyk, Kucharska (64’Kucińska), Kisielewska.

MP U18 – Zwycięski horror na inaugurację ćwierćfinałowych zmagań

W pierwszym dniu rozgrywanego w Nowym Sączu turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski U18, zespół MOS Elektrotim Ślęza Wrocław wygrał z miejscowym Żakiem 68:67

 

Zwycięski horror zafundowały nam w swoim premierowym meczu w nowosądeckim turnieju wrocławskie juniorki, które zwyciężyły z gospodyniami zawodów najmniejszą z możliwych różnic punktowych.

Spotkanie lepiej rozpoczęły wrocławianki, które objęły prowadzenie 8:1, a w 8 min. prowadziły już 18:10. Zryw miejscowych w samej końcówce sprawił jednak, że po 10 minutach było po 20. W drugiej odsłonie MOS Ślęza ponownie odzyskała inicjatywę i do przerwy prowadziła 36:28. Po przerwie wydawać się mogło, że mecz jest już pod kontrolą naszych juniorek, które cały czas utrzymywały bezpieczny dystans (8-10 pkt). Ostatnia ćwiartka była jednak niezwykle dramatyczna. Gospodynie dwukrotnie zbliżyły się na zaledwie 2 pkt, a na 20 sekund przed końcową syreną zniwelowały straty do jednego oczka. Na więcej nie pozwolił im zarówno zespół z Wrocławia jak i brak czasu.

Zwycięstwo z Żakiem jest niezwykle cenne, bo ustawia MOS Ślęzę w bardzo dobrej pozycji w rywalizacji o awans. W niedzielę o godz.11 wrocławianki w drugim swoim spotkaniu zmierzą się z Basketem Aleksandrów Łódzki, który w sobotę wygrał 77:47 z MKS-em Konin.

ŻAK NOWY SĄCZ – MOS ELEKTROTIM ŚLĘZA WROCŁAW 67:68 (20:20, 8:16, 12:12, 27:20)

MOS Ślęza – Obrocka 15, Tortora 15, Rogozińska 11, Rusinek 8, Ulążka 6 (2), Tas 5, Lemańska 4, Jasińska 2, Wypustek 2.

Program gier młodzieżowych zespołów Ślęzy

W sobotę i niedzielę (24/25 marca) mecze ligowe rozgrywać będą zespoły młodzieżowe Ślęzy Wrocław.

 

Mamy nadzieję, że tym razem nic nie stanie na przeszkodzie i wszystkie zaplanowane mecze się odbędą.

DLJS : ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA STAL ŚWIDNICA niedziela godz.16:30 Sztabowa
Po wiosennym falstarcie, bo takim był remis z BKS-em Bolesławiec, liczymy na rehabilitację naszych juniorów z zajmującą 8. miejsce w tabeli Polonią.

LOJM : ŚLĘZA WROCŁAW – POLONIA WROCŁAW sobota godz.13:30 Sztabowa
Fajnie by było zainaugurować rozgrywki zwycięstwem i wierzymy, że tak też się stanie.

OLT : ŚLĘZA WROCŁAW – FC WROCŁAW ACADEMY III niedziela godz.10:30 Sztabowa
Jesienią obie drużyny występowały w innych grupach. Ślęza w swojej zajęła 5. miejsce, a trzecia drużyna Akademii zamknęła tabelę z dorobkiem 2 pkt. Faworyt zatem nasuwa się sam.

OLM
ŚLĘZA WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD sobota godz.16 Mianowskiego (GEM)
ŚLĘZA II WROCŁAW – FMS II STRZELIN sobota godz.17:30 Mianowskiego (GEM)
Szykujemy się na dwa fajne mecze, a najlepiej aby zakończyły się one zwycięstwami zespołów Ślęzy.

Ligowe ostatki młodziczek i jeleniogórski sprawdzian zespołu U12

W niedzielę ostatnie mecze w rozgrywkach Dolnośląsko-Lubuskiej Ligi Młodziczek rozegrają zespoły MOS Ślęzy. dzień wcześniej w Jeleniej górze odbędzie się kolejny turniej w ramach rozgrywek Dolnośląskiej Ligi Mini Koszykówki U12.

 

Młodziczki

MOS DEICHMANN ŚLĘZA I WROCŁAW – WSTK WSCHOWA niedziela godz.11:00 Wojrowicka
W ostatnim ligowym meczu spotkają się ze sobą najlepsze zespoły z województw Dolnoslaskiego i Lubuskiego. Mierzyły się one ze sobą już raz, a miało to miejsce na początku marca. Wtedy to wrocławianki zwyciężyły na wyjeździe 78:42. W niedzielę liczymy na podobne rozstrzygnięcie, a takowe sprawi, że MOS Deichmann Ślęza I Wrocław zdobędzie tytuł Mistrza Dolnośląsko-Lubuskiej Ligi Młodziczek.

MOS ŚLĘZA II WROCŁAW – ENEA AZS AJP GORZÓW WLKP niedziela godz.12:30 Parkowa
Teoretycznie stawką tego spotkania jest czwarte miejsce, premiowane awansem do rozgrywek ogólnopolskich. W praktyce wygląda to niestety inaczej. Mimo rewelacyjnej postawy drugiego zespołu naszych młodziczek, ze względów regulaminowych (nie mogą występować dwa zespoły z jednego klubu) wiadomo, że w turnieju ćwierćfinałowym MP U14 zagra zespół z Gorzowa. Nic na to poradzić nie możemy, stąd mecz z AZS-em traktować musimy tylko w kategorii prestiżu. Liczymy jednak na to, że po zwycięstwie w Gorzowie (68:38), wrocławianki ponownie udowodnią swoją wyższość i pokażą, że to im tak naprawdę należał się udział w rozgrywkach ogólnopolskich.

Mini Koszykówka U12

WICHOŚ JELENIA GÓRA – MOS HUBERGROUP ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.14:45
SPARTAKUS JELENIA GÓRA – MOS HUBERGROUP ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.16:00
Świetnie spisujący się w rozgrywkach zespół MOS Ślęzy wyrusza na podbój Jeleniej Góry. Teoretycznie większą trudność dla młodziutkich wrocławianek powinno stanowić spotkanie z zajmującym 4. miejsce Spartakusem. Raz już jednak dziewczyny poradziły sobie z jeleniogórzankami wygrywając 46:20 i mamy nadzieję, że poradzą sobie też i w rewanżu.

Wrocławskie derby juniorek młodszych

W piątek (23 marca) o godz.12:30 na stadionie przy ul. Sztabowej rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek Makroregionalnej Ligi Juniorek Młodszych pomiędzy Ślęzą Wrocław i AZS-em Wrocław.

 
W 2. kolejce rozgrywek MLJM dojdzie do derbowego spotkania Ślęzy z AZS-em. Faworytem tego meczu są akademiczki, które są jednym z faworytów do awansu na szczebel centralny i grę o medale Mistrzostw Polski. W swoim pierwszym meczu AZS na własnym boisku zremisował z Polonią GKS-em Tychy 0:0.

Ślęza jak wiemy, w swoim debiucie przegrała w Rybniku z ROW-em 1:7. Tak wysoka porażka była nie tylko wynikiem wyższych umiejętności prezentowanych prze rywalki, ale też tremy i stresu naszych dziewczyn. Mamy nadzieję, że tym razem nie przestraszą się one już swoich przeciwniczek i zagrają na tyle na ile je stać.

Obie drużyny spotkały się ze sobą w listopadzie w meczu, który decydował o rozstawieniu w MLJM. Wyraźnie, bo 6:0 wygrał wtedy AZS. Od tamtego spotkania w naszym zespole doszło jednak do kilku ruchów kadrowych i wierzymy, że tym razem akademiczkom nie pójdzie już tak łatwo.